- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
31 sierpnia 2012, 22:19
Hej tak sobie postanowiłam, że może skoro już wróciłam to coś podziałam :) Nie planuje nic na długi termin w sensie jadłospisów, ćwiczeń itp. żyję z dnia na dzień, co nie znaczy, że zamierzam odpuścić, jeśli się uda to będzie super :) Myślę, że 10kg przy ZDROWYM odżywianiu się w 3,5 miesiąca to jest cel, który można osiągnąć bez większych wyrzeczeń i problemów:) Zapraszam chętnych :) Razem raźniej :)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
26 maja 2013, 20:07
ja mam straszną ochotę,ale wiem, że jak pójdę pobiegać, to padnę, nie mam sił
a co jest najgorsze? naderwany mięsień na plecach po prawej stronie na dole, masakra!! już 3 dni smaruję się maścią z jadu żmiji, a mimo to łzy mi się cisną do uszu jak muszę stać dłużej niż 1minutę, albo usiąść :((( najlepiej leżeć i się nei ruszać. tragediaa.. jeden za szybki ruch i koniec
czemu ciągle mi coś stoi na przeszkodzie? moje samopoczucie jest fatalne, do tego non stop jakieś kontuzje ;(( muszę się wspomóc większą ilością witamin..
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
5 czerwca 2013, 19:13
co słychać u Ciebie? dawno tu nie zaglądałam
choruję na grypę. jedyne co robię to jeżdżę do szkoły zaliczać najważniejsze sprawdziany i leżę w łóżku,bo nie jestem w stanie nic innego robić z gorączką. waga cały czas stoi, cały czas równo 70 :(( bez sensu
w domu remont, niedawno nie było w ogóle ścian,wszystko zburzyli i stawiaja regipsy. obecnie nie ma wody i wiercą piętro niżej u moich rodziców i wiercą i nie można tego znieść! koszmar. od rana do nocy ;/
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
10 czerwca 2013, 19:05
nic się nie odzywasz, czyżbyś o mnie zapomniała? :((
zaglądam z nadzieją na wiadomość, a tu nicc... jak Ci idzie? nie mam za bardzo czasów na czytanie pamiętników, jednym słowem zapierdziel w szkole, walczę o stypendium ile sił za najwyższą średnią w szkole. rywalizacja z dobrą koleżanką z klasy o kasę nie jest fajna, ale to prawie 2600zł, więc walczę i kuję, poprawiam oceny,bo idziemy łeb w łeb, eh.. w środę będzie już trochę lżej. nabieram sił na porządny start, bo waga stoi -cały czas. w środę koniec remontu generalnego w domu, będzie kuchnia, będzie zdrowe jedzenie,bo dość mam "żarcia" biedronkowego,ale niestety,tak teraz jest..nie mogę się doczekać, aż sobie upichcę coś pyysznego!
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
16 czerwca 2013, 21:14
Hej wreszcie powrocilam:) jak czytalas w pamietniku duzo sie dzialo :) ale juz koniec i odpoczywam dzisiaj chwile:) a od jutra walcze z Ewka od nowa:)) i wiem ze do konca sierpnia bede wygl;adala bardzo dobrze a do konca wrzesnia idealnie:)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
17 czerwca 2013, 20:15
super! nie masz pojęcia jak się cieszę na Twój powrót. brakowało mi tego zaglądania na vitalii z nadzieją na jakiś wpis lub nowinę od Ciebie :))) no to startujemy... mój dzień dziś dieta na 5- , ćwiczeń zero, jeszcze nie mam czasu, ale zacznę od dobrej diety, a za chwilę wprowadzę ćwiczenia.
walczę walczę o stypendium,wręcz po trupach do celu,ale staram się ;( właśnie zabieram się do pisania pracy na PO, niedawno wróciłam do domu.. do końca tygodnia nie wiem,w co ręce wsadzić. potem będzie z górki ;))
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
17 czerwca 2013, 23:10
Wiec jeszcze masz szanse?? No to pracuj dzielnie 3mam kciuki:) U mnie dzisiaj dzien rozpoczety od cwiczen i jutro podobny plan:) dietka jest tez niezla wiec ogolnie na plusik wszystko:) jest cieplo, slonko nastraja pozytywnie i tak ma byc:) powodzenia:)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
18 czerwca 2013, 14:08
no no no :) mam szansę,choć dziś skrzydła podcięła mi pani od PO, która nawet nie zajrzała do pracy,którą pisałam wczoraj 3h, chyba nawet ponad.. do tego zaspałam na pociąg, a PO było pierwsze i musiałam być na nim,bo walczyłam o 6 na koniec. Więc mama zawiozła mnie samochodem,wstała,poświęciła się, 100km zrobiła na marne...bo z Po mnie spławiła i nie mam żadnych szans. Po lekcji wsiadłam w pociąg i wróciłam do domu bo nie miałam nastroju na kolejne lekcje :(( właśnie siedzę i sączę soczek pomidorowy :) i niedługo zabieram się do pisania pracy na historię :)) super, że Cię słoneczko nastraja,u nas troszkę wiaterek,ale też super pogoda, chciałoby się na rolki,ale nei ma czasu :((
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 68
18 czerwca 2013, 14:11
no to i ja też:) 11 już za mną ale przyda sie jeszcze:) w 3 miesiące możliwe bo właśnie te 11 poszło mi w 3:)
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
18 czerwca 2013, 18:34
to to witamy nowa kolezanke :) napisz co cwiczylas ze juz 11kg za Toba??
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 68
18 czerwca 2013, 18:57
ogolnie to jem sniadanie i obiad:) skakalam wczesniej na skakance a teraz robie wyzwanie squat no i szaleje z moja córka na spacerach:) a cieżko naprawde mi bylo bo mam pcos i niedoczynnosc tarczycy:( ale nie poddaje sie bo wiem ze to dobry wynik. Uwazam poprostu ze trzeba sluchac swojego organizmu a nie sztywno trzymac sie pewnych reguł:)