Temat: z 76 kilo do 55kg Kto jest ze mna

o jejku ale napisałam jak pokręcona-sorki.Chciałam napisać,że pojawiły się problemy  z pupka i ktoś mnie zawołał  a jak przyszłam to już sie pokićkało...

DO ptysia76   Powiem tak kiedys wazylam 55 kg i powiem ze czulam sie swietnie zero zadyszki dobra kondycja zwina jak jaszczurka bylo mi naparwde dobrze z tym cialem:)

 No to natasza25 i misiuniaa  damy rade te kilogramy zrzucic

   nowajaaa  dzieki za kibicowanie:)

O widze ze jagoda.amber   ma taki sam cel jak ja wygladac jak 2 lata temu:) 

 

 

Oj jagoda widze mialas milusi weekend i nie dalas sie skusic  lodom kurczaka i innym tym zlym gratulacje za wytrzymalosc ja bym chyba nie dala rady sobie odmowic eh jak przed wczoraj bylma nad jeziorkiem to zjadlam smazonego sandacza;/ ponad 200g no nie moglam sie powstrzymac ale za to do konca dnia nic nie jadlam ale i  pobiegalam te 4km;d takze mam nadzieje ze wybaczycie mi moja slabosc;/

Ja mam z lekka pecha bo mam problemy z kregoslupem i  na cwiczenie brzucha i plecow moge poswiecic jedynie 10 min nie wieciej ,niemoge przesilac tych miesni;/ takze pienie umiesnionego brzucha nie bede miec:(( zostaja mi areoby aby spalic tluszcz  ciekawe co wyjdzie mi z tej diety 1200kcal plus aroby 3razy tygodniowo po 1.5h plus codzienie bieganie 4km  plu l-karnityna  plus thermo speed extreme hehe

grzeszę buzią, dosłownie. ktoś powinien zamknąć moją kuchnię na kłódkę i podawać mi przez specjalne okienko talerz z jedzeniem o wyznaczonych porach i w normalnych ilościach. nie umiem się opanować, taki się ze mnie żarłok zrobił. ale walczę ;) jestem przygnębiona, zrobiłam sobie zdjęcia i porównałam ze zdjęciem z maja i jest po prostu masakra, jak można się tak zapuścić? :(

Ja dołacze :) zaczełam od 70 kg za mną juz prawie 9kg do celu jeszcze 6kg:P

Tylko jeszcze myśle jakie ćwiczenia robić zeby mieć ładny brzuszek:P moze któraś z was zna jakieś dobre jak tak to prosze o rade

Trzymam za wszystkie kciuki:*

ciemna 123 no miałam milusi week miałam he he A co do postanowienia to rzeczywiście 2 latka temu miałam o 20 kg mniej.Figurke mam oszukaną bo zawsze oponka mi rośnie,którą idzie ukryć ale z czasem zaczęły uda nabierać masy buzia coraz to bardziej okragła.próbowałam sie ograniczać,ale to tylko kilka dni na nowo ....Miałam problemy z okresem niekidy co 3 mies przyszedł,wizyta u ginekologa i tabletki hormonalne.Motywacja silna w cholere.Za tydzien lecę do mojego narzeczonego o 11kg lżejsza a moze przez ten tydzien jescze zjade z wagi....Cel,który sobie postawiłam w te wakacje (przynajmniej10 kilosków)został osiągniety a nikt mi nie wierzył...szczególnie babcia mówiła ze to niemo zliwe...To im pokazałam ze mozna!!!A te 9 kg to spokojnie sobie zrzuce ...Kochane Babeczki życzę wytrwałosci w dażeniu do celu-naprawdę idzie

gratuluję Ci bardzo :) mina Twojego mężczyzny będzie bezcenna, no i też nagrodą za ten cały wysiłek :)

Heh dzieki

aj a ja wczoraj zgrzeszylam ;/ zjadlam zingera:( z kfc :( a buu:(( ale bylam na silowni i biegalam eh ta moja slabosc do szybkiego zarcia zobaczymy co dzis bedzie ...mam nadzieje ze nie zjem jakeigos fast fooda :( eh