Temat: 10 kg mniej do grudnia :) Kto się przyłącza?? :)

hejo ja wlasnie mam odpoczynek po pol godzinnym stepperku zaraz cwiczenia i dalej na stepper jak nie zobacze efektow to chyba wyjde z siebie!!  

Wow Patty! Super! 2h to bardzo dlugo. Napewno zobaczysz efekty. Ja w miare sie trzymam. W srode zamiast jechac na body balance to wypilam dwa Zubry, ktore K dostal od kolegi z pracy.... Ale mi bylo wstyd we czwartek. No ale miejmy nadzieje, ze wpadek na ten tydz wystarczy. Milego piatku!!!

Tez chce schudnac calkiem sporo. Mam nadzieje, ze do grudnia przynjamniej te 8-10 kilo zrzuce. Trzymajmy sie mocno!

napisałam tyle i usunęło...wrr...
a więc w skrócie:
-z ręką raz lepiej raz gorzej, w zależności jaka pogoda;)
-na fitness pojde moze we wrzesniu :P troche z lenistwa a troche z oszczednosci reki bo np Lunki wazacej 5kg e mogę podniesc bo reka boli...
-bylam na weekend w Krakowie u kuzynki, robilysmy porzadki w szafie czego efektem sa 4 reklamowki wyrzuconych rzeczy, jakies 10rekamowek do wystawienia na allegro plus kilka do oddania do komisu, a ja dostałam rekamowke sportowych ciuchow bo moja kuzynka to sportsmenka zapalona, multum oryginalnych Nike czy Adidasa sportowych ciuchow miala w ktorych nie chodzila i dostaly mi sie bo ja nic juz na fitness nie mialam:D

ni i co tu żadna się nie odzywa??!!

jestem jestem czasami tu zagladam ale nikt nic nie pisze  gdzie sa wszystkie dziewczyny wzywam Was _...-=)+__>>>:... taka mala sztuczka  wlasnie mi sie skonczyl dluugi weekend teraz ide na sniadanie potem stepper obiad i do pracy milego dnia Koffane buziaki papa 

Pattulku chyba wezwanie działa xD

Własnie bawiłam się 20 minut z osą:/ Ale udało mi się ją złapać i wynieść, bo zabić to szzkoda.. a mam uczulenie na to paskudztwo i w grubej bluzie z kapturem na głowie łapałam xD

U mnie lipa. Ze wszystkim. Nic się nie układa.
Związkowo że tak niekulturalnie powiem chujnia, pracuję na pół etatu, więc z kasą chujnia, ze znajomymi chujnia.
Jedyne co to dalej trenuję, teraz 4 razy w tyg. Bo nie mam nic innego do roboty:/
Waga jako tako się trzyma raz więcej raz mniej.

I tyle ehh

Zazuś pomyśl, że po złych przychodzą dobre czasy:) facet w końcu będzie ten odpowiedni, znajomi wrócą z wakacji a praca sama zapuka do Twych drzwi:)

Nie wiem skąd u mnie ten optymizm:P może po tej dawce czekolady w ostatnich dniach :D nawet teraz w pracy Philadelfie Milke zjadłam (pierwszy raz zobaczyłam serek co wygląda i smakuje jak nutella a jest serkiem 300kcal w 100g:P). Za diete i ćwiczenia biorę się od wrzesnia, prawdopodobnie od 3go:D na razie sama siłownia bo na fitnessie w tym miesiacu przez 2 tygodnie nie ma instruktorki ktora znam, a na pierwszy ogien nie chce testowac innych i tracic karnetu (osobny jest na fit a osobny na silke...)

Poza tym nic ciekawego...koncze stronke allegro i od jutra wystawiam rzeczy mojej kuzynki, mam nadzieje, że coś sie sprzeda, jak któraś będzie ciekawa mojej pracy z html'em (mojej->laika komputerowego) to powiedzcie, podesle linka allegro:)

Hej!!! Zaginelam...ale sie znalazlam. U mnie tez srednio... z K oki ale poza tym to jakos bez rewelacji... Odchudzanie idzie mi powoli... bardzo powoli... Niby nie jem slodyczy ale mialam sie ruszac czesciej a zawsze cos... Zazku trzymaj sie cieplo. Jestes fantastyczna wiec lepsze dni juz czekaja za rogiem!!! Shizku a Ty to oszczedzaj ta reke i nasilce cwicz tylko nogi. Pattyjestem pewna ze juz jestes w formie :-) Buziaki

Witaj Linduś:)
ja od poniedziałku trzymam diete, mniej jem, bez słodyczy, fastów i alko. Juz jest 1,5kg mniej ale to treść żołądka :P miałam iść na tę siłownię ale jednak chyba stepper kupię sobie taki z rączkami:)
ale do paska jeszcze prawie 2,5kg:(