- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 355
4 lutego 2010, 23:11
WItam od 3 dni jestem na diecie 1200 kcal plus ćwiczenia . Może przyłaczy się ktoś bo samej to jakoś tak cieżko:) Pozdrawiam:)
- Dołączył: 2012-01-04
- Miasto: Borek Wielkopolski
- Liczba postów: 152
4 stycznia 2012, 12:06
Witam. Od dziś zaczęłam dietę 1200kcal bo wydaje mi się bardzo rozsądna . Stosowałam 1000kcal a le to co ze mną się zrobiło po jej zakończeniu to jakaś masakra. Nigdy nie ważyłam tyle co teraz. Jestem zrozpaczona. Liczę na wsparcie korzystających z tej diety. Obiecuję codziennie napisać jak mi idzie. Waga aktualna z dziś więc za tydz kolejny pomiar mam nadzieję że pomyślny.
4 stycznia 2012, 16:08
Wydaje mi się ,że jak 1000kcal na Ciebie tak zadziałało to i 1200kcal tak zadziała...Ale życzę powodzenia i trzymam kciuki!!!!:)
4 stycznia 2012, 16:15
Jeszcze apropo tego czy stosować 1000 czy 1200....Wiadomo obawiam się efektu jo-jo ale w sumie już gdzieś od 2mies jem normalnie( codziennie pochłaniam słodycze co mnie martwi) I nic nie przybrałam. Mam nadzieję, że już tak zostanie a najlepiej jakby jeszcze spadło:) Ale tak mi ciężko po raz drugi się zdecydować, zmobilizować i zacząć jeszcze raz....Mam nadzieję, że do poniedziałku wyjem wszystkie słodycze zalegające w domu i jakoś wytrwam:)
Trzymam za nas wszystkie kciuki:*:D
- Dołączył: 2011-03-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2397
4 stycznia 2012, 22:28
Beata a co bylo po 1000 kcal ?? 200 wiecej to mała rożnica
- Dołączył: 2007-03-13
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 536
5 stycznia 2012, 06:39
natalka- 200kcal to mała róznica gdyby bilans był na poziomie 2300-2500. Przy 1200 te 200 kcal to róznica ogromna, zwłaszcza dla metabolizmu.
tesla- ja też wyżeram wszystko, co mam w domu...i tak sobie z lekkim przerazeniem myślę o tym, że od poniedziałku słodycze zostaną w zasięgu marzeń i pragnień:)
- Dołączył: 2011-03-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2397
5 stycznia 2012, 09:38
syrna no w sensie mala ze skoro twierdzi ze przy 1000 sie zle czula to pzy 1200 duzo lepiej jej nie bedzie o to mi chodzi :)
5 stycznia 2012, 17:38
syrna- ja już wszystko wyjadłam:) Co prawda został jeszcze karton pierników ale jest zamknięty i nie jest mój więc raczej go nie otworzę:) Więc od dziś nie jem słodyczy...choć pewnie w weekend jak będę na uczelni to przed egzaminem jakiś batonik na poprawę humoru się znajdzie:D Ale od poniedziałku basta!!!!
natalkablue- Strasznie podoba mi się Twój pasek!!!!:))
- Dołączył: 2011-03-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2397
5 stycznia 2012, 17:42
aa dziekuje bardzo widze ze metoda podobna do mnie ja tez staram sie nic nie miec w domu slodkiego a jak juz nie moge wytrzymac to jakis kisiel czy budyn robie :):):
5 stycznia 2012, 21:29
Dziewczynki, mam pytanko. Ile mniej więcej chudniecie/chudłyście ograniczając się do 1200kcal i czy ćwiczyłyście? U mnie waga strasznie wolno idzie w dół przez problemy hormonalne ale tak myślę czy jakbym ograniczała się do 1000 to by było lepiej? Chociaż nie wiem czy bym nie "zmierała" z głodu:D
- Dołączył: 2012-01-04
- Miasto: Borek Wielkopolski
- Liczba postów: 152
5 stycznia 2012, 22:03
Witam dziewczyny. natalkablue zapewniam Cię, że przy takim bilansie jest to ogromna różnica (200kcal), a różnica w samopoczuciu ogromna. Znam osobę, która tak jak ja nabawiła się choroby przy 1000 a przy 1200 skutecznie schudła wyniki badań książkowe. Podpytałam też kilku lekarzy i potwierdzili,że 1200 znacznie skuteczniejsza i zdrowsza, ale decyzja każdego indywidualna. Osobiście zostaję przy swoim. Drugi dzień diety i czuję się super. Nie jestem głodna, a porcji obiadu nie zjadłam bo jak dla mnie za dużo.Wydaje mi się ,że polowy nie jadłam tego co teraz (chodzi o ilość). Oby tak dalej, a Wam jak idzie?