24 kwietnia 2009, 18:52
Agu,
mam to samo :(
od półtora miesiąca stoję na jednej wadze...
i nic a nic się nie rusza...
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
24 kwietnia 2009, 21:10
Dziewczynki nie marudzić damy rade bo jesteśy twarde i super babeczki
25 kwietnia 2009, 07:25
no laseczki zmieniony cel na mniejszy i waga poszła w dół co prawda nie zawiele bo 0,6 kg ale zawsze coś :) a i cm sie zmniejszyły tu i ówdzie :) więc walcze dalej :)
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
25 kwietnia 2009, 07:56
Witam justyna 025 jestem z ciebie dumna jesteś super dasz rade
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 526
25 kwietnia 2009, 09:41
Super justyna025. Gratuluję i cieszę sie. Dla mnie każde zrzucone 100g jest ważne. TRzymam kciuki
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
25 kwietnia 2009, 12:20
madziara1234 jesteś fajną kobitką dasz radę nie poddawaj się a ja idę sobie dzisiaj z mężem na spacerek moge chodzić o 1 kuli to nie ma co marudzić
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Redditch
- Liczba postów: 254
25 kwietnia 2009, 15:15
Zamówiłam wkońcu wagę i mam nadzieję że będę ją już miała po weekwndzie. Wkońcu będę mogła się ważyć regularnie.
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
Bo wcześniej musiałam zajrzeć do kuzynki żeby się zważyć.
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 10834
25 kwietnia 2009, 15:22
Będzie super waga spadać zobaczysz
25 kwietnia 2009, 22:31
Dziewczyny, glowy do gory. Trzeba wierzyc, ze waga spanie. Fizyka nawet na to nie pozwala. A co do 'zacinania' sie ogranizmu to doswiadczylam tego i teraz tez sie boje co to bedzie potem. Zazwyczaj to jest tak ze 2 tyg jest jak w bajce a potem moj organizm mowi stop a potem ja sie poddaje bo wydaje mi sie ze to nie ma sensu. tez tak macie?
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/disappointed.gif)
tym razem chce sprobowac na serio....
przy czym kiedys czytalam costam madrego, gdzie pisali ze organizm trzeba szokowac. jezeli w kolko jemy to samo i tak samo sie ruszamy to on sie przyzwyczaja i sie obija i tluszczyku ani roz (niby metabolizm zwalnia). no i wtedy trzeba go kopnac albo zwiekszeniem cwiczen, albo zmniejszeniem posilkow, albo zmiana tego co sie je, albo wszystko na raz.
ok pofilozofowalam, a teraz sama musze siebie utwierdzac w tym ze wytrwam....