- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 marca 2010, 10:49
25 marca 2010, 11:03
25 marca 2010, 11:10
25 marca 2010, 14:09
25 marca 2010, 15:47
Michelin niestety chyba już nie;/ mnie moja wredna waga oszukiwała cały czas... nie będę się tu kolejny raz rozpisywać.. po szczegóły zapraszam do pamiętnika...
eh... nic i tak walczę dalej
25 marca 2010, 21:12
yola ja chyba po raz pierwszy czuję, że naprawdę dam radę! a to pewnie dlatego, że nie szaleję i jak zjem coś ponad plan to nie wpadam w dół i nie zajadam go... tym razem musi być dobrze!
a! nie przyznaję sobie 3 buźki bo co prawda jadłam według planu ale przekroczyłam trochę założone 1500 kcal...
szkrabon ważne żeby się nie załamywać!!! a ja chudnę bardzo powoli więc na pewno mnie spokojnie dogonisz :)
25 marca 2010, 21:16
no zobaczymy...jak to będzie Michelin...ale nie załamuję się...w końcu tak czy inaczej trochę zrzuciłam...
jutro mam ważenie...może zdarzy się cud i jakoś do jutra mega schudnę hihi.... dziś swoją złość na całą sytuację wywałowałam na stepperku:) tylko gnojek skrzeczał po naporem moich ćwiczeń:)
PS. przyznaję sobie kolejnego okeja:) łacznie mam 4
26 marca 2010, 10:58
26 marca 2010, 11:28
dzięki za wsparcie:)
Yola chyba masz rację z tymi 3 kg, bo to się jakby potwierdza też u innych z którymi wczoraj na ten temat rozmawiałam...
Co do ważenia to schudłam przez tydz pół kilo ale wiecie co jest fajne-od zawsze wszyscy mi mówli że mam strasznie grube uda, a po dzisiejszym pomiarze się okazało że w tym miejscu nefraligicznym od początku diety, czyli przez 4 tyg zrzuciłam 9 cm...
26 marca 2010, 16:48
Edytowany przez Pileczka1991 26 marca 2010, 17:49