Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 
Monisia242 - dzięki! :) niezłe w jakim sensie? hahahaha wielkości? no niezłe są to prawda... ;)))) można mnie łatwiej przeskoczyć niż obejść ;)


 
Anutek19  na pewno damy radę !!! ;)
Witam :) Widze, że mam ten sam problem :( Od jakiegoś czasu nosze rozmiar 44 a czasem nawet 46, oczywiście chciałabym nosić mniejszy, jednak przede mną bardzo długa droga. Marzy mi sie 40 czy to wygorowane marzenia??? Pozdrawiam Wszystkie "duże"      rozmiarki
Kurczę miałam dzisiaj dzień ważenia i mierzenia i jestem załamana to co pokazała waga to dosłownie tragedia przytyłam 4 kg w okresie świątecznym
Jestem załamana
Oponka22 gratuluję serdecznie!!!
alinam nie załamuj się, wiem, że wzrost wagi jest dołujący, ale nie wolno nam się poddać. Kurde, ja niestety często odpuszczam sobie po małym niepowodzeniu i rzucam się na jedzenie:(

Czy wy też tak macie, że podczas diety cały czas myślicie o jedzeniu?  
>Czy wy też
> tak macie, że podczas diety cały czas myślicie o
> jedzeniu? 

oj tak, cały czas... w sumie podczas nie-diety też ;)
Jak nie jestem na diecie to nie myślę, tylko jem. Jeden normalny obiad i drugi podczas przygotowywania pierwszego, zupełnie nieśwadomie
Ja też tak mam nie myślę o jedzeniu tylko w trakcie jedzenia.
Ostatnio z kuzynką na siłowni gadałyśmy na co miałybyśmy ochotę i to wcale nie były owoce czy warzywka, a konkrety kotlet, sałatka ziemniaczana oczywiście z majonezem itd dobrze, że obydwie jesteśmy zbyt leniwe  żeby gotować to co sobie wymyślimy, a po siłowni ja nie mam już nawet na to sił.
Alinam - nie łam sie trudno i do ćwiczeń" łatwo przyszło to łatwo spadnie"-
a ja sie pochwalę dzisiaj ważyłam 95,8 :) ale nic nie zapisuje czekam do piątku zobaczymy co będzie :)
Ehhh ja też niestety tak mam że zawsze podczas diety mam apetyt i nic tylko bym jadła:(
Najgorsze jest to,że siedzę całymi dniami w domu więc o pokusy nie trudno-byle wytrwać do wiosny wtedy częściej z synem do parku będę mogła wychodzić więc i lodówka mniej będzie kusząca:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.