- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 lipca 2012, 07:28
14 sierpnia 2012, 12:27
A ja dzisiaj jak wstałam rano po wczorajszym niedojedzeniu, to myślałam że konia z kopytami zjem.... Zjadłam ponad 500kcal na śniadanie... trudno....odpuszczę sobie podwieczorek lub zjem mniejszą kolację ale musiałam :) Po... wypiłam zieloną herbatkę i myślę, że wszystko łądnie się strawi a metabolizm będzie rozruszany do granic możlwliwości... do tego przyspieszony miałam oddech bo.... wpadła teściowa i tak mi na nerwach zagrała że myślałam że jej coś zrobię... Moja powoli robi się jak dziecko a mam to nieszczęście że mieszka dość blisko 300m ode mnie.... Na pewno zajrzy później ale mnie nie ujrzy.... zabieram córkę do kina bo jej obiecałam niespodziankę a przy okazji kupię już paputki i buty do przedszkola bo pewnie koło 20-tego wszyscy ruszą i potem ciężko o rozmiarówkę... A małż (dzisiaj ma wolne) też się z nami wybiera, więc po wszystkim czeka nas zapewne jakiś wypad na obiad.... tak w głowie już planuję gdzie bym mogła zawitać, gdzie podają też coś lekkiego.... mam ochotę na sushi ale reszta nie reflektuje na takie jedzonko a ja uwielbiam wprost!!! W Bielsku w centrum handlowym jest taki lokal gdzie serwują najlepsze sushi, zawsze świeże i mega pycha i cena zestawu też fajna bo ok. 22zł i można się najeść. A najbardziej uwielbiam tam ich herbaty zielone.... przeważnie brałam z wiśnią bo poprostu uwielbiam ale z prażonym ryżem też kiedyś piłam i również mnie urzekła....
14 sierpnia 2012, 13:34
Wczoraj sobie odpuściłam ćwiczenia, bo źle się czułam .
Dzisiaj za to 60 min.orbitka (-450kcal).
Markizza-moja tesciowa mieszka 200km , ale też mnie denerwuje strasznie.
Widuję ją 1-2 razy w roku ,ale to i tak za dużo jak dla mnie.
Wczoraj zakupiłam aloes i piję go rano z wodą i cytryną.
Zobaczymy za tydzień przy ważeniu.
14 sierpnia 2012, 20:26
Wczoraj sobie odpuściłam ćwiczenia, bo źle się czułam .Dzisiaj za to 60 min.orbitka (-450kcal).Markizza-moja tesciowa mieszka 200km , ale też mnie denerwuje strasznie.Widuję ją 1-2 razy w roku ,ale to i tak za dużo jak dla mnie.Wczoraj zakupiłam aloes i piję go rano z wodą i cytryną.Zobaczymy za tydzień przy ważeniu.
16 sierpnia 2012, 10:30
Edytowany przez markizza 16 sierpnia 2012, 11:24
16 sierpnia 2012, 10:30
Edytowany przez markizza 16 sierpnia 2012, 10:30
16 sierpnia 2012, 11:01
Kochane, już jestem. Moja poniedziałkowa waga to równe 72 kg.
Obawiam się, że po tym wypadzie może się nieco zwiększyć, dlatego już się boję poniedziałkowego ważenia! :)
Od dziś znowu pełna mobilizacja! Szkoda tylko, że pogoda nie dopisuje, bo zniechęciłam się do biegania... Tak, czy inaczej, trzeba się ogarnąć i dalej walczyć z kilogramami!
Pozdrawiam cieplutko!
16 sierpnia 2012, 11:10
Markizza-pij pokrzywę,mietę,zieloną herbatę i dużo wody niskozmineralizowanej (poniżej 10mg sodu) to pomaga na zatrzymanie wody.Ogranicz sól.
Pomidory , sok pomidorowy i banany pomagają też na zatrzymanie wody, bo zawierają potas.
Unikaj słonej wędliny typu kiełbaski,kabanosy.
Na mnie działa najlepiej pokrzywa i woda.Soli mało używam.
Edytowany przez kasjjopeja 16 sierpnia 2012, 11:29
16 sierpnia 2012, 11:25
Edytowany przez markizza 16 sierpnia 2012, 11:39
16 sierpnia 2012, 12:34
Markizza-za zatrzymanie wody odpowiada antykoncepcja (hormony), nie leczone za wysokie ciśnienie.
Noszę krótkie i luźne skarpetki typu stopki, nie dłuższe , przy innych mam utrudnione krążenie krwi w nogach ,które powoduje obrzęki.
Kiedyś też mi się tworzył taki wałeczek.
16 sierpnia 2012, 13:04