- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 355
4 lutego 2010, 23:11
WItam od 3 dni jestem na diecie 1200 kcal plus ćwiczenia . Może przyłaczy się ktoś bo samej to jakoś tak cieżko:) Pozdrawiam:)
- Dołączył: 2010-05-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 3250
17 czerwca 2011, 15:55
a jeszcze jedno hihi mi lody zastepuja słodycze a taki big milk ma niecałe 100 kcal :P
- Dołączył: 2011-03-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2397
17 czerwca 2011, 20:40
tylko tyle ?? To nie wiedzialam :o
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Czad
- Liczba postów: 1574
18 czerwca 2011, 15:57
> vitaliaka- w końcu jesteśmy to po to aby się
> wspierać trauma- dobry wybór terminu! a co do
> piwka, to pamiętaj :"dobre piwko nie jest złe"
> tylko najlepiej już nic do piwka ...
Bardzo rzadko, żebym coś do piwka jadła :)
ANULKAHA gratuluję :)
tuuusiak to prawda, że apetyt w wakacje maleje, na szczęście ;)
W ogóle codziennie od poniedziałku piwo, wczoraj dwa, średnio ze wszystkim ale trzy posiłki dziennie, a weszłam dzisiaj na wagę (z myślą, że będzie na + z kg), a tutaj kolejny kilos mnie opuścił, cieszę się niesamowicie :) W brzuchu spało mi już 8cm! Talia w końcu ruszyła -1cm :) Reszta różnie.
A z lodów uwielbiam świrusa czy tam świra z Biedrony, ma coś ok 130kcal.
Edytowany przez trauma 18 czerwca 2011, 15:58
- Dołączył: 2010-10-13
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 688
20 czerwca 2011, 08:45
- Dołączył: 2010-05-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 3250
20 czerwca 2011, 10:04
ja chyba bez chleba i ziemniakow czułabym sie cały czas głodna :)
a jak ogolnie u was po weekendzie?????? u mnie były wpadki :(
- Dołączył: 2010-05-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 3250
20 czerwca 2011, 14:05
marteczka gdzie sie podziewasz ?? :) co u ciebie?
- Dołączył: 2010-08-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 402
20 czerwca 2011, 17:16
witajcie! ja niedziele tez spisuje na straty, było dużo za dużo kalorii! ale dziś juz w pionie! waga mnie demotywuje bo nie chce spadać, ale trzymam się dalej limitu kalorii
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Czad
- Liczba postów: 1574
20 czerwca 2011, 18:03
ANULKAHA nic się nie poradzi na system obronny ludzkiego organizmu, trzeba przetrzymać a w końcu się podda. Zobacz u mnie: 48 dni walki i -5kg, powolny spadek ale jednak. Najgorzej było na początku, leciało dużo z obwodów a na wadze tyle co nic, dopiero ostatnio trochę przyspieszyło... Nie ćwiczę prawie dwa tygodnie a waga dalej maleje (?) Od dzisiaj coś znowu sobie porobię ale zmniejszę intensywność, bo chyba przy takim limicie kcal za dużo ćwiczeń nie byłoby dobrym pomysłem i może właśnie przez to u mnie spadek był taki powolny.
- Dołączył: 2010-08-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 402
21 czerwca 2011, 09:07
hej dziewczynki, jak wam idzie dietkowanie? do mnie zawitała @ ale odziwo waga ta sama! dzis na obiad zrobiłam pierogi z chudym twarogiem, następnie deser light tiramisu-jeszcze mi sie nie znudził