- Dołączył: 2009-08-13
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2
13 sierpnia 2009, 10:52
hej dziewczyny i ja się chetnie dołączę:) mam 22 lata..w lutym urodziłam córeczkę..zawsze byłam "duża" w dniu porodu ważyłam 100kg..teraz ważę 94..moja wymarzona waga to 55..choć gdyby było 65 też byłabym happy..przyjmiecie mnie??
Edytowany przez Paulla1987 13 sierpnia 2009, 10:53
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 526
13 sierpnia 2009, 22:12
Paulla1987 jasne że cie przyjmiemy. Witamy serdecznie i trzymamy za ciebie kciuki:)
- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Ballymena
- Liczba postów: 345
16 sierpnia 2009, 18:21
Dzisiaj moja waga pokazała 1 kg mniej :)
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 526
16 sierpnia 2009, 22:31
Witam kochaniutkie!!!
Cóż tam u was ciekawego? Jak po tak pięknym i słonecznym weekendzie? Bo u mnie cudownie
- Dołączył: 2008-02-25
- Miasto: Thorshavn
- Liczba postów: 245
16 sierpnia 2009, 23:00
Witam moje kochane dziewczynki dawno nie byłam na forum ,bo wstyd się przyznać ale przed urlopem byłam na kilku imprezach,potem wakacje nad morzem i powróciłam do wagi wyjściowej,jestem gruba jak ...........ale najgorsze to jest to,że teraz nie potrafię się zmobilizować i wrócić do diety, ratujcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Ballymena
- Liczba postów: 345
16 sierpnia 2009, 23:49
A ja chcę mieć takie ciało:
albo takie:
Więc aby osiągnąć ten cel to trzeba dużo ćwiczyć i za bardzo jedzeniowo nie grzeszyć :)
Mada348 - jeśli nie podoba Ci się twoje ciało i chcesz schudnąć tylko nie masz potywacji to po pierwsze załóż strój kąpielowy albo stań w bieliźnie przed lustem - co prawda to terapia szokowa, ale zawsze działa. Po drugie wkeje Ci post dziewczyny, który mnie zmotywował:
"
talii i biodrach w zastraszającym tempie, a ja nie wiedziałam co mam z tym zrobić
Mama zaczęła juz mi dokuczać........twierdziła ze jak na taką młodą dziewczynę (mam 24 lata) wyglądam fatalnie. Zrobił mi się paskudny cellulit na udach i pupie....wyglądałam dość niechlujnie.........wstydziłam się pojechać na basen i pokazać w stroju kąpielowym. Nie mogłam się pochwalić pięknym ciałem.....bo takiego nie miałam
Załamałam się. Wiedziałam ze przejscie na dietę będzie bardzo trudne- zwłaszcza ze ja tak bardzo kochałam słodkości, pizzę i inne bomby kaloryczne.
Nastał dzień kiedy spojrzałam w lustro i powiedziałam---------dość!!!!!!!!!!!!! przecież tak dalej być nie może. Wyciągnęłam gdzies z szafy stare obcisłe spodnie....nie mogłam ich na siebie wciągnąć dalej niż za kolano......Tragedia!Zmierzyłam się w pasie i biodrach. Prawie się popłakałam, zwłaszcza ze pamiętam jak wyglądałam kilka miesięcy temu...a teraz...........105 cm w biodrach, jak u starszej pani.......
Powiedziałam sobie w końcu--------------schudnę!!!!!!!!!!!!!!!!! muszę!!!!!!!!!!! jeszcze będę miała piękne i zdbane ciało! dopnę swego!mama się ze mnie śmiała bo wiedziała ze prawie do wszystkiego mam z reguły słomiany zapał i szybko się nudzę.
Ja jednak nie chciałam nikogo zapewniać........tylko siebie!Wyciągnęłam jakąś gazete o modzie.....spojrzałam na zdjęcie pięknej modelki (nie jakiegoś tam wieszaka....tylko zadbanej, ślicznej młodej dziewczyny). Powiedziałam sobie- jeszcze będę tak wyglądać jak ona. Ale w oczach zapaliły mi sie dwa znaki zapytania------czy dam radę?
Zaczęło się. Odstawiłam słodycze, węglowodany, napoje gazowane poszły w odstawkę. Jadłam dużo owoców i warzyw, piłam hektolitry wody mineralnej...nawet jak mi sie pic nie chciało.
