- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
31 sierpnia 2012, 22:19
Hej tak sobie postanowiłam, że może skoro już wróciłam to coś podziałam :) Nie planuje nic na długi termin w sensie jadłospisów, ćwiczeń itp. żyję z dnia na dzień, co nie znaczy, że zamierzam odpuścić, jeśli się uda to będzie super :) Myślę, że 10kg przy ZDROWYM odżywianiu się w 3,5 miesiąca to jest cel, który można osiągnąć bez większych wyrzeczeń i problemów:) Zapraszam chętnych :) Razem raźniej :)
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Golasowice
- Liczba postów: 1369
9 października 2012, 11:41
A od dziś mam nowe postanowienie waże sie nastepnym razem 10 listopada ciekawe czy wytrwam i co waga pokaże ;)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
9 października 2012, 20:09
Ania, mam nadzieję, że mam tak samo
Waga mi stoi już od sierpnia praktycznie. W dwa miesiące tylko 1kg mniej. Ale zawsze jakiś plus minus. W weekend się zmierzę,bardzo bym chciała, żeby cm ubyły.
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
9 października 2012, 21:57
Ania mi tez wszyscy mowia ze schudlam zreszta ja to widze po ubraniach w ktorych sie nie dopinalam a teraz sa luzne!! A waga stoi w miejscu za sprawa cwiczen i miesni ktore sie wyrobily:) ale wole miesnie jak tluszczyk :)) wiec sie nie martwie:) ostatnio wazylam sie atyg temu i mam zamiar w piatek zobaczyc czy jakikolwiek spadek jest no i zmeirzyc sie oczywiscie :))
Monika ja w piatek sie zmierze bo w sobote na uczelnie juz rano na zajecia wiec pewnie nie zdaze :/ a w niedziele mam chrziny bratanka i chcialabym ubrac czrna sukienke taka dosc opieta :)) zrobie Wam zdjecie jak ja wloze :))
dobrej nocki :**
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
10 października 2012, 09:31
witam Was kochne :) jak sie miewacie?? ja po sniadanku jestem i zabieram sie za cwiczenia :)) a potem pedze do pracy szybciutko :)))
milego dnia :**
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
10 października 2012, 15:20
U mnie nieciekawie. Znów waga wróciła do 69,8 . Cały czas to samo... Eh, a staram się bardzo. I co? Nie wychodzi. Może nie zawsze mam czas na ćwiczenia,bo za dużo mam na głowie obowiązków szkolnych,ale staram się dużo się ruszać. Eh, muszę się pomierzyć na pocieszenie. Okres się zbliża, chce mi się słodyczy. Dziś już zjadłam grześka,ale zdążę spalić... A już było tak ładnie..
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
10 października 2012, 19:18
Nie zalamuj sie Monika waga sie wacha przez zblizajacy sie okres!!! Sprobuj znalezc chociaz 30minut dziennie i juz beda efekty zobaczysz!:)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
10 października 2012, 19:20
nie mam nawet czasu, żeby się nauczyć w 100% na kartkówki, z każdego po trochu się uczę,byleby 1 nie dostać, strasznie dużo nauki, teraz weszłam na komputer zrobić lekcje i zaraz dalej do nauki :( nie będę dziś ćwiczyć :(((
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
10 października 2012, 19:56
no to trudno Monika nauka jest wazna i tego nie przeskoczysz ale w takim razie mozesz dietki bardziej pilnowac bo jak zawalisz jedno i drugie to potem bedzie Ci ciezko wiec rozpisz co bedziesz jadla jutro i trzymaj sie tego!! zzamiast batona zjedz jablko albo nawet banana.
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
11 października 2012, 07:45
Dziendoberek dziewczynki :**
Mam nadzieje ze mimo wczesnej pory macie swietny humor :)) bo ja tak :)) zaraz bede skakala pajace na czczo bo pomyslalam ze dobrze nas rozkrecaja rano, a po sniadanku pocwicze z Ewka :))
Milego dnia Wam zycze pelnego usmiechu, pozytywnych mysli :)))
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
11 października 2012, 20:36
No heej, heej :) Dobrywieczór.
Wczoraj znalazłam 15minut na orbitrek i dziś już od rana lepiej się czułam. Jednak nie ma to jak ćwiczenia. Dziś też postaram się wejść na 15 minut. Orbitrek daje niezły wycisk. Ale dziś sporo kcal spaliłam i tak poza tym :) Szkoda, że była objadokolacja u babci i zjadłam dwa schabowe :( Ale to nic. Właściwie to był mój jedyny normalny dziś posiłek,bo byłam w szkole do 17 :) i o 17:30 zjadłam te schabowe. Żałuję teraz, że aż dwa, ale trudno. Zabieram się do pracy,bo mam dużo lekcji i nauki :( Trzymajcie się :*