- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
9 stycznia 2013, 10:38
Wody to ja duzo pije, wiec raczej nie w tym problem, dzis waze wszytsko co zjem i zapisuje, jutro zocze, bo od wczoraj znowu waga o 1 kg wrosla, wrrr
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
9 stycznia 2013, 12:39
dziwne.... ja tuż przed @ ale jakoś ubywa - fakt że u mnie to początek diety - zaczęłam 2 stycznia po długiej przerwie, a na początku zawsze się chudnie szybciej. W sobotę wypożyczam rower stacjonarny i będę jeździć.
Może spróbuj więcej ruchu
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
10 stycznia 2013, 09:00
Ruchu to ja mam pod dostatkiem, wredz padam na pysk, po pracy, nie pisalam Ci ale pracuje jako sprzataczka, w magazynie z ksiazkami, wiec sie nagimnastykuje co dzien 3 godz. a w piatki 5 i pol. Mysle, ze zatrzymala mi sie woda, a do tego moze cos nie tak z moja dieta... Na razie, po wczorajszej kontroli zjedzonych kalorii jest kilogram mniej, ale i tak jeszcze jestem powyzej wagi paskowej. Bodzis bylo 72.
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
10 stycznia 2013, 11:57
ja też jako sprzątaczka i też po około 3 h, a w piątki dłużej zazwyczaj :), rano stepper, a wieczorem 600m mopowania i inne aeroby w pracy :)
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
10 stycznia 2013, 15:35
hehe, ja dla odmiany rano i gimnastyka ze sciereczka po regalach, a w miedzy czasie podloga :) W piatki zas dodatkowo mam 2 i pol godziny w innej firmie, gdzie robie biura, ale tam to mam zapierdziel, bo malo czasu, duzo do zrobienia i jszcze pracownicy za biurkami.
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
10 stycznia 2013, 16:08
ja w przychodni pomykam a co za tym idzie w tą pogode domyć te nieszczęsne podłogi.... :(
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
11 stycznia 2013, 08:21
No to faktycznie masz pole do popisu i sie narobisz wiecej niz ja, ja przy Tobie to mam wczasy. Poza piatkiem, no wlasnie dzis, musze do biura, zwykle chodze tam rano, ale dzis nie puscilam jeszcze malej do przedszkola i pojde dopiero o 13. A jak tamm dietkowanie ?
ja sie pilnuje, ostatnie dwa dni staram sie nie przekraczac 1400 kcal i waga na razie spada :)
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
11 stycznia 2013, 08:26
nie liczę kcal ale jem lżej, mniej i do 18 - na razie waga idzie w dół, ale na początku zawsze lepiej mi idzie. Dziś waga pokazałą 67,7 :)
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
12 stycznia 2013, 17:34
Super, ja sie ostatnio wazylam w piatek rano, zwaze sie dopiero poniedzieli, bo jutro czeka mnie objad urodzinowy u kuzynki meza, 18-ste urodziny. Co do spadkow, to tez juz lepiej, bo nie jestem taka napompowana, jak bylam jeszcze pare dni temu i mysle, ze osiagnelam wage paskowa, a moze nawet jest juz ponizej.
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
13 stycznia 2013, 19:27
i jak po obiadku? Ja wczoraj byłam u rodziców, ale u nich brak pokus bo też są na diecie. Za to dzis chodzę wygłodniała