Temat: WROCŁAWSKI KLUB AG (Anonimowych Grubasów)

Kochane Moje Dziewczyny, stworzyłam ten wątek dla nas, abyśmy mogły tutaj ze sobą swobodnie rozmawiać, nie musząc biegać po wszystkich pamiętnikach wpisując strzępy wiadomości, oczekując kiedy która coś napisze... Możecie pisać tutaj o wszystkim o czym tylko chcecie napisać - TO NASZ ŚWIAT!
Serdecznie Was zapraszam, jak również zapraszam osoby, które jeszcze nie wiedzą o co chodzi, a pochodzą z Wrocławia lub okolic i chciałyby z nami wspólnie spędzać czas i wspierać się w "realu".

P.S. LovePH - myślałaś już nad datą basenu, bo my dzisiaj z Vanilją bikini szukamy :)))?
> Dobrej nocki :) ja jeszcze chwilę :) skończę co
> trzeba, kąpiel, masaż łapki i lulu :)


a ja od dawna w łóziu leżę
> Kurcze a ja nie paietam, zebym cos dziwnego
> jadla 
>
>
>
O dzięki serdeczne - bom szukała w pamięci i wyszło, że nic nie napiszę... niczego dziwnego w swoim życiu nie wpierdzielałam... zaczynam się bać. Jutro zabieram się, za takie śmieszne rybki do kąpieli :PPPP
> > Dobrej nocki :) ja jeszcze chwilę :) skończę
> co> trzeba, kąpiel, masaż łapki i lulu :)a ja
> od dawna w łóziu leżę

Takiej to dobrze :) Ja stacjonarnego kompa nie wezmę do łóżka, a lapka nie chce mi się odpalac :) Ale już kończę  robotę :) jeszcze tylko kilka obliczeń :D dosłownie pół strony - tylko te pół strony jest najgorsze :( najdłużej się ciągnie :(
> > Kurcze a ja nie paietam, zebym cos
> dziwnego> jadla >>>O dzięki
> serdeczne - bom szukała w pamięci i wyszło, że nic
> nie napiszę... niczego dziwnego w swoim życiu nie
> wpierdzielałam... zaczynam się bać. Jutro zabieram
> się, za takie śmieszne rybki do kąpieli :PPPP

Heheheh, mogę Ci parę kamyków przynieść np. sól bezpośrednio z Polkowic i wieliczki, albo węgiel z Turowa... :) Przedszkolaki nie zeżarły mi to może Szefowa raczy?? ;)))))
> PIŁA III zaraz będzie na jedynce :D Wiecie, mam
> dziwne przeczucie, że jutro będziemy na tym
> spotkaniu we trzy plus Twój synek Justyś , a potem
> dołączy Majeczka.
>

Dziewczyny, "nius" z ostatniej chwili. Majeczka musi jutro zaraz po pracy w trybie natychmiastowym wyruszyć do miasta B, dlatego też nie będzie mogła dołączyć do wyprawy. Kurczaki, bardzo się cieszyłam na wyprawę! Potem miałam mieć super randkę i kino i terminator. I nic. Choroba. Dosłownie "choroba". Muszę zabawić sie w zwiedzanie aptek i dostarczyć przesyłkę jak najszybciej. Najwcześniej zobaczymy się na koniach, które są aktualne jak najbardziej. Teraz chociażby lało i żabami rzucało to jedziemy do stadniny - najwyżej "konia będziemy głaskać całą godzinę". Moje szczęście, kiedy mu to powiedziałam spytał tylko czy ja wiem co ja mówię... hihi...

Czyli będzie nas skromne grono? :( Oj... jak mi smutno :((

> Teraz chociażby lało i żabami rzucało
> to jedziemy do stadniny - najwyżej "konia będziemy
> głaskać całą godzinę". Moje szczęście, kiedy mu to
> powiedziałam spytał tylko czy ja wiem co ja
> mówię... hihi...

Sobie przeczytałam 5 razy i doszłam do wniosku, iż obawiał się zagłaskania zwierzęcia na śmierć :D

szkoda.
szkoda, że tak mało nas będzie...
A jak mi smutno. Miała być ze mną jeszcze Ewa. Jutro rano będę do niej dzwoniła - że jak chce to sama do Was może dołączyć. Przekazałam dzień, godzinę i miejsce. W razie czego taaaaaaakaaaaaaa wysoka dziewczyna do was dołączy. Ewa to coś z 186cm ma. Ja przy swoim 176cm czuję się jak w lesie:)))) Dobranoc Wszystkim. Udanego "krasnala" Wam życzę...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.