- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
31 sierpnia 2012, 22:19
Hej tak sobie postanowiłam, że może skoro już wróciłam to coś podziałam :) Nie planuje nic na długi termin w sensie jadłospisów, ćwiczeń itp. żyję z dnia na dzień, co nie znaczy, że zamierzam odpuścić, jeśli się uda to będzie super :) Myślę, że 10kg przy ZDROWYM odżywianiu się w 3,5 miesiąca to jest cel, który można osiągnąć bez większych wyrzeczeń i problemów:) Zapraszam chętnych :) Razem raźniej :)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
29 listopada 2012, 21:18
ja tak samo (y)
jutro moja klasa robi Andrzejki w szkole,więc nie mamy lekcji , chyba wszystkich :) lecę do wyra, odpoczywaj!;)
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
30 listopada 2012, 18:30
Hej jak tam dzionek leci ?? Moj minal bardzo pozytywnie i ruchliwie:) od rana sprzatalam potem praca, znowu sprzatanie, cwiczenia i jeszcze mi lazienka zostala:) Dietkowo super ale czuje ze mam zastoj wody przez okres:/// nawet palce spuchniete:/ ale juz niedlugo :))
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
1 grudnia 2012, 11:18
no,jeszcze troszeczkę. ja dziś nie sprzątam, odpoczywam, a wieczorem idę do Dziadka na Andrzejki :)
wczoraj miałam okropny dzień! musiałam jechać 150km do ortodonty do Trójmiasta,bo mi się takie druty poodklejały. Namawiałam pół drogi tatę, żeby w drugą stronę zajechał do CH, bo chcę zobaczyć tablety,bo chciałam na święta.. i przy okazji wreszcie kupić nowe spodnie, bo wszystkie wiszą na mnie i w szkole mi dogryzają, że mnie na nowe nie stać i, że mam "kupę w gaciach". Dziecinada, ale jednak mają trochę racji, powinnam kupić nowe spodnie, tylko moja mama nie chce, chyba myśli, że jeszcze przytyję :( No i jak już zajechał do tego CH poszłam kupić lotto, babka dała mi inny kupon,niż chciałam, bo zamruczała pod nosem,zamiast się zapytać,czy chcę z plusem,czy bez. I dała mi bez,czyli 2 losowania mi przepadły i dwie szanse. Samego plusa nie da się kupić. Niby nic, a już mnie wyprowadziło z równowagi. Jak zobaczyliśmy tablety mama powiedziała, że idzie do auta i, że sama mam sobie pooglądać. Odwróciła się i poszła, ja krzyknęłam, że nie mam pieniędzy. a ona : po co Ci ? Spuściłam głowę w dół i poszłam do auta. Powiedziałam, że bez pieniędzy bez sensu chodzić. (wiedziała, że chcę spodnie) Wsiadłam do samochodu i tata odjechał,powiedział, że trudno... nie wiem co mam zrobić, żeby zauważyli, że moje spodnie są jakieś 3 rozmiary za duże ;( naprawdę się śmieją ze mnie, ale oni myślą, że to tylko dziecięce dogryzki. jednak ruszają mnie!! :( nie mam pieniędzy, żeby sama sobie kupić,bo całe kieszonkowe poszło na prawo jazdy..
