- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
14 grudnia 2011, 14:30
no super, tylko do pskowej to mi jeszcze ponad kilogram brakuje, hehe, ale jakos nie chce mi sie zmieniac paska bo licze, ze niedlugo bede wazyc tyle, a nawet mniej.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
15 grudnia 2011, 09:34
dogonisz do paskowej :)
witam z rana
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
15 grudnia 2011, 09:56
Ja tez witam :)
Do paskowej to mi jeszcze 0,8 kg brakuje, moze do wtorku mi sie uda, pomijajac niedzielne urodziny, na ktore idziemy.
Poza tym dzis czeka mnie pracowity dzie, dostane calego baranka /miesko/ i bede musiala sie z nim rozprawic. Na razie przygotowuje pole walki. A co tam u Ciebie Krzyzkomania ? No i u pozostalych naszych Kolezanek, jezeli jeszcze ktoras tu zaglada ?
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
15 grudnia 2011, 14:33
a co tam u mnie?
jak mam stres to go zajadam.. a miałam ciężki projekt na jesień w pracy.. no i mam gratis prawie 3 kg..
na razie ciut lepiej.. zaczęłam walczyć.. liczę kcal od mieisąca..
teraz szykuję się na święta.. :) jeszcze tylko tydzień i wyjeżdżamy..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
16 grudnia 2011, 08:58
A gdzie jedziecie na Swieta ? My natomiast nie wiem, czy gdzies pojedziemy mielismy do znajomych do Holandii, ale przyjaciolka jest chora i jezeli jej nie przejdzie, to raczej nie pojedziemy, czym tez sie nie przejme, bo mamy co jesc i jakos sobie ten czas zorganizujemy. Jeszcze tylko nie mam zadnych prezentow :( Musze wybrac sie ktoregos dnia na zakupy, a tak mi sie nie chce, te tlumy wszedzie mnie zniechecaja.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
16 grudnia 2011, 09:18
my jedziemy do poznania.. do rodzinki..
a prezenty juz mam kupione.. zreszta symboliczne.. nawet zrobiła juz pierniczki jakiś czas temu..
czekają w pudełkach :)
w sumie fajnie, że te święta.. ale jakoś siły nie mam.. tyle trzeba się napracować na 2 dni świąt..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
16 grudnia 2011, 09:19
Jejku to ja jeszcze nie zaczelam w zasadzie, bo nie widac u mnie w mieszkaniu jeszcze swiat, ale w weekend postaramy sie o choinke toi swieta poczujemy, ze sprzataniem zas nie bede za bardzo szalec. Pajeczyny obmiecione, kurze tez przetarte. Mam w zasadzie lazienki do wyszorowania, odkurzyc i podlogi, ale to chyb azrobie przed samymi swietami, bo i tak sie nabrudzi jeszcze. Poza tym zaczelam myc okna, ale sensu wiekszego nei widze, bo caly czas pada deszcz i to, co umylam to juz nei widac, ze umyte :(
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
16 grudnia 2011, 10:22
verden.. ze sprzataniem u mnei tez daleko..
okna brudne, łazienki tez.. ja wogóle szaleć nie beda bo wyjeżdżam...
kompletnie mi to nie jest potrzebne..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
16 grudnia 2011, 10:52
Ja natowmiast doszlam do wniosku, ze takie genralne sprzatnie to lepiej mi sie na wiosne robi, a teraz i tak gosci sie nie spodziewam, to i myc mebli nie bede, a kona tez zostana jakie sa.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
16 grudnia 2011, 11:02
na wiosnę zawsze lepiej ze sprzataniem.. słońce wchodzi do domu i wszystkie brudy widac..
a jak ja wraca do domu po 16:00 juz jest ciemno :) to tak nie razi w oczy ;-)