Temat: Dieta 1200 kcal przyłaczy się ktoś ??

WItam od 3 dni jestem na diecie 1200 kcal plus ćwiczenia . Może przyłaczy się ktoś bo samej to jakoś tak cieżko:) Pozdrawiam:)
Zaczynam diętę od poniedsziałku 5.09 . wybrałam sobie 1200 kcal + jazda rowerkiem i ćwiczenia. mam dużo zapału ale boje się , że wymiękne ;p
prizeee gdzie tam ;) Przyjdą pierwsze efekty, to dostaniesz kopa motywatora :D
w kwestii motywacji, co tam jutro w jadłospisie macie kobietki? nie mam pomysłu na tworzenie w granicach 1200
koniec pierwszego tygodnia diety. przez 7 dni pochłonęłam 7904,11 kcal aż nie mogę się nadziwić, że udało mi siw tak ograniczyć - przecież kiedyś zjadałam ok 2,5 razy więcej kcal. spadkiem wagi jednak pochwalić się nie mogę - ale to jedynie z powodu braku wagi - bo mam nadzieję, że jak już ja będą miała to zobaczę efekty
satelitka, na pewno zobaczysz efekty; a z perspektywy czasu Ci powiem, że ja teraz gdy waga jest anwet ponizej oczekiwanej- mam problem z powrotem do normalnej ilości kcal; organizm przywyczaił się do 1200-1400 i więcej nie wchodzi:); no chyba że to byłoby ciastko tortowe...wtedy zawsze, każda ilość:), ale jako uzależniona od słodkiego, nie mogę sobie na taki zbytek pozwolić, bo potem nie byłoby juz końca...
Pasek wagi
tak, ja w słodyczach też nie przebieram, jak juz zacznę to leci.................i końca nie widac, dlatego codziennie wliczam w bilans cos słodkiego-kostka czekolady albo kruche ciasteczko, a ostatnio jem chrupaka z miodkiem
ja też, trzymajac się sciśle 1200, kosztem posiłku- wkładałam w bilans coś słodkiego:) Teraz, przy wyższym bilansie starcza i na jakiś jogurtowo-deserowy słodycz i na cos typowo słodkiego.
Chrupaki z miodem, dżemem, czy serkiem smakowym są mniammmm...
Z reguły jednak, na drugie śniadanie jem wafle ryżowe z dodatkiem czegoś słodkiego- takie 2 w 1; bo i posiłek i słodko. 
Pasek wagi
hmm, słodycze wszystkiemu winne gdybym nie one to pewnie mnie by tu nie było ja obiecałam sobie jednak ze przynajmniej przez pierwszy miesiąc trwania diety nie zjem nawet najmniejszego smakołyka - wiem, że jeśli to zrobię to na jednym się nie skończy... poczekam więc aż organizm trochę o nich zapomni - jak na detoksie  - później może pozwolę sobie na coś małego.
 
satelitka, ja zrobiłam tak samo. Pierwszy miesiac bardzo restrykcyjnie trzymałam się z daleka od słodkiego; potem zrobiłam sobie chyba 2 dni wielkiego słodkiego żarcia, a potem wróciłam do diety z malutkimi odstępstwami na rzecz słodyczy. Ale naprawdę malutkimi:)
Zresztą dla mnie zawsze największym problemem było otrzymanie wagi już po diecie; no bo dopóki się chudnie- to człowiek ma motywację; a potem się wraca do normalnego jedzenia, niby z obwarowaniami, ale...tu troszeczkę, tam odrobinkę...i waga rośnie; do tego w głowie mam, że w razie czego umiem schudnąć, wiec nic wielkiego sie nie stanie...
Pasek wagi
ja mam takie małe postanowienie, że jeśli uda mi się osiągnąć założony cel to zapisuje się na jakiś fitness, basen - czy coś podobnego, żeby spalić nadmiar kcal po wyjściu z diety - ale i tak jestem świadoma, że nie mogę wrócić do nawyków sprzed odchudzania - bo jeśli nie będę się pilnować równie szybko wrócą zgubione kilogramy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.