Temat: 10 kg mniej do grudnia :) Kto się przyłącza?? :)

Jak w temacie. Dziś jest mój pierwszy dzień ;) Kto mi pomoże??
Linduś efekty były ale wakacje to nie dobra pora na dietę dla mnie bo za dużo rzeczy mnie kusi:P tzn będę cały czas trzymać dietę i ćwiczyć ale nie tak z dokładnym wyliczaniem, dziś poszalałam bo u babci w odwiedzinach byłam to ciacho wpadło a wieczorem z M. pizza olej lniany lubie ale jakoś nie wyobrażam łącyć go z serkiem/jogurtem
Hej Shizku, spróbuj! Pasta jest super i olej się łatwiej przyjmuje :) Byłaś na hasfit.com? Dziś miałam warrior excercises 3 - 20 min które mnie prawie wykonczyly. Super :D
Byłam Linduś :) ale jeszcze nic nie wybrałam
fajnie że poćwiczyłaś intensywniej:)
Hej! Dziś wolne i mam w planie pomalować płot z przodu domu. Tylko miałam wstać o 6 a nie o 8... teraz mega słońce z przodu... no ale co tam, zjem śniadanie i do roboty.
Ćwiczenia zaliczyłam i nawet pomiary porobiłam... szału nie ma, ale z drugiej strony chciałabym mieć płaski ładny brzuch i mniejszy tyłek na zawsze a skoro to ma zająć mi trochę więcej czasu ale wciąż mogę zjeść kawałek ciasta jak ktoś ma urodziny, to może trzeba przetrzymać? Ehhhh sama nie wiem...
Shizku, a Tobie jak idzie? Jakieś postępny?
właśnie takie średnie postępy bo zbijam nadwyżkę po szaleństwach ostatniego tygodnia...zastanawiam się też jak z karnetem w przyszłym miesiącu ale to opiszę wieczorem albo jutro w pamiętniku bo teraz w pracy nie mam czasu:(
Dzień dobry. Shizku, jestem z Ciebie dumna. Ze zdjęcia z pamiętnika wygląda, że naprawdę nieźle Ci idzie.

U mnie już tak super nie jest :/ Waga skacze w górę i w dół. Max do 60kg i min do 57kg. Jakoś tego nie ogarniam. Nadal ćwiczę codziennie z moim coachem Kozakiem :) bo jest super fajny i go lubię :D No ale jakoś zmian nie widać, ani w wadze, ani w ciuchach :(

Myślę, że problemem jest jedzenie... a jak nie to już sama nie wiem. Zapisywałam wszystko, co jadłam w zeszłym tygodniu w notesie i wyglądało trochę dużo, ale jakoś nie dało mi to do myślenia. Zacznę chyba zapisywać wszystko w pamiętniku. Może fakt, że ktoś poza mną będzie zaglądał, co jem trochę mnie zmotywuje i się za siebie wezmę :(

Buziaki poniedziałkowe :***

Linduś policz ile jadłaś kalorii w zeszłym tygodniu:) jak będzie ponad 1800 to znaczy że za dużo!

Dzięki za opinię, jak najbardziej pozytywną na temat mojego wyglądu:) szkoda że waga nie idzie z nim w parze no ale cóż...jutro idę na aeroboxing:) więc coś z Kamilowego planu wzięłam :P a bieganie...hmm...leży i kwiczy oprócz bieżni:P zaraz zbieram się na siłownię odreagować bo pokłóciłam się z Michałem...znowu...ale nie warto o tym gadać

a w ogóle po sobotniej nocy w wesołym miasteczku mam katar i źle mi się ćwiczyć będzie :(

hejo laski mi jakos strasznie oporniw idzie nie cwicze systematycznie tylko jak mnie najdzie chociaz ostatnio nawet poszlam biegac  ogolnie nie jest zle tylko moje uda  w czwartek do Pl reszta w pamietniku w tym sukienka na wesele  milego dietetycznego dnia laseczki 
Pasek wagi
no a właśnie systematyczność jest najważniejsza Patty;)
Oj Patty, baw się dobrze i nie myśl o udach!!! Ja wciąż myślę o moim brzuchu hihihihi taki wystający, że szok... ćwiczę systematycznie, bo 5 dni w tyg ale dopiero Shizuś mnie ustawiła z jedzeniem bo jadłam o duuużo za dużo uppsss..


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.