Temat: Zrzucajmy razem

Renia wyjechała a Wy dziewuszki gdzie się podziewacie?????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Ale mi smutno bo Was jak nie było tak nie ma, denerwuję się czy wszystko ok? no i smutno mi bo dziś ta "5" z przodu a ja nie mogę z Wami się tym podzielić no i w ogóle...  ech idę spać. DOBRANOC :***

:(((

Hello już jestem wróciłam. Nati gratulki wagi co ty jesz ,że tak szybko spadasz oby waga się utrzymała .

Nati Gratuluje "5" BRAWO:)...Mnie nie było od czwartku,byłam u mamy...nie pisałam bo nie mialam tam internetu(wyszłam na jedną noc i tak jakoś zostalam do dzisiaj)Eliza była chora więc z nią nie szlam spowrotem(musze to prawko zrobic bo samochód w garażu a ja pieszo)...O Nati to sie wpakowałaś z tymi ratami...Reniu dziękuje za wpisik w pamiętniku:)...Elizka wlaśnie śpi ma 38 gorączki,ja ogarnełam w domku i teraz siedze tu:)Strasznie mam w chacie gorąco 28,5 stopni,masakra...ANIU GDZIE TY  JESTES?ODEZWIJ SIĘ CHOCIAŻ!!!!BUZIAK

No nareszcie jesteście!!! No właśnie a gdzie Kuleczka? :( Martwię się, ile dni już jej nie ma? zaraz to sprawdzę. Dziękuję Wam za miłe słowa :) Reniu przyznam się bez bicia, no nie wiele jem ostatnimi czasy... a poza tym teraz puki mam jeszcze czas dla siebie staram się go aktywnie wykorzystywać, dużo chodzę i codziennie wsiadam na rower i jadę nad Poznańską Maltę.. A powiedz jak się weekendzik udał, opowiadaj i foteczki wrzucaj!!!  Lulka oj to biedna ta Twoja córcia w taki upał i chora :( Oby szybciutko wyzdrowiała !!! ja właśnie wróciłam z przejażdżki i "pływam", mam nadzieje że waga nie podskoczy bo zjadłam 1,5 skibki chleba ale byłam głodna i źle się czułam, no ale to było przed pójściem na rower więc jest szansa że spaliłam :) Tak się cieszę że jesteście :** tylko Kuleczki brak...

Nie wiem czy dobrze widzę - Kuleczka była ostatni raz 18 .06. kurcze to strasznie długo, co myslicie?

Widziałyście moją fotkę? 

z tyłu nawet jest ok, ale mój brzuch nadal brzydki zwłaszcza jak usiąde :( no i te paskudne rozstępy są... Kurcze nie mogę wgrać fotki brzucha ;(

Natusiu gratuluję

Nie chce nic pisać czytam i jestem z Was dumna

ja stoję w miejscu 96 kg, nie dietkuję

nie mam siły- dzieci mają wakacje i nie dają mi spokoju

mąż skasował auto

ale już kupił następne a ja nie mam weny twórczej na pisanie

jest mi bardzo wstyd za siebie mam nową fryzurę i na tym mój świat zmienił się na plus

nie gniewajie się bardzo was przepraszam