Temat: poszukiwane niskie Vitalki - grupa wsparcia dla małych kobietek!!!

Hej Kochane! Szukamy niewysokich dziewczyn, do 160 cm (może być kilka cm więcej), które chcą się wspierać w walce z kilogramami. Fakt, że będziemy miały podobny wzrost sprawi, że będziemy dążyły do podobnej wagi. Uważam, że to dobry sposób na to, żeby wspierać i motywować siebie nawzajem. Zapraszam!!! Kto chętny? Zapisy od dzisiaj do odwołania!
8 nie chce sie ode mnie odczepic.. a konktrtnie od 5.. stale jest 58. Pomyślałam, że może znikne stąd na jakis czas.. Tak czy siak musze kilka spraw uporządkować..:/ Co jakiś czas bede wpadać i zaglądać jak Wam idzie..:) Pozdrawiam.
> 8 nie chce sie ode mnie odczepic.. a konktrtnie od
> 5.. stale jest 58. Pomyślałam, że może znikne stąd
> na jakis czas.. Tak czy siak musze kilka spraw
> uporządkować..:/ Co jakiś czas bede wpadać i
> zaglądać jak Wam idzie..:) Pozdrawiam.

Czekamy tu na Ciebie :)
ja już się nie martwię nie spadającą wagą, rozmawiałam z trenerem, powiedział że to normalne, że tworzy się tkanka mięśniowa i jest git :)

magdalenka  niech Ci się tam wszystko dobrze uporządkuje :))

 

mzoe a Ty to masz takiego osobistego trenera?

 

a jak tam pączki dziewczyny?? :)) ja właśnie w pracy, na moim biurku lężą dwa pachnące pączki... ale tak się zastanawiam czy warto je zjadać, ostatnio tyle miałam odstępstw od diety... czuję się lekko ociężała więc chyba jednak sobie daruję te 3 minuty przyjemności...

> magdalenka  niech Ci się tam wszystko dobrze
> uporządkuje :))   mzoe a Ty to masz takiego
> osobistego trenera?   a jak tam pączki
> dziewczyny?? :)) ja właśnie w pracy, na moim
> biurku lężą dwa pachnące pączki... ale tak się
> zastanawiam czy warto je zjadać, ostatnio tyle
> miałam odstępstw od diety... czuję się lekko
> ociężała więc chyba jednak sobie daruję te 3
> minuty przyjemności...

W sumie to tak, to jest trener mojego Taty ale ma mnie pod okiem i czasami się spotykamy, a na codzień mam z nim kontakt telefoniczny i mailowy.
Ja z pączkami mam tak, że w Warszawie jest jedno miejsce z którego zjem pączki i jest to maleńka cukierenka na Chmielnej.
Z żadnego innego miejsca nie tknę.
Tam są świeżo robione, cały dzień, na oczach klientów. Bez spulchniaczy ani konserwantów.
Są jeszcze ciepłe kiedy dostaje się je do ręki, lukier płynny, na lukrze są płatki migdałów a w środku konfitura z róży. Tylko takie dziś zjem ;) I są tanie! 1,80pln!

Tak więc dzisiaj zjem na pewno pączka i może jednego czy dwa faworki (mojej Babci:)) ale wieczorem, u Mamy. 
Zrobię z tego cheat meal.

Póki co mnie nie ciągnie, ale pewnie dlatego, że jeszcze nie miałam przed oczami tego mojego pączka pysznego ;)

Zrobiłam dziś rozgrzewkę na stepperze, trening obwodowy 60min i 30min steppera + rozciąganie 10min na końcu.
Czuję się super ;)

Za tydzień mam mierzenie poziomu tkanki tłuszczowej i się trochę zaczynam denerwować... Mam nadzieję że coś spadło...
wczoraj wreszcie byłam na bieżni i stepperku :)) suuuuuper sprawa. póki co nie muszę kupować pulsometru, na szczęście wszystkie urządzenia są w coś takiego zaopatrzone. jeśli mi się uda i czas na to pozwoli po fitnessie pójdę jeszcze trochę popływać.

powiem szczerze, że po tym wczorajszym stepperze delikatnie odczuwam łydki... ale taki trening to świetna sprawa :))
> wczoraj wreszcie byłam na bieżni i stepperku :))
> suuuuuper sprawa. póki co nie muszę kupować
> pulsometru, na szczęście wszystkie urządzenia są w
> coś takiego zaopatrzone. jeśli mi się uda i czas
> na to pozwoli po fitnessie pójdę jeszcze trochę
> popływać.powiem szczerze, że po tym wczorajszym
> stepperze delikatnie odczuwam łydki... ale taki
> trening to świetna sprawa :))

Ja stepper uwiebiam... może nawet jestem trochę uzależniona ;)
Ale dziś mam dzień odpoczynku, także bez żadnego treningu.
Jak minął u Was tłusty czwartek?
Ja zjadłam pół pączka (nie przepadam chyba) i kawałek bahlawy, którą uwielbiam ;) 
i waga ciągle w dół... :)
u mnie czwartek minął bez pączka za to pozwoliłam sobie na dwa kieliszki czerwonego wina :)

mzoe, a co to takiego ta bahlawa??
to takie arabskie ciastko- z orzechów i miodu, przekładane ciastem francuskim i posypane u góry spruszonymi pistacjami...
najlepsza rzecz na świecie ;)
hej dziewczyny, żyjecie???
mi dziś minął miesiąc chodzenia na siłownię :) :)
a za 4 dni pomiar i się denerwuję.
Za chwilę będę miała okres i cała jestem napompowana, blee...
Jak minął Wam weekend? :)

weekend upłynął pod znakiem siedzenia w pracy... niestety. jutro ważenie i aż się boję co waga pokaże po takim tygodniu jaki miałam.

swoją drogą, coś się dziwczyny powykruszały z forum, albo tak się zawzięcie wszystkie odchudzają, że nie mają czasu na pisanie :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.