- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2090
14 września 2009, 18:14
Hej Kochane! Szukamy niewysokich dziewczyn, do 160 cm (może być kilka cm więcej), które chcą się wspierać w walce z kilogramami. Fakt, że będziemy miały podobny wzrost sprawi, że będziemy dążyły do podobnej wagi. Uważam, że to dobry sposób na to, żeby wspierać i motywować siebie nawzajem. Zapraszam!!! Kto chętny? Zapisy od dzisiaj do odwołania!
11 stycznia 2010, 16:55
hej dziewczyny :)
coś jakoś rzadko tu ostatnio zaglądam, stanęłam dziś na wagę i wreszcie 52 :D I to wszystko pomimo podjadania orzechów, pestek różnych maści i narodowości... ale dużo dużo pływam teraz na basenie więc pewnie i tak wszystko spalam.
nugatina właśnie się zastanawiałam czy nie zacząć biegać jak trochę ten śnieg ustąpi :)
o i magdalenka wreszcie przepis zapodala, fajnie bo ten moj kurczak na parze prawie zawsze smakuje tak samo...
11 stycznia 2010, 17:35
idę biegać;)
i wkońcu za te rysunki muszę wziąć się, więc już mnie tu dziś nie zobaczycie
Pa pa
11 stycznia 2010, 17:34
> hej dziewczyny :)coś jakoś rzadko tu ostatnio
> zaglądam, stanęłam dziś na wagę i wreszcie 52 :D
> I to wszystko pomimo podjadania orzechów, pestek
> różnych maści i narodowości... ale dużo dużo
> pływam teraz na basenie więc pewnie i tak wszystko
> spalam. nugatina właśnie się zastanawiałam czy
> nie zacząć biegać jak trochę ten śnieg ustąpi :)o
> i magdalenka wreszcie przepis zapodala, fajnie bo
> ten moj kurczak na parze prawie zawsze smakuje tak
> samo...
Wow, zazdroszczę tych 52... ;) i gratuluję oczywiście!
jak często pływasz? i jak długo? liczysz baseny czy czas?
ja już nie pojechałam dziś na basen, lekarz się odezwał i mam usg za godzinę, więc zmykam!
11 stycznia 2010, 18:10
Ty zazdroscisz Tasce a ja Tobie mzoe..;p
a jak jabluszko pieczesz..? :) No jakos ciezko mi sie trzymac zasad..;p Słodkość sie zdarzy..:/ gazowanego nei pijam no chyba ze pod reka nic innego nei mam.. Musze pokonac swojego strasznego lenia jeszcze!! ale jak..??!! bo nei chce mnie opuscic nawet na chwilke..:/
11 stycznia 2010, 22:21
to super, ja też uwielbiam uczucie po wyjściu z basenu ;)
ja staram się pływać codziennie, też ze względu na rehabilitację kolana.
pływam około 40min, robię 12 basenów (długość 50m, olimpijska) ale pracuję nad tym, żeby robić ich więcej.
pływam kraulem na grzbiecie, na grzbiecie ręce do żabki nogi do kraula i na grzbiecie z deską na same nogi.
bardzo szybkę widzę efekty, oczywiście nie chudnę w oczach, ale skóra na udach jest zupełnie inna, a to o to chodzi :)
@Magdalenka88: to normalne, że masz lenia! jest zima, wszystko zasypane i zimno!
a ze słodkościami naprawdę jest tak, że jeśli odstawisz na parę dni to przechodzi ochota, nie wierzyłam w to ale tak jest! mam tak dobrze zbilansowaną dietę, że nie mam ochoty na słodkie! ledwie daję radę zjeść to, co mam w jadłospisie!
dziś np. wypiłam latte zamiast jednego z posiłku, to była słodycz!
11 stycznia 2010, 22:30
hmm moze i ja , dorzucę sobie basen..
ale dopiero jak ogarne co nie co;)
i dojdę do 56 kg;)
12 stycznia 2010, 09:14
ale nawet w lato len jest..:/
co do slodkiego to nei znaczy ze jem co dzien raz na jakis czas zechce mi sie czegos i zjem troszke;p
ale postaram sie do wiosny zgubic to i tamto.. :)
ale basen..?? nie dla mnie:/
12 stycznia 2010, 11:15
magdalenko, wiesz ja tez tak czasem mam ze nic mi sie nie chce, ale teraz to wchodzi w nawyk i jak widze efekty ćwiczeń i diety to nie potrafię wytrzymać dnia bez jakichkolwiek ćwiczeń. Bardzo mnie teraz to cieszy.
Waga spada ;) w połączeniu diety z ćwiczeniami.
Dziś rano byłam w szoku 57,3 . Ale na pasku będę zmieniać zawsze w poniedziałek, bo może wszystko się zmienić, waga musi się ustabilizować.
A teraz czekam na stepper..;)
12 stycznia 2010, 11:19
oj nuga teraz szybko polecisz z waga w dół..:)))