- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 355
4 lutego 2010, 23:11
WItam od 3 dni jestem na diecie 1200 kcal plus ćwiczenia . Może przyłaczy się ktoś bo samej to jakoś tak cieżko:) Pozdrawiam:)
- Dołączył: 2011-09-01
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2
1 września 2011, 13:11
Zaczynam diętę od poniedsziałku 5.09 . wybrałam sobie 1200 kcal + jazda rowerkiem i ćwiczenia. mam dużo zapału ale boje się , że wymiękne ;p
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Czad
- Liczba postów: 1574
1 września 2011, 14:23
prizeee gdzie tam ;) Przyjdą pierwsze efekty, to dostaniesz kopa motywatora :D
- Dołączył: 2010-08-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 402
1 września 2011, 17:55
w kwestii motywacji, co tam jutro w jadłospisie macie kobietki? nie mam pomysłu na tworzenie w granicach 1200
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 38
2 września 2011, 19:56
koniec pierwszego tygodnia diety. przez 7 dni pochłonęłam 7904,11 kcal
![]()
aż nie mogę się nadziwić, że udało mi siw tak ograniczyć - przecież
kiedyś zjadałam ok 2,5 razy więcej kcal. spadkiem wagi jednak pochwalić
się nie mogę - ale to jedynie z powodu braku wagi - bo mam nadzieję, że
jak już ja będą miała to zobaczę efekty
- Dołączył: 2007-03-13
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 536
3 września 2011, 07:09
satelitka, na pewno zobaczysz efekty; a z perspektywy czasu Ci powiem, że ja teraz gdy waga jest anwet ponizej oczekiwanej- mam problem z powrotem do normalnej ilości kcal; organizm przywyczaił się do 1200-1400 i więcej nie wchodzi:); no chyba że to byłoby ciastko tortowe...wtedy zawsze, każda ilość:), ale jako uzależniona od słodkiego, nie mogę sobie na taki zbytek pozwolić, bo potem nie byłoby juz końca...
- Dołączył: 2010-08-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 402
3 września 2011, 08:43
tak, ja w słodyczach też nie przebieram, jak juz zacznę to leci.................i końca nie widac, dlatego codziennie wliczam w bilans cos słodkiego-kostka czekolady albo kruche ciasteczko, a ostatnio jem chrupaka z miodkiem
- Dołączył: 2007-03-13
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 536
3 września 2011, 10:03
ja też, trzymajac się sciśle 1200, kosztem posiłku- wkładałam w bilans coś słodkiego:) Teraz, przy wyższym bilansie starcza i na jakiś jogurtowo-deserowy słodycz i na cos typowo słodkiego.
Chrupaki z miodem, dżemem, czy serkiem smakowym są mniammmm...
Z reguły jednak, na drugie śniadanie jem wafle ryżowe z dodatkiem czegoś słodkiego- takie 2 w 1; bo i posiłek i słodko.
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 38
3 września 2011, 10:51
hmm, słodycze wszystkiemu winne
![]()
gdybym nie one to pewnie mnie by tu nie było
![]()
ja obiecałam sobie jednak ze przynajmniej przez pierwszy miesiąc trwania diety nie zjem nawet najmniejszego smakołyka - wiem, że jeśli to zrobię to na jednym się nie skończy... poczekam więc aż organizm trochę o nich zapomni - jak na detoksie
![]()
- później może pozwolę sobie na coś małego.
- Dołączył: 2007-03-13
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 536
3 września 2011, 12:26
satelitka, ja zrobiłam tak samo. Pierwszy miesiac bardzo restrykcyjnie trzymałam się z daleka od słodkiego; potem zrobiłam sobie chyba 2 dni wielkiego słodkiego żarcia, a potem wróciłam do diety z malutkimi odstępstwami na rzecz słodyczy. Ale naprawdę malutkimi:)
Zresztą dla mnie zawsze największym problemem było otrzymanie wagi już po diecie; no bo dopóki się chudnie- to człowiek ma motywację; a potem się wraca do normalnego jedzenia, niby z obwarowaniami, ale...tu troszeczkę, tam odrobinkę...i waga rośnie; do tego w głowie mam, że w razie czego umiem schudnąć, wiec nic wielkiego sie nie stanie...
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 38
3 września 2011, 15:24
ja mam takie małe postanowienie, że jeśli uda mi się osiągnąć założony cel to zapisuje się na jakiś fitness, basen - czy coś podobnego, żeby spalić nadmiar kcal po wyjściu z diety - ale i tak jestem świadoma, że nie mogę wrócić do nawyków sprzed odchudzania - bo jeśli nie będę się pilnować równie szybko wrócą zgubione kilogramy.