Temat: WROCŁAWSKI KLUB AG (Anonimowych Grubasów)

Kochane Moje Dziewczyny, stworzyłam ten wątek dla nas, abyśmy mogły tutaj ze sobą swobodnie rozmawiać, nie musząc biegać po wszystkich pamiętnikach wpisując strzępy wiadomości, oczekując kiedy która coś napisze... Możecie pisać tutaj o wszystkim o czym tylko chcecie napisać - TO NASZ ŚWIAT!
Serdecznie Was zapraszam, jak również zapraszam osoby, które jeszcze nie wiedzą o co chodzi, a pochodzą z Wrocławia lub okolic i chciałyby z nami wspólnie spędzać czas i wspierać się w "realu".

P.S. LovePH - myślałaś już nad datą basenu, bo my dzisiaj z Vanilją bikini szukamy :)))?
Ja spadam, dobranoc, do jutra
Pasek wagi
> Ja spadam, dobranoc, do jutra
>

kolorowych
vanilija - patrz stronę wcześniej
Pasek wagi
Nelke tam idzie Pile ogladac:D a nie spac, ale milego wieczorku zycze, ja bede miala cudowny:) Z zarzadzaniem instytucjami kredytowymi, a pozniej moze jeszcze cos lizne z rachunku kosztow. Jedyne co mnie trzyma przy zyciu to niedaleka perspektywa 2 tygodni wakacji z moim facetem :D
Pasek wagi
zorientowałam się
> , generalnie
> czasami zdarza mi sie powiedziec zbyt wiele:D
> Mowie prowadzacym kulturalnie, aczkowlwiek bardzo
> szczerze co mi sie nie podoba ale jeszcze nigdy
> zle na tym nie wyszlam. I odpukac w niemalowane:D

Coś o tym "niestety" wiem :) Zawsze wyszczekana byłam, no może nie zawsze, ale nauczyłam się głośno mówić co mi się nie podoba i wcale źle nie wyszłam na tym na studiach. Bo głośno nie znaczy bez taktu :)

Ale każdy z nas chyba ma takie sytuacje, kiedy wychodzi największy szaleniec z nas :)

Wczoraj mi też odbijało :) Siedziałam i puszczałam stare kawałki na full :) i sobie śpiewalam "pod nosem" jednocześnie pracując :D
Ja spiewam jak jade sama samochodem, albo jak nikogo nie ma w domu to spiewam albo tancuje:D Tutaj w mieszkaiu troch sie powstrzymuje bo cienkie sciany sa:d
Pasek wagi
> ja tak na codzień nie mam problemu z gotowaniem.
> gotuję od zawsze.ale gdybym miała zorganizować
> jakąś super kolację to nie wiedziałabym jak
> się za to zabrać...

Wiecie... nie chodzi o gotowanie jako gotowanie, bo lubię to robić i skromnie powiem, że dobrze robię te rzeczy... które robię :))) Chodziło mi o to, że... chciałabym tak spędzić kiedyś czas... Może nauczyłabym się czegoś szczególnego... łososia z sosie pomidorowo-chrzanowym w obłoczku sera pleśniowego polanego czekoladą... na przykład.
> A ja powiem, że w> niedzielę planuję atak na
> Halę Stulecia :))) Jest> teraz w weekend Giełda
> Minerałów i Skamieniałości> :) Mam ochotę
> kamyki pooglądać :) A tak po> czwartkowej
> zabawie w przedszkolu mnie tęsknota> wzięła :D
> Ktoś chętny? podejrzewam, że ok 15 będę>
> atakować HL :Dkusi.jak pojadę wydam kasę.a miałam
> być oszczędzaczką.

Ja danow nie byłam :( chociaż pooglądać z dzieckiem pójdę w ramach cyklu "dzień dziecka" :) Bo od zeszlego tygodnia to on ciągle ma jakieś atrakcje :))
Dobrej nocki :) ja jeszcze chwilę :) skończę co trzeba, kąpiel, masaż łapki i lulu :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.