Brałam nawet przez jakis czas tabletki przyspieszające odchudzanie ale potem stwierdziłam---po co brac ten badziew?? przeciez sama dam rade zrzucić!!!! po co mi jakas chemia??
no i zaczęłam intensywnie ćwiczyć. Bardzo intensywnie- minimum godzina dziennie...na wszystkie partie ciała. Minął miesiąc- nie widze zadnych rezultatów. Załamka kolejna. Odechciało mi sie odchudzać. Porozmawiałam z mamą. Zapewniła ze to nie przyjdzie tak szybko. Organizm potrzebuje czasu aby wyrzucić wszelkie toksyny i się oczyścić.
Minął kolejny miesiąc.....ćwiczyłąm dalej zażarcie......wynajdywałam cały czas to nowe cwiczenia, ilosc powtórzen zaczeła sie zwiększać.....kondycja zaczeła sie poprawiać. Przestałam jezdzic windą na 8 piętro. Po prostu wbiegałam.
Minęły 3 miesiące intensywnego treningu. Spojrzałam w lustro.....wzięłam do ręki miarkę.
W biodrach.................89 cm!!!!!!!!!!!!!!!! zbaraniałam!!!! nie mogłam uwierzyć
Schudłam łącznie przez ten okres 11 kg. Ciało nabrało gibkości i lekkości. Pozbyłam sie całkowicie cellulitu dzięki wlasnie ćwiczeniom i codziennym masażom pod prysznicem szorstką gąbką.
Brzuch zrobił sie płaski i przepięknie umięsniony (do cwiczen na rzezbę wlączałam tez te siłowe). Mój chłopak był ze mnie dumny, nie mógł się napatrzec jak stanęłam przed nim w bieliźnie
Najbardziej zaskoczona była moja mama teraz mieszczę sie w rozmiar 36, nosze obcisłe niskie dżinsy i już nie wstydzę się swojego ciała.
Teraz wiem ze jesli czegoś się naprawde chce to wszystko jest mozliwe. Trzeba mieć tylko silną motywację i powiedzieć sobie- DAM RADĘ!!!!!! JESTEM TWARDA!!!!!
dziewczyny.....nie stosujcie zadnych diet cud czy jakis parszywych głodówek.........wystarczy poćwiczyc..........dzięki temu przy diecie nie pokażą się wam rozstępy, ciało bedzie jędrne i gładkie.
Polecam wam taki codzienny trening a .........pokochacie to tak jak ja!!!!!!!! "
I ja żeby dodatkowo siebie zmotywować to oglądnełam sobie filmiki: tea bo z Billym Blanksem, aerobic z Carmen Electrą oraz filmiki Ja chcę mieć taki brzuch, pośladki i ramiona z Tamilee Webb - na mnie podziałało piorunująco, także od jutra zaczynam ćwiczyć wszytsko to co wymieniłam plus 1h na rowerku stacjonarnym. Mam nadzieję, że Cię zmotywowałam.
Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Ballymena
- Liczba postów: 345
17 sierpnia 2009, 15:58
Cześć,
mam niezwykłą prośbę. Mój mąż jest Tunezyjczykiem i bardzo ciężko jest mu znaleźć pracę z powodu języka, bo polski język jest bardzo trudny do nauczenia. Aymen bo tak ma na imię mój mąż, dostał pracę ale w Warszawie, a my mieszkamy w Bydgoszczy. I potrzebuję kogoś zaufanego w stolicy, który by mu przez pierwszy miesiąc pomógł. Chodzi mi również o wynajęcie pokoju, oczywiście odpłatnie. Dodam, że mój mąż nie pali, nie pije nie chodzi na imprezy, pomaga w domu, więc problemów na pewno nie sprawi. A jeśli nawet nie macie żadnego pokoju do wynajęcia to może byście pomogły mi znaleźć jakiś tani pokój dla mojego męża na sam początek.
Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc. Serdecznie pozdrawiam !!!!
- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Ballymena
- Liczba postów: 345
18 sierpnia 2009, 16:23
Już drugi dzień niky się nie odzywa na tym forum, gdzie Wy jesteście????????????????????????????
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 526
18 sierpnia 2009, 19:48
Witam wszystkich!!!
U mnie ok. Waga 98.7. Od wczoraj zaczęłam a6w