Temat: Kto ma do zrzucenia ok 30 kg :) zapraszam!!

Powinnyśmy się wspierać :) zapraszam do zapisywania się!!!
30kg to troszkę dużo ale chcemy schudnąć dla siebie dla zdrowia dla tego by fajnie i dobrze czuć się w swojej skórze :):) Ja mam w sobie ogrom pozytywizmu :)
Pozdrawiam Vitalijki :D:D!!!
Powodzenia.
madziara 95 - przed poniedzialkiem bylam jeszcze przez 4 dni na diecie -'nie zrec' no i dzisiaj dzien wazenia i mam 3kg mniej :D i obwody tez sie zminily ;)) a w smacznie dopasowana goraco wierze, bo masz zblansowane posilki wiec wiesz ze Twoje cialo dostaje to co trzeba. ja nie chodze glona np...

a co do basenu, to uwazam, ze gorzej jest jak ktos nas widzi z ciastkiem w reku i pelna buzia niz na basenie :) w koncu jakos trzeba schudnac. ja zauwazylam tez ze jest roznica w jakich godzinach sie chodzi na basen, na ogole wieczorem jest spokojniej i jest mniej dzieciorow.

ide teraz na zakupy :) no i bedzie przy okazji troche ruchu i przyjemnosci :)
Agu,
mam to samo :(
od półtora miesiąca stoję na jednej wadze...
i nic a nic się nie rusza...
Dziewczynki nie marudzić damy rade bo jesteśy twarde i super babeczki
Pasek wagi
no laseczki zmieniony cel na mniejszy i waga poszła w dół co prawda nie zawiele bo 0,6 kg ale zawsze coś :) a i cm sie zmniejszyły tu i ówdzie :) więc walcze dalej :)
Witam justyna 025 jestem z ciebie dumna jesteś super dasz rade
Pasek wagi
Super justyna025. Gratuluję i cieszę sie. Dla mnie każde zrzucone 100g jest ważne. TRzymam kciuki
Pasek wagi
madziara1234 jesteś fajną kobitką  dasz radę nie poddawaj się a ja idę sobie dzisiaj z mężem na spacerek moge chodzić o 1 kuli to nie ma co marudzić
Pasek wagi
Zamówiłam wkońcu wagę i mam nadzieję że będę ją już miała po weekwndzie. Wkońcu będę  mogła się ważyć regularnie.

Bo wcześniej musiałam zajrzeć do kuzynki żeby się zważyć.
Będzie super waga spadać zobaczysz
Pasek wagi
Dziewczyny, glowy do gory. Trzeba wierzyc, ze waga spanie. Fizyka nawet na to nie pozwala. A co do 'zacinania' sie ogranizmu to doswiadczylam tego i teraz tez sie boje co to bedzie potem. Zazwyczaj to jest tak ze 2 tyg jest jak w bajce a potem moj organizm mowi stop a potem ja sie poddaje bo wydaje mi sie ze to nie ma sensu. tez tak macie?
tym razem chce sprobowac na serio....
przy czym kiedys czytalam costam madrego, gdzie pisali ze organizm trzeba szokowac. jezeli w kolko jemy to samo i tak samo sie ruszamy to on sie przyzwyczaja i sie obija i tluszczyku ani roz (niby metabolizm zwalnia). no i wtedy trzeba go kopnac albo zwiekszeniem cwiczen, albo zmniejszeniem posilkow, albo zmiana tego co sie je, albo wszystko na raz.
ok pofilozofowalam, a teraz sama musze siebie utwierdzac w tym ze wytrwam....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.