- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
16 grudnia 2011, 11:16
hehe, u mnie w ogole cale dnie jakos ciemno jest, a o 16, to fakt juz noc. A na wiosne mozna przy okazji wszytsko fajnie powietrzyc.
Wlasnie przygotowuje powoli objad, ogarnelam sie z mielonym, jeszcze tylko kotleciki usmazyc, ciekawa jestem jakie wyjda, bo przyprawilam mieso kolendra i tymiankiem, a miesko mam oczywscie z mojego wczorajszego jagniecia, ktore zakupilismy.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
16 grudnia 2011, 12:17
czytać nie mogę - bo głodna jestem od razu :)
smacznego..
ja dziś odpuściłam gotowanie obiadowe :) zamawiamy pizze .. raz na miesiac / dwa sobie mozna zamówić..
zreszta robie wieczorem pieroki i paszteciki z kapusta i grzybami.. i juz mi sie nie chce tyl siedzieci i pichcić..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
16 grudnia 2011, 12:59
Tez musze zrobic uszka od barszczu i pierogi, albo pojde w Twoje slady i zrobie paszteciki, ale dopiero po niedzieli, no i kapuch emusze do nich kupic, bo grzyby juz sa w zamrazarce. A objad juz zjedzony, moj debiut jagniecy sie udal, maz wchodzac do mieszkania stwierdzil, ze czuc na dole jakby tu jakis turek mieszkal i kebaby robil od rana :) Ale oczywiscie smacznie pachnie.
Ja zaraz pewnie zajeme sie prasowaniem, bo suszarka swoje juz skonczyla. Wczesniej umyje wlosy bo patrzec juz na siebie niemoge. A takw ogole to przed jakas godziny padal u mnie snieg, dziecko sie cieszylo i biegalo od okna do okna, a teraz znowu pada deszcz i chyba juz po sniegu :(
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
16 grudnia 2011, 13:03
aj fajnie :) ze sniegiem u przygotowaniami :)
u nas śniegu nie wiadac.. chocaż ktoś mi mówił że może po niedzieli coś będzie..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
16 grudnia 2011, 14:08
U nas juz po sniegu, deszcz wszytko popsul. Bylismy przed chaila na szybkich zakupach spozywczych, pogoda tragiczna, z domu sie nie chce wychodzic.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
19 grudnia 2011, 08:05
cześć verden.. miałam bardzo zajęty weekend.. wogóle nie sprzyjający dietkowaniu..
ale dziś juz będzie lepiej..
za to zrobiłam pasztet i pierogi z kapusta i grzybami :)
i juz prezenty popakowane i choinka stoi :)
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
19 grudnia 2011, 12:28
Witam i ja, u mnie choinka stoi od soboty, prezenty juz zakupione, czesc zapakowana, zas dla mnie prezent przyjdzie w tym tygodniu :) A co do diety to tez nie trzymalam jej w weekend. W zasadzie to sie rozchorowalam w sobote na wieczor, dzis bylam u lakarza po jakies leki, bo mam angine jak nic. Teraz marzy mi sie lozeczko, ale czekam najpierw na mojego, ktory pojechal do greka kupic nam objad na wynos.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
19 grudnia 2011, 14:10
a mnie też gardło drapie..
i w domu wylądowałam, ale nie przez gardło.. tylko przez małego..
dzwonili z przedszkola, że coś mu się w kciuk stało..
pojechałam do chirurga.. na szczęści kości całe, ale coś mu wlazło w tą poduszkę od kciuka..
no i siedzimy w domu.. zimno.. br..
no ale nic to.. :) jeszcze 3 dni do pracy i na święta :) już się doczekac nie mogę..
a pisalam Ci Verden, że jedziemy z mężem i z paczką znjomych w styczniu do austrii na narty ..
ostatnio na nartach jeździłam jeszcze przed dziećmi.. z 6 lat temu :) no i nigdy nie byłam w austrii na nartach..
więc też się nie mogę doczekać :)
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
19 grudnia 2011, 16:28
Super urlop Ci sie w takim razie szykuje, ja tez bede w styczniu odpoczywac, tyle, ze na plazy :) Ja nigdy na nartach nie jezdzilam, gdybym chciala nie bylo by problemu, bo mamy w poblizu gory Harz- u, dobrze do tego sportu przygotowane i podobno jest tam wiecej teraz sniegu niz na poludniu Niemiec na najwyzszej gorze Zugspitze. Moze tez kiedys sprobuje...
A teraz siedze z kawa i sie budze, bo pospalam sobie troszke, moj mi glowe suszy by jechac do sklepu nowego lapka kupic, ale jakos nie mam dzis glowy do tego.
19 grudnia 2011, 18:23
Witam, fajnie verden ze walczysz dalej PODZIWIAM, krzyzyko zazdroszczę wyjazdu... u mnie waga do bani nawet wstyd sie przyznać miesiąc walczyłam, ale nic to nie dało i trochę się zraziłam;( okna umyte, łazienka też jakoś powoli do przodu, mam tylko lipe bo mąż całe święta pracuje na popołudniu;(