Temat: Z ponad 70kg do 60kg! Kto pierwszy?

Piszecie się na to?
verden :) super.. no to jutro sie zmeldujemy.. co jak komu wyszlo :)
a ja mam dziś wagę z paska :)
W takim razie Tobie tez nadwyzka spadla :) super :) walczymy dalej, a w poniedzialek bedziemy miec ladny spadek w tabelce :)
Pasek wagi
zobaczymy :) oby tak.. ja się bede starac..
ja też będę się starać;)
wypiłam lekarstwo na kaszel i dostałam po nim silnych skurczy żołądka MASAKRA od godz 13 męczy mnie ból, ale już na szczęście mniejszy nic nie mogę jeść pije tylko herbatę gorzka i wodę....

Witajcie, u mnie wszystko na opak. Wczoraj zgrzeszyłam wciągnęłam mały kebab i choć mogę powiedzieć, że był dietetyczny, to i tak był grzechem ciężkim. Później jeszcze kilka kulek rafaello, a wieczorem polał się alkohol. I co? wchodzę dziś na wagę, a ona pokazuje mi wagę z paska :) a przecież niedawno pokazywała dużo więcej. Nie wiem o co chodzi  

malutka26, wracaj do zdrowa. Meczy Ci jak cholerka. 

A tak poza tym to gratuluję spadków :) Ruszyło sie u nas :)

Witajcie sobotnio :)
malutka, fatalnie, ja osobiscie nie ufam tym wszytskim syropkom na kaszel i ich nie biore nawet jak lekarz zaleci. Zdecydowanie wole syrop z cebuli, a Ty tez bys sobie taki zrobila, a do tego herbatk amalinowa, czy sok malinowy. Tylko nie pisz, ze Ci ten syrop przez gardlo nie przejdzie, bo duza dziewczynka jestes.
A co do wagi to u mnie jak na pasku, utrzymala sie od wczoraj, ale ogolnie spadek jest :)
Pasek wagi
hej, Verden ja juz syrop z cebuli piłam i nic normalnie nic,a najbardziej lubię właśnie syrop z cebuli... miałam tez syrop z lipy przez kuzynkę robiony, dopiero teraz po tyg użyłam taki który lekarz przepisał, żołądek wieczorem przestał mnie bolec natomiast córka zachorowała na Amen, 39stopni w nocy  wiec kolejny weekend z chorym dzieckiem, syn w tamten piątek zaczął chorować, teraz kolej na małą, chodzi zła, rumieńce ma okropne, mąż na popołudniu, a ja przez grypę ledwo chodzę... waga znów spadła, ale nie ma się co dziwić wczoraj jechałam na kefirze i jogurcie naturalnym przez ten żołądek.

Witajcie, u mnie na wadze znów niemiła niespodzianka 67,7 kg, czyli +0,4 kg. Ale już jakoś się tym nie martwię. Poza tym po przygodach weekendowych nie ma się co dziwić, mój żołądek umarł i przez całą niedzielę nie pracował kompletnie :) Mogę szczerze powiedzieć, że nie było zażerania. Naprawdę całkiem przyzwoicie. Mimo wszystko waga niezbyt łaskawa. Biegania od czwartku, też nie było, ale dziś się poprawiam i idę na około 5 km. Mam nadzieję, że się uda. 

Życzę Wam większych sukcesów :)

hej dziewczyny.. ja mam srodek cyklu.. i waga na maksa w górę.. z dietka w weekend było super poza piątkiem (3 drinki wypilam)..
ćwiczenia zaliczone i inne taki. .a waga dzis koszmarna 65,6.. :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.