Temat: poszukiwane niskie Vitalki - grupa wsparcia dla małych kobietek!!!

Hej Kochane! Szukamy niewysokich dziewczyn, do 160 cm (może być kilka cm więcej), które chcą się wspierać w walce z kilogramami. Fakt, że będziemy miały podobny wzrost sprawi, że będziemy dążyły do podobnej wagi. Uważam, że to dobry sposób na to, żeby wspierać i motywować siebie nawzajem. Zapraszam!!! Kto chętny? Zapisy od dzisiaj do odwołania!
ja! jeszcze ja! :) 
mój net niestety znowu nawalił wieczorem, ale mąż się wkurzył i zadzwonił i ich opierdzielił, że co to za interes, że jak wracamy z pracy to nie ma neta i mają coś z tym zrobić, więc może będę miała z wami kontakt wieczorem. dzisiaj musiałam wstać rano, bo muszę przed praktykami zrobić zakupy itp.
jest nas 8, ale jakoś małomówne jesteście. może poznajmy się bliżej, niech każda napisze coś o sobie, sowim odchudzaniu? jak minął kolejny dzien odchudzania? z czym macie problemy? piszmy o sukcesach i porażkach.
Ja od kilku miesięcy mam zastój. W kwietniu dobiłam do 58kg i tak mi się to trzyma:/ Pewnie dlatego że mam problemy z magisterką i zajadam stres. Dobrze że mam też psa, a raczej sukę, z którą wychodzę na spacer 4xdziennie i dzięki temu nie tyję jeszcze bardziej. Dziś mam dzień dość ponury. Promotor się nie odzywa, nie wiem co myśli o mojej pracy. Stresuję się. A co u was?
ja właśnie pod nieobecność opiekuna praktyk wskoczyłam na chwilkę na Vitalię.

grubaaneta

nie martw sie, mój promotor też niestety sie nie odzywa, magisterka leży... nie jesteś sama

Witajcie,

ja tam małomówna to nie jestem, ale nikogo nie spotykam o tej porze na vitalii i nie dostaje odpowiedzi......

strasznie mnie dręczy te odchudzanie, moja mama znowu mnie dobiła tym ze przytyłam..!! a wcale duzo nie przytyłam!bo tylko 1,2 kg!! :(( a już tak widć

 

A powodem mojego zdenerwowania, to jest to ze nie czuję się grubo i jestem zakompleksiona trochę a musze isc na tańce...tak trochę wstydze się siebie..

Byłam wczoraj na tańcach , jestem zadowolona z prowadzonych zajęć bo na prawde są efektywne , duzo się uczymy i wychodzimy wypoceni i zmęczeni.

Chciałabym poprawić sobie kondycję również...

jakis czas temu chodziłam na siłonie ale niestety z powodu egzaminów musiałam zrezygnować z ostatniego tygodnia wykupionych zajęć. Niestety nie chcieli mi zwrócic pieniędzy;((

 

Moje odchudzanie hmm...nie jest źle, ale musze sobie kupić w końcu wage, juz dostaje paranoji bo nie wiem ile waże;/ Znacznie lepiej się kontrolowałam wiedząc czy tyje czy nie. W połowie czerwca ważyłam niecałe 52, potem wróciłam do domu ehh....ale nie jest chyba źle, w ubrania się  mieszcze, chociaż wydaje mi się że brzuszek mi urósł od tego nic nierobienia ;p

cześć Blladyna, ja jestem nadal podłamana..swoją wagą i wygladem..

ale wziełam się w garść, dziś

biegałam, i spacerowałam szybkim tempem

ćwiczyłam 10 min na twisterze , robiłam brzuszki

i zjadłamw miare mało..

ale musze jeszcze nad tym wszystkim popracowac..

strasznie mi zalezy na normalnej wadze i wyglądzie..

nugatina tak z ciekawości pytam, dlaczego musisz chodzić na tańce? dzisiaj poszło ci bardzo dobrze, oby tak dalej. w jakiś sposó ograniczas jedzenie, jesteś na jakiejś diecie?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.