- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
31 sierpnia 2012, 22:19
Hej tak sobie postanowiłam, że może skoro już wróciłam to coś podziałam :) Nie planuje nic na długi termin w sensie jadłospisów, ćwiczeń itp. żyję z dnia na dzień, co nie znaczy, że zamierzam odpuścić, jeśli się uda to będzie super :) Myślę, że 10kg przy ZDROWYM odżywianiu się w 3,5 miesiąca to jest cel, który można osiągnąć bez większych wyrzeczeń i problemów:) Zapraszam chętnych :) Razem raźniej :)
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
4 października 2012, 16:40
ja jakbym spala do 12 to bym byla zmieta a nie wyspana :) tak optymalnie 9 :) max 9:30 :)
wrocilam dzisiaj mega zmeczona z pracy i cale szczesci ze pocwiczylam rano bo nie mialabym ani sily ani czasu na to po poludniu gdyz bede pilnowala chrzesnice :// zaczynam miec lekki przesty dzieci naprawde gdzie tylko sie nie obejrze to one wszedzie sa ://// masakra:/// jak je kocham tak zaczynam swirowac.... ehhh
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
4 października 2012, 18:07
hehe, no czasami tak bywa
co za dużo to niezdrowo :)
a ja mam świetny dziś humorek, ale znów tonę nauki, więc zabieram się do pracy :)
za miesiąc 16 listopada mam połowinki. mój cel -> 66 kg, więc się ostro spinam!
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
4 października 2012, 19:48
tak trzymaj Monika :) dasz rade napewno :) u nas sie to nazywa półmetek :)))
milej nauki :*
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
5 października 2012, 13:15
noo, wszystko jedno :P
dziś wracam do postanowień z początku diety - zero białego pieczywa. to pewnie te szkolne bułki powodują, że waga mi nie spada. a teraz.. szykuję się na basenik, póki mam siłę i czas :) MIŁEGO POPOŁUDNIA :*
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
5 października 2012, 18:11
brawo Monika :))) basen swietna rzecz:) ja jutro sie wybieram :) a co do bulek to one Ci napewno nie pomagaja :)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
5 października 2012, 19:13
dziś jestem pełna energii, spędziłam wspaniały wieczór z Ukochanym, On na 21:00 idzie na mecz w nogę, a ja zaraz za ćwiczenia,bo jakoś zimno w domu, a tata jeszcze w piecu nie pali. A wieczorem relaksująca kąpiel :)
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
5 października 2012, 20:15
basen dziala swietnie a kazde cwiczenia dodaja energii i zdrowia nam oczywiscie :))) milego wieczorku :)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
6 października 2012, 09:51
w wakacje chodziłam na basen 3x w tygodniu, teraz brakuje mi czasu:(
dziś na śniadanko jajecznica z 1 jajka na wodzie bez tłuszczu (78kcal), do tego grzanka z masełkiem (70kcal) i szklanka kubusia (100kcal) + po śniadanku jeden malutki milky way i potrzeba słodkości zaspokojona (97kcal), łącznie - 345 kcal na śniadanko, więc akurat, by zacząć dzień pełna energii :) planuję dziś zakupy z Ukochanym, więc sporo kalorii spalę biegając po sklepach, a na pewno tego batonika ;) udanego weekendu! w tym tygodniu nie polegniemy! w poniedziałek ważenie bez wykrętów ! :P
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
6 października 2012, 15:20
rozpisywanie posilkow zawsze pomaga i motywuje :))
co do wazenia to mi sie zbliza okres jak juz go nie bede miala wiec pomiary podam ale na wage raczej bez sensu stawac choc moze sie odwaze :)))
udanych zakupow zycze :)
u mnie dzien dietkowy bardzo :) dzisiaj za to bez cwiczen bo miesnie odpoczywaja a po 2 czasu braklo :// i do wieczora a nawet do rana mam juz plany wiec raczej nie wyrobie sie chyba ze poznym wieczorem tzn kolo19 :) ehhh
milego popoludnia, i wieczorku, dobrej nocki i jutrzejszego poranka :D
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
6 października 2012, 17:40
u mnie dziś dalej wspaniale dieta, jednak jeden minus , na kolację trzy małe "kosteczki" ciasta z czarną porzeczką. zobaczyłam na ileważy.pl , że porcja ( jedna ) takiego ciasta ma 438kcal ! a zjadłam trzy kawałki! Jak to możliwe, że aż tyle kcal ? :(( załamka. dziś ćwiczę obowiązkowo... wyszło na to, że dziś prawie 2000kcal :<