- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2090
14 września 2009, 18:14
Hej Kochane! Szukamy niewysokich dziewczyn, do 160 cm (może być kilka cm więcej), które chcą się wspierać w walce z kilogramami. Fakt, że będziemy miały podobny wzrost sprawi, że będziemy dążyły do podobnej wagi. Uważam, że to dobry sposób na to, żeby wspierać i motywować siebie nawzajem. Zapraszam!!! Kto chętny? Zapisy od dzisiaj do odwołania!
17 listopada 2009, 14:11
nie z buciorami, :) powitac:)
17 listopada 2009, 14:46
ja również bym chciała się dołączyć z moimi 157 cm i grubymi kośćmi;))
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1303
17 listopada 2009, 14:51
Spróbuję się jakoś wkręcić w wasze tematy
17 listopada 2009, 14:58
sporo czytania :D hehe Ale spoko spoko obie sie wkrecicie szybko;p
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1303
17 listopada 2009, 14:58
udało mi się zrzucić wagę do 56 kg potem miałam zastój i przytyłam ok 2 kg waga raz wskazuje 57 a raz 58 macie jakieś dobre rady na zastój?????
17 listopada 2009, 15:05
ja też wezme się za czytanie, żeby się troszke zorientowac:DD
17 listopada 2009, 15:07
mnie waga stala jakos 2mies:/ ale mnic nei pomagalo, a w koncu ryszylo..:) ale powoli idzie,
aha.. U nas zwyczaj taki zeby na poczatek napisac cos o swoim odchudzaniu troszke:)
17 listopada 2009, 15:08
no moze do konca tyg jakos zdolasz przeczytac :p :))))
17 listopada 2009, 15:15
Bardzo chętnie do Was dołączę, w tej chwili nie mam za bardzo czasu zeby przejrzeć wszystkie wpisy na forum ale wieczorem sie odezwe:) A tymczasem powodzenia Wam wszystkim życzę :)
Aha, ja mam 1.58 :)
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Dresden
- Liczba postów: 2695
17 listopada 2009, 15:30
i takim oto przypadkiem Was znalazlam :) a grupa idealna jak dla mnie :) bardzo grzecznie prosze o przyjecie mnie do swojego grona :) mam 1,60 a swoja wojne z kilogramami zaczelam toczyc po urodzeniu coreczki. Od stycznia do maja bylam na diecie vitalii smacznie dopasowanej i schudlam 12 kilo-wazylam 54,8 kilogramow i bylo juz calkiem niezle. Ale co z tego jak wlasciwie z dnia na dzien sport poszedl w zapomnienie a na stole pojawily sie slodycze :/ w kazdym badz razie teraz juz mam zamiar byc madrzejsza. Walka rozpoczeta po raz kolejny i tez z dieta vitalii,ale vitalekka. Kilogramy powolutku spadaja, moze nie w zawrotnym tempie,ale zawsze cos ;)
No to tak kilka slow o mnie. Jutro mam dzien wolny wiec mam zamiar choc w jakiejs czesci nadrobic zaleglosci w tym temaciku :)