- Dołączył: 2008-12-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1079
20 lutego 2009, 21:44
Przepraszam,miało być dzień,z głodu zjadłam ostatnią literke
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
20 lutego 2009, 21:57
- Dołączył: 2008-05-16
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 12
20 lutego 2009, 23:35
Dziewczyny:) jutro jest nowy dzień walki, i choć może wczorajsza bitwa z pączkami należy raczej do tych przegranych ale wojna dalej trwa:) pozdrawiam i trzymam kciuki za was i za siebie:)
W GRUPIE SIŁA
21 lutego 2009, 09:02
Witam w nowy sobotni dzionek. Choć wczoraj siedzieliśmy z mężusiem do późna to dzisiaj już od raniutka działamy, każde na swoim kompku. Jak mnie to cieszy, wczoraj podłączono mi neta do lapka. A co do diety to cały czas 1000 kcal, tylko że bez żadnych ćwiczeń, dodatkowego ruchu, a bez tego po prostu waga stoi. No i jeszcze ostatnio bardzo żadko się wypróżniam, raz na 3-4 dni, ale już chyba odkryłam czym to jest spowodowane - za mało warzyw w diecie i przedewszystkim za mało napoi. Byle do środy, wraz z rozpoczęciem postu zmienie dietkę na bardziej zdrową.
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Ząbkowice Śląskie
- Liczba postów: 13259
21 lutego 2009, 09:52
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 192
21 lutego 2009, 09:56
Cześć dziewczyny ,lubie sobote,nie musze dzieci do szkoły wysyłac(pospały sobie troszkę dłużej)potem sprzątanko i czas wolny .Może wybierzemy się z synem na basen (kurcza tylko powinien być troszkę tańszy ).Słonko pięknie świeci i zaraz człowiek ma inne nastawienie do świata .Może do siostry się wybiore i wspólnie wymyślimy jakąś skuteczną dietke.Bo ja wam powiem że jak mam kartke na lodówce to tak jakoś mi lepiej przestrzegać diety.
- Dołączył: 2008-05-16
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 12
21 lutego 2009, 10:07
ja na zaparcia mam sprawdzony sposób do jogurtu dorzucam 2 łyżeczki otrębów pszennych i naprawdę problem znika , polecam i życzę miej soboty
21 lutego 2009, 12:28
Co do otrębów, to na śniadanie zjadam 35 g otrębów pszennych, 30 g płatków kukurydzianych i 150ml mleka i tak codziennie już miesiąc. Na początku skutkowało ale wtedy też wypijałam ok 2 l dziennie i jadłam masę warzyw, a teraz jak wypijam 1,2 l i mało warzyw to ciężko. Ale od środy się poprawię i myślę że wszystko wróci. Moim marzeniem jest odwiedzać kibelek raz dziennie, a nie raz w tygodniu jak to było przed dietą.
23 lutego 2009, 09:44
przepraszam ,że mnie tyle czasu nie było ale miałam problem z netem a i mezuś zawitał na dwa tygodnie do kraju , wczoraj już poleciał :( no i przez niego jak zwykle kilka dnie bez diety było....ale dzisiaj nowy dzień , nowy tydzień i nowe siły i motywacje w końcu w sierpniu nasz ślub kościelny :) córka zaraz zaśnie to wskocze na rowerek :)
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
23 lutego 2009, 09:50
Nowy tydzien,nowe wyzwania,to do roboty.Milego dnia