Temat: WROCŁAWSKI KLUB AG (Anonimowych Grubasów)

Kochane Moje Dziewczyny, stworzyłam ten wątek dla nas, abyśmy mogły tutaj ze sobą swobodnie rozmawiać, nie musząc biegać po wszystkich pamiętnikach wpisując strzępy wiadomości, oczekując kiedy która coś napisze... Możecie pisać tutaj o wszystkim o czym tylko chcecie napisać - TO NASZ ŚWIAT!
Serdecznie Was zapraszam, jak również zapraszam osoby, które jeszcze nie wiedzą o co chodzi, a pochodzą z Wrocławia lub okolic i chciałyby z nami wspólnie spędzać czas i wspierać się w "realu".

P.S. LovePH - myślałaś już nad datą basenu, bo my dzisiaj z Vanilją bikini szukamy :)))?
> jeżeli chodzi o optyka to mam bardzo fajny i
> niedrogi zakład na Jedności Narodowej, dokładnie
> między skrzyżowaniem z Nowowiejską i starym
> browarem Piasta.W zeszłym roku robiłam sobie nowe
> okulary to mi wyszło 330 fajne oprawki plus szkła.

Ciekawe ile moje "oczy" by tam kosztowały. Może się przejadę w wolnej chwili... Blisko nie mam, ale jak szaleć to szaleć ;)
widziałam "rzecz o życiu". poczytajcie sobie. mam nadzieje,że Was przekona
idę spać.

dobrej nocki
:) ja dziś tfu... wczoraj obiecałam sobie wcześniej położyć się do łóżka.... Wrociłam z przedszkola po prostu ledwo żywa... A Vitalia mnie wciągnęła... Ale tez już pędzę do łóżka :)
Dobranoc :)
Vanilija pisała, że wstawiła by zdjęcia w kostiumie, ale nie umie. Ja umiem i nawet zrobiłam w swoim nowym jednoczęściowym, ale się wstydzę je zamieszczać w pamiętniku. Jak któraś z Was chce zobaczyć (bo Was to się nie wstydzę), to napiszcie na mejla - nelusia@gmail.com i podpiszcie się nickiem, to Wam wyślę ;)
Pasek wagi

Justyss, jestem za japońskim - to samo sobie myślałam - taką grupą to i dnia by zabrakło na ZOO...

Co do okularów - 'tysz nie widzem' :P - pamiętam, że utratę mego wzroku zauważył mój kolega z klasy i odtąd zawsze kiedy wracaliśmy z zajęć mówił "-Ej sokoli wzrok - powiedz co tam za numer jedzie?" Wredota okropna, ale jaka sympatyczna...

A ja kupuję soczewki jednorazowe... Przez te "ponownego użytku" tylko bidy sobie kiedyś narobiłam i potem dłuuuuugo nasić nie mogłam. A dzisiaj jednorazowe pyk... potem pyk do kosza - higienicznie... Na szczególne okazje...
A co myślicie - skoro o oczach mowa - o operacji na oczęta?

Aaaa... ja się dopisuję jako "2" do tego ruchu z piłkami na świerzym powietrzu. Olimpia chciała też lotkę i paletki przynieść to będzie miała okazję.

Kobietki... czytam Wasz wątek i płakać mi się chce...
mieszkałam ponad 22 lata we Wrocławiu... od kilku miesięcy mieszkam pod Warszawą i nie mogę się tu odnaleźć... moje serducho cały czas jest we Wrocławiu... fajnie byłoby się z Wami spotkać i połazić... ale cóż.. takie jest życie.
A co do optyka to polecam mały punkcik na Szybowcowej Pana Kraszewskiego..(niedaleko Astry) robię tam okulary od lat i jest naprawdę super! za szkła z powłoką AR płaciłam ostatnio chyba 130 zł(pewności nie mam)
Pozdrawiam Wrocławianki! tęsknię za tym pięknym miastem :(
Ja sobie zawsze chciałam zrobić operację na oczy. Moja ciocia sobie zrobiła i jest zachwycona. Tylko ja słyszałam, nie wiem jak to jest do końca, że jak się chce mieć dzieci, to lepiej nie robić takiej operacji przed porodem tylko już "po" dzieciach. Pewnie to ma związek z ciśnieniem w gałce ocznej, wiem, że jak się ma dużą wadę wzroku to się rodzi przez cesarkę, a nie naturalnie.
Pasek wagi
> Ja sobie zawsze chciałam zrobić operację na oczy.
> Moja ciocia sobie zrobiła i jest zachwycona. Tylko
> ja słyszałam, nie wiem jak to jest do końca, że
> jak się chce mieć dzieci, to lepiej nie robić
> takiej operacji przed porodem tylko już "po"
> dzieciach. Pewnie to ma związek z ciśnieniem w
> gałce ocznej, wiem, że jak się ma dużą wadę wzroku
> to się rodzi przez cesarkę, a nie naturalnie.
>

 Coś w tym jest na pewno. Ja przed porodem miałam małą wadę ok. -1,5. Rodziłam naturalnie.
A po porodzie tak mi poleciało...

Słyszałam też opinie, że nie można operować przed pewnym wiekiem, bo wada się pogłębia. Jak już przestanie się pogłębiać to można operować. Ale ile w tym prawdy to nie wiem.

Myślałam o operacji - bo teraz już nawet i takie duże wady można korygować. Jednak nie wiem czy w moim przypadku to coś da. Mam dodatkowo zez lewego oka.

Moje marzenie to widzieć świat wyraźnie bez szkieł - może z czasem zdecyduję się na operację. Dla mnie to poważna decyzja, bo nie przepadam za zabiegami, szpitalami i lekarzami ;)
To jest tak, że do 21 roku życia raczej się nie robi, a potem przez rok wada musi stać w miejscu, bo jeśli Ci leci, to istnieje ryzyko, że po operacji od nowa będzie lecieć. Ale wiesz, ja to słyszałam od lekarza wieki temu, może coś się już zmieniło. Wiem tylko, że we Wrocławiu na Świętego Mikołaja można zrobić i nawet pytałam o cenę, to było jakoś ponad 2 tys. za jedno oko chyba ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.