Temat: Z ponad 70kg do 60kg! Kto pierwszy?

W moim przypadku to chyba bylo go za duzo i sie przemeczylam. Mialam ciezki piatek bo robie dwie firmy w sumie prawie 6 godzin ostrej harowki. Bynajmniej w pierwszej 2:30 zasowam bez przerwy, w dodatku za malao czasu i za duzo do zrobienia w nim. Jak koncze to jestem mokra i czerwona, w drugiej wiecej luzu, ale tez trzeba robic, zas w sobote caly dzienna dzialce, sadzilam ,kopalam ziemie, przesadzalam, do tego przywiezlismy dwa ogromne wory kompostu z kompostowni. Wiem musialam pomoc mojemu wyladowac ta gore ziemi z samochodu, coprawda ladowoalam wiadra, a on nosil, ale mimo to na koniec juz nie mialam sily. A do tego od czwartku @ wiec to chyba byl za duzy wysilek jak dla mnie w tym czasie.

tez moze byc, do tego ta pogoda......

verden.. to odpocznij.. może się przepracowałaś.. trochę leniuchowania nie zaszkodzi ;-)

hehe dokladnie:)

czekoladowa, wszystkim sie nam uda:):):) pozytywne myslenie polowa drogi do sukcesu:)

Troche mi lepiej. Odkrzaczylam nogi, wklepalam fajny kremik i robie objad. Ryz po awgansku, piers kurczaka w tureckich przyprawach i salata z dzialkowej szklarni ze swiezymi ziolami i szyczypiorkiem. Smaku Wam pewnie narobilam, samej mi sliknka cieknie i doczekac sie nie moge na mojego, by zaczac to palaszowac.

ja tez ide na obiadek- kurczaczek na ostro-slodko i ryz brazaowy z warzywkami, a na deser Kiwi:) hehehe

hej dziewczyny, u  mnie dzisiaj 73,8 moim marzeniem  zobaczyć w końcu ta 6 z przodu ale od roku balansuje na krawędzi najmniejsza waga 71 od 3 lat:(

hej kobietki, ale mi smaku narobilyscie :)

Malutka26 to podobnie jak ja, balansuje od 72 do 65kg...ale tym razem schudne, raz a porzadnie:)