Temat: XXL zmierzające do L

Mamaali 83 ja też z tym miałam problem, najgorzej jak w domu znajdowały się słodycze typu żelki, które uwielbiam. Łaziłam tak długo aż paczka się skończyła.
Później kurzyłam się na siebie i rozdałam słodycze dzieciakom co nieco kazałam skrzętnie schować mamie.
Nie kupuję też za często orzeszków ani winogron bo straszliwie uzależniają. Mam nadzieję, że teraz szybko skończą się poświąteczne resztki słodyczy i wszystko wróci do zdrowej normy 

No właśnie ja też mam problem z podjadaniem:( wcześniej nawet nie zdawałam sobie sprawy ile jem między posiłkami. Teraz staram się pilnować, ale i tak co chwilę się łapię na tym, że chcę coś do gęby włożyć

hmmm tylko ze u mnie tego podjadanego bylo 2X tyle co obiadu i dziwić się że 97 kg. hehe

Witam i ja...
też mam  co zrzucać, a rozmiaru to nawet nie znam dokładnego, bo tak dawno ciuchów nie kupowałam, że szok. Nienawidzę kupować ciuchow, bo albo wszystko 12356XL, albo ciasne po prostu.
Za mną już około miesiąca dietki, i już widzę efekty 'po spodniach' - mniej opięte, luźniejsze...
Wagę kontroluję od tygodnia, bo dopiero zaopatrzyłam się w nią.
Wspierajmy się grubaski!!

P.S. Stosuję MŻ (czyt. NŻT), trochę ćwiczeń w miarę możliwości i zero posiłków po 18-stej!

Ankaaa80- i masz racje:P

A ja miałam dzisiaj dzień wymiarowy ;)  no i poleciało mi po 4cm w niektórych obwodach!!! huraaa!! ;) tabelki do obejrzenia w pamiętniku ;P

jestem z Wami! moim celem jest 42 na wiosnę i nieśmiało 38/40 na lato!!! mam motywację i wierzę, że się uda!

Wierzę Dziewczyny,że nam się uda, nagrodą będą wakacje nad morzem, może spotkamy sie u mnie w Ustce na plazy co Wy na to?

Wicie czasami łapię się na tym, ze obsesyjnie myślę co by tu zjeśc, tak po prostu,nie dlatego, ze jestem głodna. Patrzcie jaki człowiek głupi... praca mi pomaga w nie podjadaniu, bo po prostu nie mam na to czasu...