Temat: 10 kg mniej do grudnia :) Kto się przyłącza?? :)

Dzień dobry!
No więc zaczęłam ćwiczyć, ale na razie to tylko przysiady - wiecie ta moda na ładny tyłek w 30 dni... hihihihi
Dzisiaj zaliczyłam dzień 3, od pierwszego mam zakwasy... No ale najważniejsze, że odstawiłam słodycze i uważam na to co jem. Bez jakiegoś szału, ale się nie objadam i brzuch już trochę spadł. Poza tym, postanowiłam pić kawę bez mleka. Z mamą wypiłam jedną czy dwie tak w Ciechocinku i posmakowała mi. Tylko kawa musi być dobra :)
Patty, a Ciebie ta Mel B nie denerwuje? Moja bratanica powiedziała mi, że w PL modna jest Ewa Chodakowska, więc popatrzyłam jakie ma ćwiczenia na youtube, no ale strasznie mnie denerwuje, więc szans nie ma, że dałabym radę z nią ćwiczyć...

Miłego dzionka! Tutaj świeci słonko od rana :)

Ewka nie dość że jest nudna jak flaki z olejem to jeszcze nieprawidłowo ćwiczenia wykonuje np brzuchy obciążają kręgosłup a przysiady tez źle robi i obciąża kolana!!
najważniejsze to odstawić słodycze!! ja raz w tygodniu sobie pozwalam teraz ale też powinnam wgl odstawić:D ale dziś muffiny upiekłam i jak tu sobie odmówić

No hej Wam jestem jestem cwicze intensywnie caly tydzien cala prawda w pamietniku 

Lindus Mel B mnie motywuje w momentach gdy juz nie moge zawsze zmotywuje i jakos dziala na mnie motywujaco  a na ta koscista Ewe nie moge patrzec a ten glos jak slysze to mnie tak denerwuje ze od razu odechciewa mi sie cwiczyc...

Ja tam Ewki nie mogę słuchać.... ten głos.... brrr.... ale ot widzę dużo osób tak ma.... Mel B już lepiej ale planuję teraz chyba zacząć zumbę..... To jest interesujące...

hejo Laski co tam u Was? strasznie cicho sie tu zrobilo ja juz po cwiczeniach reszta w pamietniku 

Dzięki! Ja myślałam ostatnio, żeby po prostu znaleźć jakieś fajne gorące rytmy i sobie i mp3 tańczyć w pokoju przez godzinę. To musi być coś co lubię robić i myśląc nad tym, taniec jest tym co lubię i raczej nie będzie problemu ze 'zmuszeniem się' codziennie. Shizku, zgadzam się co do tych słodyczy no ale co krok to coś wykombinuję i d... W poniedziałek super mi szło aż nie podjechałam na stację zatankować, a że byłam głodna ... no to Mars... :( Wtorek też nie najgorzej, ale 3 ciastka w pracy zaliczyłam. Zobaczymy dziś.

Trochę się stresuję, bo Kamil ćwiczy na dobre, codziennie a ja nic i potem będzie mi głupio obok niego stać :( gdzie ta moja motywacja się podziała!!! Pomocy!

hej 

Ja sobie obiecałam wczoraj jakiś mega prezent jak osiągnę wymarzoną wagę ale problem jest taki, że chyba nie był mega skoro nie pamiętam co to było..............

Linduś rób to co lubisz:) lubisz tańczyć-tańcz:)