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
1 grudnia 2012, 15:21
no to faktycznie dziwne zachwanie:/ zwlaszcza ze pisalas ze raczej pieniazkow rodzicom nie brakuje, powinni Ci kupic spodnie.... przeciez to nic co sobie ubzduralas tylko potrzebna rzecz... zapytaj dlaczego tak sie zachowala i co to mialo znaczyc?? ja juz po zajeciach bo nas wypuscili wczesniej:) kupilam nowa plyte Ewki juz przejrzalam cwiczonka, zjem cos i bede odpalac :)))
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
1 grudnia 2012, 15:52
super, no to widzę ćwiczeniowy weekend, a ja jeszcze leczę zakwasy od środowej zumby,masakra
nie rozmawiałam z mamą, nie wiem,dlaczego mi zrobiła tak na złość, ale dziś byłyśmy na mieście i chciała mi te spodnie kupić, ale nie podobały mi się żadne. czyli po prostu miała zły humor, ale bardzo mnie zdenerwowała... a ja jestem trochę zaniepokojona, bo dostałam dziś okres 2 tygodnie za wcześnie i nie wiem,co się dzieje. jeszcze nie byłam u ginekologa, chciałam wybrać się po lutym, po 18stce, bez mamy. wiem, że teraz też mogę iść bez, ale kiedyś mi mówiła, że jak będę chciała pójść to mam jej powiedzieć i obawiam się, że mimo wszystko chciałaby iść ze mną, niby nic w tym złego, ale jakoś tak... wolę na razie odpuścić. jak zauważę coś niepokojącego, to się wybiorę. wczoraj miałam humory przedokresowe, sama się dziwiłam...a jednak... może spadek wagi tak na mnie zadziałał, bo znów mi zleciało parę kg... i zmieniłam nawyki żywieniowe jeszcze bardziej od poniedziiałku... miłego wieczorku ;*
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
1 grudnia 2012, 16:11
Monika to idz bo ostatnio Ci sie spoznil teraz szybciej... zeby tam sie cos nie dzialo ;/// a z mama jak pojdziesz to lekarz ja tak czy tak wyprosi wiec nie martw sie... Po co tam ma byc podczas badania??? Przynajmniej jak ja bylam z mama to poprosil ja zeby wyszla na chwile. Zreszta zadaje pytania ktore mama nie koniecznie musi sluchac... ale zbadaj sie bo kuzynka mojej bratowej ostatnio miala zabieg... nieregularny okres okazalo sie ze ma guza wielkosci pomarancza kolo jajnika:/// dlatego nie warto bagatelizowac takie objawy!!! Pozatym cytologie zrobisz... to naprawde nic strasznego... Boze tylu co ja odwiedzilam:l/// kiedys mialam duuuzzze problemy grzybicze dlatego szukalam odpowiedniego lekarza a i tak nie znalazlam :) ahahgah ale wyleczylam sie w koncu i mam spokoj :))) zjadlam i ide cwiczyc:))) a na zakwasy cwiczenia najlepsze:)))
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
1 grudnia 2012, 20:13
oj, na moje zakwasy,to nie ma szans ćwiczyć,ale już jest lepiej.
właśnie ja się obawiam, że moja mama będzie przy zadawaniu pytań, a tego bym nie chciała, wiadomo... ja jestem jeszcze młoda, nie mam aż tak regularnego okresu, szczególnie dlatego, że zaczęłam chudnąć i drastycznie zmieniłam swój tryb życia, inne jedzenie, dojazdy do szkoły... to też ma duży wpływ. poza tym... to chyba fałszywy alarm. tylko krwawienie międzymiesiączkowe... jak zauważę coś jeszcze niepokojącego,to pójdę,obiecuję..
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
1 grudnia 2012, 20:37
To jej powiesz zeby wyszla:) przynajmniej ja bym tak zrobila:) choc ja jestem taka ze lekarz mogl mowic przy mojej :)) jakos sie nie wstydzilam nigdy:))) kurcze pasuje mi pazury isc pomalowac :)) jutro na zajecia:) a potem do tesciowej jade robic pierogii na wigilie :))) heheh zrobie jej niespodzianke i pomoge przede wszystkim :)))
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
2 grudnia 2012, 00:07
już pierogi na wigilię?
