- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
31 sierpnia 2012, 22:19
Hej tak sobie postanowiłam, że może skoro już wróciłam to coś podziałam :) Nie planuje nic na długi termin w sensie jadłospisów, ćwiczeń itp. żyję z dnia na dzień, co nie znaczy, że zamierzam odpuścić, jeśli się uda to będzie super :) Myślę, że 10kg przy ZDROWYM odżywianiu się w 3,5 miesiąca to jest cel, który można osiągnąć bez większych wyrzeczeń i problemów:) Zapraszam chętnych :) Razem raźniej :)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
10 lipca 2013, 14:31
trzymam,trzymam
ojjj ja nienawidzę czytać! wierz lub nie. ale to przez lektury, rodzice pilnowali, żebym je czytała, zmuszali wręcz i miałam wstręt
ale odkąd sama przeczytałam pierwszą moją książkę Weronika postanawia umrzeć zakochałam się w Paulo Coelho i zaczęłam sama czytać, choć rzadko.
Przeczzytałam jeszcze jego 11 minut i mam w domu Pielgrzyma nie rozpoczętego i Nad brzegiem rzeki Piedry,czy jakoś tak zaczęłma, ale nie skończyłam, bo oddałam ze wzgędu na termin w bibliotece :(( ... żałuję. teraz nam stephena kinga pierwszą książkę,każdy go poleca, a ja nie byłam przekonana, na to "bum" na tego autora, taka moda sie zrobila, ale znalazlam w promocji ksiazke "Cmętarz zwieżąt" - tak dokładnie tak ;) tytuł ma fajną historię, oglądałam film, dobry horror, lubię takie.. i nie wiedziałam , że był na podstawie książki.teraz czytam książkę i zupełnie inaczej niż film - jest dobra, naprawdę, ale wiele nie powiem, bo dopiero zaczełam..
dzisiaj mam dzień dobroci dla siebie, babcia zaprosiła mnie na gofry , więc zabieram jagody ze sobą i idę na gofry z jagodami , mmmm, a co! za to poćwiczę więcej o 30minut...
lecę do ogrodu po świeży koperek! :))) miłego dnia:))
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
10 lipca 2013, 15:22
ALE JESTEM WŚCIEKŁA!!!
pisałam do Ciebie bardzo długi wpis i się usunął! nienawidzę tego tutaj! grrrr
w dużym skrócie: czytałam Twoj pamiętnik,dobrze, że się przyznałaś do słabości i czas to zmienić.
zastanów się jeszcze raz nad rozpisaniem jedzenia prędzej,wiem, że czasem cięzko się stosować,bo jest się u kogoś, ale na małe odstępstwa można sobie pozwolić..
mój jadłospis dziś jest tragiczny bo sobie nie rozpisałam tylko jadłam to mi wpadło w ręce czyli dużo chleba na dodatek z salami na śniadanie bo nic nie było innego w lodówce a mogłam zjeść dużo jakiś zdrowych owocków! dlatego rozpiszę sobie niedługo na jutro jadłospis i będę się trzymać!! :)) - spadek wagi po tygodniu o ok. 1 kg, bo miałam większą wagę niż 70 jak zaczelam chodzić na siłownię ;) ok 71-71,5 - teraz - 69,8 :))
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
10 lipca 2013, 15:22
ALE JESTEM WŚCIEKŁA!!!
pisałam do Ciebie bardzo długi wpis i się usunął! nienawidzę tego tutaj! grrrr
w dużym skrócie: czytałam Twoj pamiętnik,dobrze, że się przyznałaś do słabości i czas to zmienić.
zastanów się jeszcze raz nad rozpisaniem jedzenia prędzej,wiem, że czasem cięzko się stosować,bo jest się u kogoś, ale na małe odstępstwa można sobie pozwolić..
mój jadłospis dziś jest tragiczny bo sobie nie rozpisałam tylko jadłam to mi wpadło w ręce czyli dużo chleba na dodatek z salami na śniadanie bo nic nie było innego w lodówce a mogłam zjeść dużo jakiś zdrowych owocków! dlatego rozpiszę sobie niedługo na jutro jadłospis i będę się trzymać!! :)) - spadek wagi po tygodniu o ok. 1 kg, bo miałam większą wagę niż 70 jak zaczelam chodzić na siłownię ;) ok 71-71,5 - teraz - 69,8 :))
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
10 lipca 2013, 16:37
Paulo Coelho jest moim ulubionym autorem "Na brzegu rzeki piedru usiadlam i plakalam" taki jest tytul! Ale tego autora polecam ALhemika po te ksiazce sie zakochalam w tym autorze!! zreszta kazda jego ksiazka cos wnioslaw moje zycie!
Dzisiaj po zrobieniu zdjec z podwojna motywacja dzialam! juz pierwszy trening za mna wieczorem drugi z kuzynka! jest moc!
