- Dołączył: 2009-12-30
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 5045
1 stycznia 2010, 17:19
UWAGA !!!
przeczytaj calosc zanim podejmiesz decyzje
Witam serdecznie, zapraszam wszystkich zainteresowanych. Nasz wątek ma juz prawie rok. Dziewczyny trzymają się tu zawsze razem w dobrych jak i zlych chwilach, wspierają i pocieszają, podnoszą na duchu i cieszą wspolnie z sukcesu - nawet tego najmniejszego. Są po prostu the best

Tym razem akcja potrwa od 4 stycznia - 8 marca (zaczynamy w poniedziałek)
Nasza grupa poszukuje osób ktore na prawdę chcą schudnąc i przede wszystkim wspierac się nawzajem do końca wątku a nawet dłuzej !!!
OSOBOM O SŁOMIANYM ZAPALE OD RAZU DZIĘKUJEMY !!!
Ważne:
Ważenie oficjalne będzie odbywac się w każdy poniedziałek.
Kazdy jest zobowiazany do podania wagi w terminie.
Jesli ktos nie poda wagi 2 razy to odpada z tabelki ale nie z watku!!!
Oczywiscie przyjmowane sa wczesniejsze usprawiedliwienia.

WARUNKIEM PRZYJĘCIA JEST WYPEŁNIENIE ANKIETY STARTOWEJ I ZŁOŻENIE JEJ TUTAJ W DNIU 04.01.10 - 05.01.10 (poniedziałek-wtorek)
Ankieta startowa:
1 waga startowa z dnia 04.01.10
2. Przedstawienie swojego planu 9-cio tygodniowego (związanego z odchudzaniem)
3. Przedstawieniu nam swojej nagrody za osiągnięcie zamierzonego sukcesu
Ankieta cotygodniowa:
1. waga aktualna
2. dotychczasowa utrata wagi
- z tygodnia
3. Czy jestem zadowolona z ostatniego tygodnia
(ankiety jak i usprawiedliwienia proszę pisac czerwonym kolorem i wiekszą czcionką żebym mogła je potem znaleźc)




ZAPRASZAMY CHĘTNYCH DO WSPÓLNEGO ODCHUDZANIA






- Dołączył: 2009-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 9315
15 lutego 2010, 22:12
Ja powiem juz dobranoc bo spiaca jestem. Slodkich snow Dziewczynki.
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto:
- Liczba postów: 13435
15 lutego 2010, 22:17
Ciacho ale nie powiedziałam i nikt nie powiedział, że jesteś beznadziejna! [tak, tu wykrzyknik ma być, żebyś zrozumiała] Ja też czasem zajadam smutki, nie mówię, że nie. Zdarza się, że rycze, bo cośtam i wcinam Grzeska czy co tam słodkiego mam. Wczoraj zeżarłam śniadanie (nie pamiętam co..), a potem zamiast obiadu kawał szarlotki, wielką pizzę (sama!), do tego piwo, potem jeszcze kawał sernika na zimno i trochę wina. Trochę, bo już nie miałam gdzie zmieścić. Jutro na wadze będzie z 2 kg więcej, ale takie jedzenie mi się należy czasem. Teraz robię ciasto drożdżowe, bo Miś jutro wraca i musi mieć, znaczy chcę, żeby miał. Kiedyś takie jedzenie miałam na porządku dziennym, dlatego się tak utuczylam. Jak zaczęlam odchudzanie pewnie miałabym wyrzuty sumienia, ale teraz..? W życiu, przecież to tylko jedzenie, a dopóki nad tym panuje jest ok. Ale droga do tego panowania była naprawdę długa i trudna, więc to nie jest tak, że ja miałam wszystko łatwo. Wiem, że z psychika cięzko jest wygrać, zwłaszcza jak Ci coś mówi "zjesz kawałek, nic się nie stanie". Owszem, od kawałka nie, ale sęk w tym, żeby powiedzieć sobie stop. Nauczysz się, każdy potrafi. Tylko u jednych to trwa trochę dłużej po prostu. Tobie też się uda :)
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
15 lutego 2010, 22:23
wrocilam :)
ale łeb mnie dalej boli i ide popatrzeć na teraz my i nyny
a jeszcze mama kupilam naj to poczytam :P
buziaczki :*
dobranoc :*
- Dołączył: 2009-12-30
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 5045
15 lutego 2010, 22:23
irenko - dziekuje :)
sapere - nio mi tez sie ta scena podobala, ogolnie caly odcinek byl fajny :)))
a na mnie kto nakrzyczy? zjedzcie mnie z gory na dol :)))) jakos wezne to na swoja klate 
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
15 lutego 2010, 22:23
a jutro musze isc do sklepu bo mineralnej mam tak z 0,5 litra :/
i jeszcze super linie kupie :p
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
15 lutego 2010, 22:24
karola noo a jak moj tata to przezywał :P
hehehe :D
- Dołączył: 2009-12-30
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 5045
15 lutego 2010, 22:32
hehe:) ja sie smialam i smialam :)
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto:
- Liczba postów: 13435
15 lutego 2010, 22:35
Ręce mi smierdzą drożdżami ;/
15 lutego 2010, 22:35
Karola- ja też bym chciała, żeby mnie tkoś opierdzielił :-) Ciacho jestw tym niezła, prześwietla dietę każdego- uwielbiam w niej to i mam gdzieś skrytą wdzięczność za to, że ONA właśnie zahamowała moje cotygodniowe "głodówkowanie:" ktore rozwaliło mój metabolizm :-)
Ciacho- znam to zajadanie.. potem budzisz się i myślisz "serio to zjadłam? po co?" ehh
Ja od jutra walczę na nowo - bez słodyczy, nie ma, że boli :-)
- Dołączył: 2009-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 9315
15 lutego 2010, 22:36
malf ![]()
Dziekuje za te slowa. A jak mam byc szczera to myslalam, ze Ty masz taki mocny charakter i jak sobie cos postanowisz to Ci idzie jak po masle. Dobrze wiedziec, ze jednak innym tez jest ciezko. Nie no zart ale wiesz o co mi chodzi. A jak jutro bedziesz miec nawet te 2 kg to sie nie martw bo wg moich badan naukowych (sama na sobie przeprowadzilam) to istnieje tzw. "efekt odwroconego jojo" ktory polega na tym, ze co sie szybko przytyje to i sie szybko schunie (w normalnym jojo jest ze co sie szybko schunie to sie szybko przytyje). Glowa do gory ;)
ksiezniczko bo widzisz z Toba jest inaczej. W sensie, ze mozna nakrzyczec ale to nic nie da. Prosby tez nic nie dadza. U Ciebie to musi samo przyjsc. Tak jak u kazdej z nas. Nie wiem co lezy u podstawy Twojej potrzeby jedzenia ale ja mysle ze jest to cos glebszego i z tym musisz juz sobie sama poradzic. My mozemy trzymac kciuki i Ci kibicowac ale zadne madre slowa czy krzyki do Ci nie pomoga bo na razie Ty sama nie widzisz potrzeby zeby sobie samej pomoc. Albo ja widzisz ale sa waznijsze rzeczy w Twojej glowce. Prawda taka, ze co tydzien czekam na Twoja ankiete i zawsze mam nadzieje, ze Tym razem bedzie jednak mniej :*