- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2090
14 września 2009, 18:14
Hej Kochane! Szukamy niewysokich dziewczyn, do 160 cm (może być kilka cm więcej), które chcą się wspierać w walce z kilogramami. Fakt, że będziemy miały podobny wzrost sprawi, że będziemy dążyły do podobnej wagi. Uważam, że to dobry sposób na to, żeby wspierać i motywować siebie nawzajem. Zapraszam!!! Kto chętny? Zapisy od dzisiaj do odwołania!
4 lutego 2010, 11:14
hej kobietki!!
dzień zaczęty dietetycznie, od mleczka i otrębów :)) niestety w pracy dzis do 18 siedze i nie wiem czy uda mi sie zjesc jakis obiad. nasza stołowka serwuje raczej malo dietetyczne dania, nawet jak jest duzo sałatek do wyboru to wszystkie z olejem,smietana albo majonezem...
zaopatrzylam sie co prawda w jogurt, serek wiejski light, wase ale planujemy po pracy basen więc się tak zastanawiam czy to nie za malo...
wróce po basenie o 20 więc na obiad tez juz za późno... kurcze, jakoś musze się zorganizować.
4 lutego 2010, 15:16
hej dziewczyny!
ja mam dziś bardzo miły dzień :)
na siłowni był mega wycisk, już spokojnie robię trening obwodowy z większymi ciężarami :)
zapisałam się także na stretching i pilates, w sumie 2 x w tygodniu.
Doszły także moje batony herba, są pyszne! mają bardzo mało kalorii i bardzo dużo białka!
Tasia- a nie możesz wyjść do sklepu i kupić sobie surówki, np. z buraczków i marchwi, do tego grahamkę i szynkę z indyka?
Jutro jadę na zjazd, zobaczymy co waga pokaże rano. Następne ważenie dopiero w niedzielę!
4 lutego 2010, 17:02
mzoe wyjść w sumie mogę ale za daleko do najbliższego sklepu :P
zjadłam właśnie serek wiejski (light z Piątnicy ) PIERWSZY RAZ W ŻYCIU i muszę powiedzieć, że jest pyszny :)) nigdy nie kupowałam takich serków bo uważałam, że nie lubię a tu zonk :) okazał się na prawdę dobry i ma sporo białka tylko ta konsystencja... ale i do konsystencji idzie się przyzwyczaić
4 lutego 2010, 17:21
> mzoe wyjść w sumie mogę ale za daleko do
> najbliższego sklepu :P zjadłam właśnie serek
> wiejski (light z Piątnicy ) PIERWSZY RAZ W ŻYCIU i
> muszę powiedzieć, że jest pyszny :)) nigdy nie
> kupowałam takich serków bo uważałam, że nie lubię
> a tu zonk :) okazał się na prawdę dobry i ma sporo
> białka tylko ta konsystencja... ale i do
> konsystencji idzie się przyzwyczaić
Ja go UWIELBIAM!
Tylko jest jeden trik- jeśli jest zbyt długo w chłodni w sklepie lub w lodówce, waży się w nim woda.
Musi postać tak z 20min w cieple, później nim wstrząsam (tak jak jogurtem) i jest pycha :)
4 lutego 2010, 17:50
to moze i ja sprobuje niowych przysmakow..:)
aa mzoe o jakich to batonach mowisz ze duzo bialka maja,,?
ps, powodzenia na zjezdzie..;p bo pewnie sesja w trakcie:)
4 lutego 2010, 17:52
nowych* "i" sie wkradlo..;p i tak dziwnie zabrzmialo,
4 lutego 2010, 18:17
> to moze i ja sprobuje niowych przysmakow..:) aa
> mzoe o jakich to batonach mowisz ze duzo bialka
> maja,,?ps, powodzenia na zjezdzie..;p bo pewnie
> sesja w trakcie:)
o batonach firmy Herbalife :)
można kupić od nich na stronie.
Są czekoladowo-orzechowe lub czekoladowo-migdałowe, żadna ściema, są pyszne ;)
i są proteinowe, tzn. mają 10g białka na jednego małego batonika :)
na stronie są niestety bardzo drogie, 70pln za opakowanie 14 batonów...
ej.
podliczyłam i zjadłam dziś 1380kcal.
To nie za mało?
Na samym stepperze spaliłam 500kcal a zrobiłam jeszcze siłowy trening...
4 lutego 2010, 20:48
ja policzylam sobie ostatnio tak pi razy oko i mi wyszlo 1400kcal. Kurcze, ja to napewno jakies błędy robię w tym dietkowaniu..
a co do tych batonikow toooo drogie!! ;p
4 lutego 2010, 21:01
u mnie dietetycznie było aż do wieczora... mojemu lubemu zachciało się kebaba z knorra ( tego co teraz reklamują) więc zaopatrzył się w dwa takie opakowania, piersi z kuraka, warzywa i pity razowe... mmm jak ładnie pachniało :) no i się skusiłam, zjadłam prawie całego, pocieszam się tylko tym, że dokładnie wiem co w nim było :)) na szczęście zjadłam ale się nie objadłam a i spać wcześnie raczej nie pójdę choć szkoda, że go już dziś nie spalę.
więc od jutra "od nowa polska ludowa" jak to się mówi, znów tylko dietetycznie!
4 lutego 2010, 21:32
kebab z knorr mmm... niebo :) Kilka razy jadlam, ale bez buły kebabowej, tylko miesko z sosem i pomidorkiem:)