Temat: przytylas po przyjezdzie do UK? i co dalej:(

Witajacie!

mieszkam w UK od wrzesnia 2005. i przytylam 12kg!!!
czuje sie z tym fatalnie, ale jedynie jak jestem w Polsce- tam wszyscy tacy chudzi i jeszcze komentarze rodzinki... dobrze wiecie o co chodzi... wiec od maja wzielam sie za siebie i efekty juz widac:))) pozdrawiam!!!!!
a ja jestem w uk od 17 wrzesnia 2005 i tez przytyłam urodziłam dziecko i teraz wygladam jak słoń.jestem na diecie od 1 czerwca tego roku.chodze od niedawna na zajecia fitnessowe powiem tak kilogramy jakos nie leca:)) ale centymetry tak i nie wiem co lepsze dołaczam sie do grona walczacych, z otyłoscia w uk.
ps mam pytanko
nigdy nad tym sie nie zastanawiałam ale sa jakies zdrowe produkty w uk:)))) pomijajac owoce i warzywa:)P

przepraszam za takie mega wielkie litery znow cos ponaciskalam:))

jaki wniosek? - wszedZie doBrze, ale w POLSCE najlepiej !

Pasek wagi
ja jestem w Francji i nie przytylam :d Swoja tusze przywiozlam z Polski, ale jak patrze na te wszystkie szczuplutkie francuski prowadzace trojke dzieci to mi sie wstyd zrobilo ( mowie o rodowitych francuskach) i zaczelam sie odchudzac
Pasek wagi
ja tez 10 kg do przodu BYŁAM :), kiedy BMI w lutym wskazało prawie nadwagę przejęłam się...no i to odbicie w lustrze...bleeee, źle się czułam strasznie :/ trafiłam na vitalie, Wasze pamietniki, zdjecia po i przed , forum itp i to bardzo mi pomogło, zaczełam wszystkiego się uczyc, patrzec na składniki odzywcze tego co jadłam i liczyc kalorie, więc po świetach Wielkanocnych sie "wzięłam za siebie'", nie tak odrazu było fajnie, bo ogranizm nie mogł przyzwyczaic sie do reguralnych, zdrowszych  posiłkow, było tak,ze juz miałam 67kg, a tu znowu 70 ...potem np 65, pozniej znowu 67... teraz jest ok... stopniowo ograniczyłam to co złe, pozniej wyeliminowałam, czasami pozwole sobie na cos bardziej kalorycznego, raz na tydzien... ale ćwicze: basen, bieganie, brzuchy codziennie praktycznie. Powodzenia dziewczyny :*
ja przez 10 miesięcy pobytu w Irlandii przytyłam 18 kg:( no ale w końcu wzięłam się za siebie.. w sumie zaczęłam na porządnie dopiero miesiąc temu, i praktycznie przez rok od powrotu bujałam się z moim balastem.. no ale lepiej późno niż wcale:)
Pasek wagi
mi wystarczyły dwa tygodnie w Irlandii (pierwszy wyjazd) i byłam 5kg na +, później jednak pracowałam fizycznie i jakoś udało się zrzucić przez kolejne 4 miesiące. na to jednak ile się ruszałam (praca, rowerem do i z pracy, wycieczki) to powinnam wrócić o połowę mniejsza;)

ale czemu się jednak dziwić: wszechobecny cheddar, masło tak słone, że po przyjeździe polskie kanapki mogły dla mnie nie istnieć (wiadomo jak łatwo się do soli przyzwyczaić), jedzenie w biegu, piwko tu, piwko tam i wypasiona kantyna w pracy...;)

mi w rok w uk przybylo 10 kg... :(

grubazona w moim miescie sa takie super sklepy ze zdrowa zywnoscia :) tam pelno zdrowego jedzonka :)

I to jest wlaśnie jeden z powodów dla którego nigdy nie wyjadę do UK. Tam są same grubasy! Fuj. . ;/

wiooola65 a mozesz podac nazwy takich sklepow kurde nigdy sie nie interesowałam tym chyba musze zaczac a i co mozna w takim sklepie dostac np:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.