Temat: Wspolny Cel:

Wspolny cel: "szczupla sylwetka na zawsze!"
Wiele z nas sie odchudza juz od jakiegos czasu z mniejszymi lub wiekszymi sukcesami.
Sporo nowych osob dopiero co zaczyna przygode z Vitalia.
Wychodzac naprzeciw oczekiwaniom tych dwoch grup, postanowilam (w porozumieniu z innymi Vitalijkami) stworzyc bardziej uniwersalny temat sluzacy nie tylko odchudzaniu, wzajemnej rywalizacji, lecz rowniez pogaduszkom na tematy dietetyczne i nie tylko, wzajemnemu motywowaniu sie w walce ze zbednym balastem.
Zasady sa proste; grupa jest otwarta dla wszystkich: nowych vitalijek i vitalowcow, vitalijek ze stazem, osob mlodych i tych nieco starszych, z wielkim, srednim i malym balastem, jak rowniez tych stabilizujacych sie jak i tych w stanie odmiennym.
Wszyscy sa mile widziani.
Kultywujac stary zwyczaj bedziemy stawiac sobie okreslone cele np.Chudniemy konkursowo, Byc piekna na Bal Andrzejkowy itd.
Pierwszym naszym celem w tej edycji sa Walentynki (gdyz do sylwestra pozostalo juz niewiele czasu).
Ruszamy od jutra tzn 1 grudnia 2009.
Wage podajemy zawsze w czwartki (duuuuzy motywator, choc czasem tez moze demotywowac), zestawienia beda sie ukazywac w niedziele do wieczora.
Wszystkich chetnych serdecznie zapraszam

Pasek wagi

beata2345 napisał(a):

Ja w Licheniu byłam pewnie z 20lat temu - jeszcze z tatą jeździliśmy na wakacje nad to jezioro zaraz obok.
Gdzie jeździłaś nad jezioro,bo tam jest dużo ośrodków wypoczynkowych parę znam Ślesin, Powidz, Skorzęcin, Przybrodzin . 
Pasek wagi

Dana40 napisał(a):

sikoram3 napisał(a):

ja bylam w licheniu ...przepych tam ...no ale moza w polsce rzym zobaczyc .....
Ten przepych też mi sie nie podoba, uważam,że kościół powinien więcej pomagać potrzebującym , wspierać wiernych , chorych , niepełnosprawnych ,tych którzy sobie nie  radzą życiowo, a nie budować pałace.


zgadzam się z Tobą... lepiej czuję się w takich zwyczajnych kościołach:)
Pasek wagi
witaj
Pasek wagi

Dana40 napisał(a):

mmMalgorzatka napisał(a):

witajcie... chyba mam dzisiaj dzień lenia, Córka, przypomniała sobie wczoraj  o klasówce... i uczyłyśmy się do pierwszej w nocy, potem  trochę snu.... i od 4 rano dalsza nauka... Ja jestem wykończona. Nie wiem, jak ona sobie radzi w szkole:) Nie umiem jej zmobilizować do systematycznej pracy... uczy się jak student:)
To dopiero początek dnia , jeszcze może być pracowity kciuki za córki klasówkę i dobre wyniki 


Chyba nie liczę na dobry wynik. Ogólnie powinna ten materiał jeszcze dopracować. Przyda jej się do matury.
Pasek wagi
witaj słońce
Pasek wagi
Przez cały czas mojej nieobecności u Was, zaglądałam do Was, czytałam... ale jakoś nie miałam, co pisać. Teraz poczułam znowu potrzebę, aby być z Wami aktywnie. I jak na razie ten stan trwa:)
Pasek wagi
NO I DOBRZE ZE POCZULAS POTRZEBE ::: razem zawsze  razniej
Pasek wagi
Dzień dobry wpadam się przywitać ale w pracy młyn potem przyjeżdża teściowa wiec nie wiem czy uda mi się zajrzeć jeszcze dzisiaj

mmMalgorzatka napisał(a):

Przez cały czas mojej nieobecności u Was, zaglądałam do Was, czytałam... ale jakoś nie miałam, co pisać. Teraz poczułam znowu potrzebę, aby być z Wami aktywnie. I jak na razie ten stan trwa:)

No i super, ja tez dawno nie zaglądałam i zamierzam się poprawic

mmMalgorzatka napisał(a):

Dana40 napisał(a):

sikoram3 napisał(a):

ja bylam w licheniu ...przepych tam ...no ale moza w polsce rzym zobaczyc .....
Ten przepych też mi sie nie podoba, uważam,że kościół powinien więcej pomagać potrzebującym , wspierać wiernych , chorych , niepełnosprawnych ,tych którzy sobie nie  radzą życiowo, a nie budować pałace.
zgadzam się z Tobą... lepiej czuję się w takich zwyczajnych kościołach:)

zgadzam się z Wami - po co im te pałace, lepieij pomogliby potrzebującym
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.