Temat: Z ponad 70kg do 60kg! Kto pierwszy?

Piszecie się na to?

Witajcie :)

fajnie, ze nas tak duzo w grupie zawsze lepsza motywacja i wieksze spadki :)

Gina proponuje jakis fitnesik po pracy, albo regularne wizyty na basenie w weekendy.  

Widziecie ja do niedawna mialam prpblem siedzenia na tylku, bo dom  i mala... a do tego nieograniczony dostep do kuchni. Wiec ciesze sie ze moge choc troche sie poruszac.

Pasek wagi
a z siedzeniem w domu to i ja mam problem.. lodówka i wszystkie zachomikowane rzeczy po szafkach.. mnie przerażają :)
znam to ..odkąd pracuję mnie...+ 3kg

Witajcie czwartkowo :)

Co tam u Was ? Ja mam kolejna nocke zarwana, mala znowu sie meczyla, do tego chyba zle znosi antybiotyk, narzeka na bol brzucha, malo je, a na dodatek zaczela zwracac. Dzis moj ma zadzwonic do lekarza i zapytac o odstawienie. Zrobilam jej wczraj syrop z cebuli i dostaje juz zamiast tego aptecznego.

Dietkowo sie staram i mma nadzieje wytrwac w moim postowym postowym bez slodyczy do swiat.

Pasek wagi
mnie gardło męczy.. coś choroba mnie bierze..
ale na razie daję radę jakimiś domowymi sposobami.. :)
domowe sposoby sa najlepsze, mala tez od razu mniej kaszle odkad pije syrop z cebulki.
Pasek wagi

Oł maj gad.. nie było mnie troszkę, przyznam się bez bicia że nijak nie idzie mi to odchudzanie :/ waga jest moim największym wrogiem i unikam jej jak ognia... nie jest dobrze ale wiecie co? jakoś się nie przejmuję :D

Wiosna idzie malutkimi kroczkami, tylko czekać aż słoneczko przygrzeje i będzie można poaktywować sie na dworze ;)

Jestem strasznie zestresowana, jutro mam rozmowę kwalifikacyjną na, w końcu, moje upragnione stanowisko zgodne z wykształceniem (nauczyciel angielskiego). Mega się denerwuję heh ;)

Pasek wagi
Chciałabym zacząć się ruszać, tyle, że nic nigdy zaplanować nie mogę. Nienormowany czas pracy.... Czasami siedzę po 12 godzin. Mój rekord to 16 godzin... Później już na nic nie mam ochoty. Codziennie o 5tej rano pobudka, więc nawet nie mam siły żeby się jakkolwiek ruszać.

W weekendy znów szkoła, a jak nie szkoła to jedziemy do rodziców. I tak o.... Mówię Wam, czasami to mam ochotę piepsznąć to wszystko w cholerę.
Krzyzyko :) na gardełko polecam szałwię i sól :) będziesz regularnie płukała gardło i przestanie szybko boleć. Albo jest w aptece taki proszek do rozrabiania, gardgarin chyba się nazywa. Niedrogi ale też bardzo pomaga.

Verden, pamiętam jak w dzieciństwie maltretowali mnie tym syropem z cebuli. Ale fakt faktem pomaga :)
Witajcie, na ta chwile mam 2 dni za sobą pełne nadziei na lepsze dni w odchudzaniu, pilnuje się strasznie zobaczymy co z tego wyniknie. Waga okropna i jak cos z tym nie zrobie to dojdę niedługo do 80 zamiast do 70kg:(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.