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
10 lipca 2013, 21:15
super,super.
tak, tak, to jest cały tytuł, alchemika PRAWIE skończyłam parę lat temu,jestem zła na siebie, ale miałam go na laptopie i niekorzystnie się czytało. kiedyś na pewno przeczytam jeszcze raz.. :))
a ja jestem wściekła potrójnie, u babci zjadłam 4 gofry z bitą śmietaną(bez cukru) i jagodami, tak, że pękałam! ale jak to babcia, jeszcze i jeszcze zjedz! a w domu mini placka węgierskiego..wrr
bilans dzisiejszy: 3 kromki chleba , z wędliną lub salami, 4 gofry, i placek.
i mam nauczkę! od II śniadania (1 kromki chleba) nie jadłam nic a potem te gofry i fuuuu! tak mi niedobrze że pierwszy raz mialam ochote isc do wc i wszystko zwrócic. mam juz drugi raz nauczke za taki napad. mimo obrzydliwych nudnosci poszlam na silownie i dalam rade! 1,5 h i jestem z siebie dumna. a odbijalo mi sie strasznie ;/ oczywiscie odczekalam po gofrach 3h ale co z tego;/ ... a teraz ide sie kapac i predko spac bo jutro na 8 rano mam ginekologa ;/ super,ze tak mnie mama zapisala,wrrr :P a pospałoby sie,tym bardziej,ze dzis D. obudzil mnie po 7 rano bo zostawil u mnie klucze od zakladu pracy!! ah ta sierota.. lece się kąpać :) i po kąpieli rozpisze plan jedzenia na jutro. I TRZYMAM SIĘ GO!!
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
10 lipca 2013, 23:30
dobrze jest napisac taki plan:)
ja mam najbardziej problem wieczorami bo siedze sama przed kompem ogladam tv i slodkie mi sie chce ale jakos sie musze przemoc z tym moim podjadaniem:)
jutro tez planuje wczesniej wstac i pocwiczyc po poludniu na tenis w koncu a wieczorem z kuzynka poszalec i Ewka:)
spij dobrze i milego dnia jutro:)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
11 lipca 2013, 22:34
: )
jak dzisiejszy dzionek?
u mnie fatalnie, ale.. nie będę się dziś rozczulać
jestem szczęśliwa,bo kupiłam suknię na wesele, jednak teraz mam obawy, wstawię Ci fotkę..jak ją zrobię ;)
suknia maxi do kostek, teraz brat mi mówi, że jest brzydka i mam obciąć :< i mam wątpliwości, zaczynam widzieć jej wady, czarny pasek w talii, za bardzo się rzuca w oczy, wrr.... i faktycznie jest długa , nie wiem jak będę w niej tanczyc, stanika do niej nie mogę mieć, bo jest mocno wycięty gorset.. aaa szkoda gadac ;))
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
12 lipca 2013, 00:33
wrzuc fote:) niektore dlugie sukeinki sa bardzo ladne, ja osobiscie lubie:)
co do dnia to brak slow:(( jaksie nie ogarne to stad spadam! SZkoda mojego i Waszego tu wszystkich czasu na mnie! cwiczenia sa ok ale jedzenie mnie przerasta!
Edytowany przez malutkanat 12 lipca 2013, 00:34
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
12 lipca 2013, 21:53
Jezu myślałam, że ze mną tylko tak tragicznie ;(( ćwiczenia super.. jedzenie? 5000kcal chyba na dziś. porażka!
napad głodu od rana - trzy kromki chleba z salami (białego chleba), potem..wszystko co popadnie, dosłownie. zupa, nie zupa, grześki (tata kupił i nie wytrzymałam! jak nie było slodyczy w domu,to ok-nie jadłam czekolady chyba 2 tyg) - wczoraj zjadłam lody wielki deser, dziś znów lody, a na kolację godzine temu coooo? pizza do meczu! ;/// wrrrr. rozsadza mnie ze złości, do tego nie byłam na siłowni,bo mam bezwład prawej ręki od szczepionki domięśniowej i wkurza mnie wszystko dziś :(
nie mów, że szkoda czasu! musimy się zebrać. wyzwijmy się na pojedynek. tak serio. tydzień IDEALNEJ DIETY. od poniedziałku będziemy mieć UŁOŻONY JADŁOSPIS i trzymamy się jego ściśle. Ważymy się w poniedziałek i w następny poniedziałek poraz kolejny po 7 dni intensywnej diety i ćwiczeń. Jesli będą efekty-to nas zmotywuje.. ZRÓBMY TAK!
wrzucę fotki kiecki w pamiętniku ;) nie możemy się poddać! ;((
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
13 lipca 2013, 01:19
Mysle ze to jest bardzo dobry pomysl!!
Stajemy na wage w poniedzialek i za tydzien w poniedzialek bo ja dalej tak nie moge!
Pelna determinacja inaczej na wesele w sierpniu pojde jak wielka beczka!!!