Temat: WROCŁAWSKI KLUB AG (Anonimowych Grubasów)

Kochane Moje Dziewczyny, stworzyłam ten wątek dla nas, abyśmy mogły tutaj ze sobą swobodnie rozmawiać, nie musząc biegać po wszystkich pamiętnikach wpisując strzępy wiadomości, oczekując kiedy która coś napisze... Możecie pisać tutaj o wszystkim o czym tylko chcecie napisać - TO NASZ ŚWIAT!
Serdecznie Was zapraszam, jak również zapraszam osoby, które jeszcze nie wiedzą o co chodzi, a pochodzą z Wrocławia lub okolic i chciałyby z nami wspólnie spędzać czas i wspierać się w "realu".

P.S. LovePH - myślałaś już nad datą basenu, bo my dzisiaj z Vanilją bikini szukamy :)))?
> popieram: wiemy :)no chyba ze wszystkim nam po
> 23ej wlacza sie bredzenie i lepsze rozumienie
> wzajemnego bredzenia:) hihi
>

hehehe, to jest coś :D może jakiś zbiorowy wirus? :P
> Ja też wiem o czym mowa i mój facet też uważa, że
> chude są straszne. Jak kiedyś usłyszałam od niego,
> że Cameron Diaz ma wystające żebra, obojczyki jej
> wystają i chyba mostek (to pomiędzy
> piersiami)  i to jest okropne, to myślałam,
> że spadnę z kanapy z wrażenia Mój nie lubi
> wychudzonych szczap i dzięki Bogu, bo ja też nie i
> nie chcę być wychudzona.
>

Mój to mówi dosadniej :)
Że nie chciałby sobie pokaleczyć pewnej części ciała :D
hehe, środek nocy i myślałam, że nikog tu nie ma ;) Już chyba nikogo nie ma :D
Już wzięłam Espumisan, wypiłam czerwoną herbatę, a mięta się parzy. Nie wiem, co mnie podkusiło z tymi truskawkami. Ale jedno wiem na pewno - nie powtórzę tego Jeszcze czeka mnie A6W dzisiaj, bo wcześniej nie miałam czasu, potem nie mogłam się ruszyć, a teraz czekam aż trochę strawię. Chyba, że nie dam dzisiaj rady to jutro nadrobię Wolę chyba odpuścić niż się porzygać jak ostatnim razem (w ramach przypomnienia, też coś zjadłam, zrobiłam A6W i mnie zemdliło).
Pasek wagi
Jeszcze mam krople miętowe w razie czego, jeśli mi się nie polepszy. Ale póki co już mi trochę lepiej, nawet siedzę, a nie leżę plackiem na brzuchu jak wcześniej.
Pasek wagi

No ładnie. Jednak ktoś czuwa ;) Ja z truskawkami i czereśniami powtarzam sobie to samo... co roku :))))

 

A Ty już po mgr? bo coś mi się przeczytało, ale chyba źle zrozumiałam :(

Dobra już wiem wsio, wpadłam wpamiętnik ;)
W poniedziałek o 11:00, dzisiaj odbierałam pracę mgr z dziekanatu, żeby zanieść ją promotorce i recenzentowi (bo u nas tak jest, że my mamy zajęcia w innym instytucie, niż jest dziekanat i sami musimy prace przekazywać, dziekanat się tym nie zajmuje).
Pasek wagi

lecę pod prysznic, póki wolne ;) bo znowu się ktoś wpierniczy ;)

dziewczęta bawcie się dobrze. ja idę spać.
dobranoc.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.