Temat: WROCŁAWSKI KLUB AG (Anonimowych Grubasów)

Kochane Moje Dziewczyny, stworzyłam ten wątek dla nas, abyśmy mogły tutaj ze sobą swobodnie rozmawiać, nie musząc biegać po wszystkich pamiętnikach wpisując strzępy wiadomości, oczekując kiedy która coś napisze... Możecie pisać tutaj o wszystkim o czym tylko chcecie napisać - TO NASZ ŚWIAT!
Serdecznie Was zapraszam, jak również zapraszam osoby, które jeszcze nie wiedzą o co chodzi, a pochodzą z Wrocławia lub okolic i chciałyby z nami wspólnie spędzać czas i wspierać się w "realu".

P.S. LovePH - myślałaś już nad datą basenu, bo my dzisiaj z Vanilją bikini szukamy :)))?
Jakieś pół roku temu googlałam nawet za cenami - zależnie od miejsca i sposobu wykonania ceny wahały się właśnie 2-2,5 tys zł za oko. Czyli całość 4-5 tys. Nie wiem jak teraz to wygląda, ale ceny są mniej więcej na tym samym poziomie od kilku lat.

Hm... No tak... Operacje się robi... Ale... Moja ciotka jest asystentką okulisty i kiedy się jej spytałam o operację... Powiedziała mi, ze pierwsze koszmarnie niszczyły oczy - cytuję - "oko wygląda jak koło od roweru - tak jest pocięte... A dzisiaj są już lepsze metody, więc zrobisz jak uważasz - pomyśl tylko o jednym... Skoro te metody są już lepsze niż kiedyś to dlaczego okuliści ich sobie nie robią tylko nadal w okularach lub soczewkach chodzą???"

I to mi dało do myślenia...

o strasznie powaznych sprawach rozmawiacie . Madre z was dziewczynki :) moze i mi coc doradzicie bo mam problem
majeczkaaa2
> te metody są już
> lepsze niż kiedyś to dlaczego okuliści ich sobie
> nie robią tylko nadal w okularach lub soczewkach
> chodzą???"I to mi dało do myślenia...

No właśnie to mnie też intryguje.
Bo tym, że:
- operacja jest droga (4-5 kPLN) na obydwa oczka,
- długi czas oczekiwania na operację na NFZ
 nie mogą się tłumaczyć.

Możliwe, że nie kwalifikują się do zabiegu, ale jednak nieco sceptycznie nastawiona jestem do zabiegu. Trochę boję się nawrotu, a wręcz pogorszenia... Jak na razie dla mnie to tylko sfera marzeń...
Katarzyna364
> o strasznie powaznych sprawach rozmawiacie . Madre
> z was dziewczynki :) moze i mi coc doradzicie bo
> mam problem

No to dawaj :) Co wiele głów to nie jedna :)
ja musiałam zdrowotnie przejść operację nosa i nie chciałabym, żeby ktokolwiek robił cokolwiek znowu przy mojej twarzy - dość już się nacierpiałam w tych rejonach ;) poza tym ja po prostu lubię okulary i tyle.
JussySS - dzieki :)
mam problem z pracą. w moim biurze zmieniła sie kierownik. Teraz obecny strasznie mnie zbywa wrecz mobinguje. odsuwa od wielu zajęć i nie pozwala sie wykazać. a jak cs robie to mówi zebym nie była nadgorliwa. boje sie ze niedługo mnie zwolni :(( i nie wiem co mam robić i czy wogóle cos robić?? poradźcie cos
Kasia, najprostsza rada to "rób swoje". Brzmi banalnie i lekceważąco? jak chcesz to Cię wpuszczę do mojego pamiętnika i poczytasz sobie moje przeboje z kierowniczką jedną we wrześniu/ październiku i drugą w styczniu i marcu. Chcesz?
kilarka2 - pewnie ze chce :) ale wiesz o co mi chodzi. ja robie swoje a ona mi potem zarzuci ze ja sie opierdzielam. myslałam zeby isc z tym do prezesowej ale sie boje
Kasiu, zaproszenie wysłane. Poczytaj sobie dokładnie mój pamiętnik pod kątem pracy od 23września 2008. Możesz znajdziesz jakąś podpowiedź dla siebie. @import url(/themes/default/csA uwierz, przeszłam dużo w tym czasie w kwestii mobbingu, a raczej jego prób.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.