18 października 2009, 14:26
Witam wszystkich ;) .
Kto zaczyna od jutra dietę .. aby pięknie wyglądac na sylwester. ?
chętne osoby zapraszam wspólnie będzie nam raźniej.. zapraszam do znajomych..
mój cel to 55 kg..
chce zdrowo powoli dotrzec do celu i byc szczęśliwa ;) .
proponuję aby sobota była dniem sądu.. tzn.. podajemy nasze rozmiary jakie straciliśmy przez tydzień. ;D
pozdrawiam ;*
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
2 stycznia 2013, 13:45
Witajcie :) -tez przylaczam sie do zyczen noworocznych :) My spedzilismy sylwestrowy wieczor w domku, zaprosilismy gosci i bylo fajnie, domowo. Wczoraj odgruzowywalam mieszkanie, jeszcze wypadalo by odkurzyc, ale chyba nie dzis jeszcze... Dzis popoludniowo-wieczorowa pora musimy zarobic podstawwe zakupy, a poza tym w planach odpoczynek. Wrocilam tez do codziennosci, czyli mala do przedszkola, a ja z rana do pracy, potem gotowanie i objad, a po nim zasluzony odpoczynek, jednak powoli dojrzewam do wniesienia spowrotem do mieszkania mojego rowerka stacjonarnego i zamiast odpoczynku poobjedniego krecenie kilometrow. A jak tam u Was ?
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
2 stycznia 2013, 18:16
Hejo:) i ja życzę SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!:) ja Sylwestra spędziłam u mojego:) a dziś do pracy.. a pozatym to kurcze ciągle jestem przeziębiona i przejść mi nie może, albo przejdzie na chwilę i znów to samo później.. co prawda od dzieciaków się zarażam w pracy, ale mogłabym się w końcu uodpornić coś..
- Dołączył: 2006-03-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1827
2 stycznia 2013, 21:35
Ja też chora. Już na wesele poszłam podziębiona , a wczoraj rozłożyło mnie na łopatki. Tak więc dyszę i siedzę w domciu do poniedziałku. Dietki żadnej nie prowadzę, tyle że nie jem słodzyczy i mniej pochłaniam. Co do ćwiczeń to jutro jestem zapisana na aerobik i saune , ale nie wiem czy dam rade bo bardzo szybko się męczę i pocę niemiłosiernie , a o kaszlu nie wspomnę. Pozdrawiam i oby nam się udało.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
3 stycznia 2013, 12:48
To ja Wam cos podpowiem, tez zaczynalo mnie rozkladac i postanowilam sama sie wzmocnic, niestety nie naturalnie, bo to roznie z ta natura teraz bywa. Tak wiec od dobrego tygodnia aplikuje sobie wieczorkiem tabletke Centrum i 2 tableteczki magneziku. Zaziebienie przeszlo, o kaszlu powoli zapominam i zaczynam miec wiecje energii, wiec nie ma co myslec Dziewczyny tylko do apteki po witaminki i dzialac.
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
3 stycznia 2013, 21:12
ja witaminki to biorę od jesieni prawie, że ciągle z 'lekkimi' przerwami, a jednak i tak mnie łapie..:/
- Dołączył: 2006-03-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1827
4 stycznia 2013, 09:43
Ja nadal zdycham nic mi nie przechodzi. Jeszcze od wczoraj katar mi doszedł. Masakra, miałam iść na aerobik, a tu nici. Zła jestem strasznie. Bo nie wiem czy pisałam że kołomnie otworzyli fitnes z sauną i masażami. Tak więc ustaliłam z panią że dwa razy w tygodniu będę przychodzić na 2 godz. tj we wtorek aerobik z sauną , a w czwartek aerobik z masażem. I już nie mogę się doczekać. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Pozdrawiam i miłego dnia życzę
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
4 stycznia 2013, 12:58
menarad, juz Ci zazdroszcze tego fitnesu, sama bym na taki pochodzila, a tu na razie jeszcze nie idzie u mnie, raz ze w poblizu nic nie mam, dwa, jak mala jest w przedszkolu, ja musze pracowac, a jak ona wraca, to ktos musi nia sie zajmowac, wiec nie mam kiedy, ale przymierzam sie do odkurzenia rowerku stacjonarnego, ktory od smierci tesciowej jest w piwnicy, tylko najpierw musze pozbyc sie choinki, bo miejsca na rowerek nie ma.
- Dołączył: 2006-03-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1827
4 stycznia 2013, 16:18
Tak nasze rowerki się zakurzyły , mój m wyniósł go do piwnicy bo stwierdziła że tylko obija się o niego.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
4 stycznia 2013, 17:47
No ale Ty masz jeszcze alternatywe w postaci nowo otwartego fitness, a ja chyba tylko rowerek :)
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
4 stycznia 2013, 21:13
a ja sobie obiecuje w weekendy, że jednak po powrocie z pracy coś tam poćwiczę chociaż te 20-30min, a systematycznie i napewno coś da, ale jak wracam w okolicach 17, czy tak jak w czw. i pt. ok.19 no to masakra..