Temat: Wspolny Cel:

Wspolny cel: "szczupla sylwetka na zawsze!"
Wiele z nas sie odchudza juz od jakiegos czasu z mniejszymi lub wiekszymi sukcesami.
Sporo nowych osob dopiero co zaczyna przygode z Vitalia.
Wychodzac naprzeciw oczekiwaniom tych dwoch grup, postanowilam (w porozumieniu z innymi Vitalijkami) stworzyc bardziej uniwersalny temat sluzacy nie tylko odchudzaniu, wzajemnej rywalizacji, lecz rowniez pogaduszkom na tematy dietetyczne i nie tylko, wzajemnemu motywowaniu sie w walce ze zbednym balastem.
Zasady sa proste; grupa jest otwarta dla wszystkich: nowych vitalijek i vitalowcow, vitalijek ze stazem, osob mlodych i tych nieco starszych, z wielkim, srednim i malym balastem, jak rowniez tych stabilizujacych sie jak i tych w stanie odmiennym.
Wszyscy sa mile widziani.
Kultywujac stary zwyczaj bedziemy stawiac sobie okreslone cele np.Chudniemy konkursowo, Byc piekna na Bal Andrzejkowy itd.
Pierwszym naszym celem w tej edycji sa Walentynki (gdyz do sylwestra pozostalo juz niewiele czasu).
Ruszamy od jutra tzn 1 grudnia 2009.
Wage podajemy zawsze w czwartki (duuuuzy motywator, choc czasem tez moze demotywowac), zestawienia beda sie ukazywac w niedziele do wieczora.
Wszystkich chetnych serdecznie zapraszam

Pasek wagi
wpadam tak co jakiś czas bo znów pracuję w domu więc robię przerwy żeby tu do was zagladać
brawo ja robie 8 w 90 minut ...bez kiji ...no jak wlocze nogmi jak mowisz  to dluzej
Pasek wagi

> dzisiaj znowu kijki... czy już sie uzależniłam?w
> każdym bądź razie znalazłam swoje optimum, minimum
> 7 km, maximum 8,5inne odległości mi nie pasuja,
> albo sie nie zmęczę, albo wracam powłócząc
> nogamiza to będę chodziła coraz szybciej i
> ćwiczyła technikę chodudzisiaj przeszłam 7,77 km w
> 83 min

Jola, to niezly wynik jak na kijki.

Najwazniejsze jest rownomierne tempo aby wszystkie miesnie optymalnie pracowaly

Pasek wagi
> wpadam tak co jakiś czas bo znów pracuję w domu
> więc robię przerwy żeby tu do was zagladać
To dobrze ze robisz sobie male przerwy w pracy, aby do nas luknac. Tylko sie niezapracowuj nam zanadto
Pasek wagi
witajcie ! dotarłam do Was kochane po kilku nieudanych próbach.
Waga początkowa na dziś to niestety 84kg -ja nie wiem,co się dzieje,może zbliżajacy sie okres???a wczoraj było 82,6 to dużo mniej niż dziś.Ale powalczę trochę jeszcze i pokonam 80 żeby zobaczyć 7 z przodu

Pasek wagi

> dzisiaj znowu kijki... czy już sie uzależniłam?w
> każdym bądź razie znalazłam swoje optimum, minimum
> 7 km, maximum 8,5inne odległości mi nie pasuja,
> albo sie nie zmęczę, albo wracam powłócząc
> nogamiza to będę chodziła coraz szybciej i
> ćwiczyła technikę chodudzisiaj przeszłam 7,77 km w
> 83 min

 

z kijkami chodzi się trudniej? czy nie przeszkadza to?

Pasek wagi
Gabrysiu już niedługo będzie 7 z przodu
Pasek wagi
z kijkami chodzi się inaczej
nie trudniej, tylko intensywniej
przy prawidłowej technice pracuje mięśnie z tyłu na szyi, plecy są swobodie wyprostowane, ramiona pracują jak tłoki parowozu... no i oddycha się pełną persią

spala sie wiecej kalorii,
osoba o moim wzroście i chodzeniu tempem fitness (czyli powyżej 5 km/h i bardzo rytmicznie) spali więcej o 100-120 kcali niż przy szybkim marszu luzem, znaczy bez kijków
Pasek wagi
bo w niedziele widziałam faceta szedł szybko z kijkami ale jakos wyglądało jakby tylko niósł te kijki pod kątem 45 % do ciała, ręce prawie wyprostowane
Pasek wagi
A wy gdzie jestescie?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.