a ja miałam mieć fajny wieczór, chłopak miał zostać u mnie na noc, wypił kieliszek wódki, a po 6 godzinach napisała do niego mama smsa o treści "dawaj". co oznaczało, że ma iść do domu. więc miał zostawić auto i pójść pieszo. patrzę przez okno, a on pojechał autem w przeciwną stronę niż dom..okazało się, że pojechał odebrać rodziców z imprezy!totalna nieodpowiedzialność. to jest właśnie nasz problem. on jest synkiem mamusi,na zawołanie. gdyby nie jego mama nasz związek byłby idealny;( ciągle ją wozi, odbiera. obiecał miesiąc temu, że już tego nie zrobi, ale dziś o 17 zawiózł ją na andrzejki, a do mojego Dziadka się spóźnił. wybaczyłam mu to jednorazowe niedotrzymanie obietnicy, ale potem zrobił to znow i chciał to zataić.myślał, że nie dowiem się, że pojechał po rodziców, ale zauważyłam,gdzie jedzie autem... już mam dość. tak bardzo się kochamy,ale czasem mam wrażenie, że jego miłość do mamy jest silniejsza..nie potrafi jej odmówić,jest na pstryknięcie palcem.rozmawiałam z nim o tym milion razy i zawsze mówi, że już nie będzie ich woził... myślę, że to nie jest powód do rozstania,ale przestaję mu ufać przez to łamanie obietnic i denerwuje się, że to nie ja jestem dla niego najważniejsza :( nie czuję, że mogę na nim polegać, skoro zawsze wybiera mamę...a miał zostać na noc.. i pojechał,żeby tylko ją odebrać i zawieźć do domu..a mogła wziąć z tatą taksówkę.. nie byłoby tragedii.ale mój D. nie odmówił im :((( przepraszam, że Cię tak zanudzam moimi historiami, ale moja przyjaciółka już ma dość tego tematu :((
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
2 grudnia 2012, 20:09
Spokojnie do mnie mozesz pisac:) hmmmm to jest ciezka sprawa:/// bo w takich sytuacjach zawsze 1 osoba bedzie pokrzywdzona... a przynajmniej tak jej sie bedzie wydawalo... Problem polega na tym ze on jest najwazniejszy na swiecie dla 2 osob dla Ciebie i mamy!! i to jest niepodwazalne!! Tylko teraz trzeba sie zastanowic czy od strony mamy jest to zlosliwosc w Twoim kierunku??? czy ona po prostu nie widzi ze robi zle tak sie nim poslugujac?? To nie chodzi o to zeby on wybieral miedzy Toba a mama bo przeciez jemu tez napewno jest trudno w tej sytuacji:/ tylko zeby postawil jakies warunki i tego sie trzymal! Nie na pstrykniecie palcem i zawolanie mamusi tylko np. gdy sie z nia wczesniej umowi nie majac planow z Toba. Bo inaczej nie dojdziecie do kompromisu. Pogadaj z nim jeszce raz i poweidz zeby pogadal z mama. Bo takie zachwanie jest naprawde dziecinne i ja nie rozumiem ani jego mamy ani jego:// Ja np wiem ze dla mojego A. mama jest bardzo wazna!!! i zrobilby dla niej bardzo duzo ale nie narazal by naszego zwiazku, ale druga strona medalu jest tez taka ze moja "tesciowa" w zyciu by czegos takiego nie robila.... Czy Twoj chlopak jest jedynakiem??? Bo jesli tak to wiele tlumaczy:) a jak jego mama zachowuje sie w stosunku do CIebie??? Kurcze tez bym sie wkurzyla i przykro by mi bylo jakby moj facet tak zrobil :( ale ja bym tego tak nie zostawiel. jakby on nie pogadal z nia to ja jestem taka ze sama bym powiedziala!
A pierogi juz na swieta bo 300 trzeba zrobic:) i zamrozimy:) spokojnie:) tesciowa ucieszyla sie z mojej wizyty ale zrobilysmy tylko farsz dzisiaj a ona jutro bedzie lepila:) Oczywiscie musialam zjesc obiad ale nic nie dietetycznego na szczescie:) rosol i 3 skrzydelka z groszkiem i marchewka:) najadlam sie:) u mojej tesciowej nie ma ze nie zjesz:) Daj znac jak Ci dzisiaj dzien mija i jak z chlopakiem.