Temat: od 19 października - chcemy byc piękne na sylwester ;)

Witam wszystkich ;) .

Kto zaczyna od jutra dietę .. aby pięknie wyglądac na sylwester. ?
chętne osoby zapraszam wspólnie będzie nam raźniej.. zapraszam do znajomych..
mój cel to 55 kg..
chce zdrowo powoli dotrzec do celu i byc szczęśliwa ;) .
proponuję aby sobota była dniem sądu.. tzn.. podajemy nasze rozmiary jakie straciliśmy przez tydzień. ;D

pozdrawiam ;*

U mnie dzis zrobilo sie zimno, choc nie pada na szczescie. Dzis zaczynam pakowanie na wyjzd, zamontowlaismy juz wczoraj bagaznik na samochod, wiec moge zaczac ladowac lekkie obszerne rzeczy na gore, a torby i reszta pojdzie do samochodu. zabieram tze ze soba znajomego, wiec bedzie wesolo po drodze. W niedziele zas wyjazd na 2 tygodnie, oby tylko pogoda dopisala.
Pasek wagi

u mnie tak samo zimno, wietrznie i niestety cały dzień deszczowo:/ 

to już szykowanie pełną parą:)

udanego wypoczynku!:)
ja też dziś wyjeżdżam:), a więc do 11/12 :)
Witam :) Jestem juz spowrotem,widze, ze Ty tez na wakacjach, wiec do 11-12.08 :)
Pasek wagi

witam, witam:)

ja wrociłam 11 wieczorem;) wakacje udane:) a dziś byłam u małej po ponad 3tyg. urlopie..;)

I jak tam po urlopie, napisz cos wiecej, a waga ? Zebralas tez motywacje do walki z kilogramami ?
Pasek wagi
muszę się zebrać i zrobić jakiś wpis z fotkami!:) bo urlop był udany, troszkę pozwiedzaliśmy, ale chyba mniej niż w zeszłym roku;P była plaża, pływanie przez pierwsze 3 dni, później już pogoda gorsza, ale nie było tak, że np. jakiś dzień ciągle by padało, co było ważne:), w pt. jakieś zatrucie mnie dopadło:/ i dzień przeleżałam, bo rano były też wymioty, ale było to na szczęście jednodniowe!:) i w kolejnych dniach już chodziliśmy po mieście/starówce, porcie, bulwarami itd.:) co do wagi to bałam się stanąć na nią, bo niby jedzenia nie było aż tak dużo, ale mało też nie, tyle, że właśnie sporo chodziliśmy, więc było tylko chyba +0,4kg na plusie, tzn. więcej napewno nie, ale nie pamiętałam dokładnie ile było przed wyjazdem:/;P a teraz.. znów to samo niby chce, a wychodzi 'jak zwykle' tzn. nie objadam się, ani nic, ale rewelacji tradycyjnie nie ma:/
U mnie tez jakas stagnacja nastala, waga w miejscu dwa tygodnie od powrotu, musze sie w koncu za siebie zabrac, bo tak nie mozna no i jesien sie zbliza, wiec tym bardziej trudna pora jak dla mnie, wiec musze szybko znalezc motywacje i zaczac dzialac.
Pasek wagi

witam:) ja to może już 'nic' się nie będę wypowiadać na temat mojej diety itp. tzn. w sensie, że nie będę się powtarzać.., tylko muszę w końcu walczyć..!

a pozatym to znów mam katar spory, najwyraźniej zaraziłam się od małej, bo ona dostała katar w czw. popołudniu, a ja taki poważniejszy to dziś:/ cos moja odporność ostatnimi czasy spadł:/

co do weekendu to sobotnie pop. spędziłam z moim, a wczoraj popołudniu byliśmy z moim, jego bratem i moim bratankiem nad zalewem, nie za dlugo bo jakieś 2-3h, ale zawsze to jakaś rozrywka;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.