- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 48
2 stycznia 2009, 16:04
Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć?
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
2 lutego 2009, 15:54
Witajcie, u mnie na wadze dziś 88,2, nienajgorzej po 2 dniach obiadania się. Najgorsze, że organizm domaga sę jeszcze i jeszcze, i w związku z tym dziś jeszcze nie powróciłąm na właściwe tory ale walczę ze soba i lodówwką.
Wiecie kiedyś oglądałam ten program "jesteś tym co jesz" czy jakoś tak i ta babka odchudzała jednego faceta. Kiedyś on złamał zasady diety i raz wypił wino i coś tam zjadł, co było zakazane. Jaką ona mu zrobiła o to awanturę, ze zasady i tak dalej.... wręcz chciała go wykluczyć z programu, bo oni są na diecie 2 miesiące. Wtedy dziwiłam sie, po co tyle hałasu, o jeden grzech? Ale teraz widzę po sobie, wystarczy jeden dzień nie tak i potem strsznie ciężko wrócić do właściwego rytmu.
2 lutego 2009, 19:45
Dokladnie, raz sie czlowiek skusi i dlugo potem musi sie podnosic z upadku... Ale mam nadzieje, ze z kazdym kilogramem bedzie nam coraz latwiej nad tym wszystkim panowac. Szkoda bedzie stracic to wszystko, na co tak ciezko pracujemy
- Dołączył: 2006-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 636
2 lutego 2009, 20:07
Wiem z doświadczenia własnego, że mi z każdym kilogramem było trudno.. na zasadzie o schudłam to od kawałeczka ciasta przecież nie przytyję... i co? Porażka... Ale kompletne odstawienie części produktów też nie jest rozwiązaniem ....
3 lutego 2009, 08:28
Czesc dziewczyny! U mnie dzisiaj 85 kg po raz pierwszy :) Boze, nie pamietam kiedy tyle wazylam... Chyba gdzies w 2001 roku...
Alez sie ciesze dzisiaj :) I mam nadzieje, ze i dla Was dzisiaj waga byla laskawa :)
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 919
3 lutego 2009, 08:29
Serdecznie pozdrawiam. Dzisiaj wtorkowo-basenowo. Myślę, że jednak muszę wzmóc aktywność. Może jakiś aerobic? Jak na razie ubiegły tydzień przyniósł 1 kg.

mniej. Dużym plusem jest to, ze nie chce mi się tak bardzo jeść po 18.00. Najwyżej owocki jakieś sobie podgryzam. Trzymajcie się dzielnie. Waczymy przecież o nasze dobre smaopoczucie. Miłego dnia!
- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 780
3 lutego 2009, 08:43
ja niestety nie wiem jaka waga dzis u mnie gosci bo wyjechałam do rodziców a tu nie mam wagi i niewiem kiedy pojawi sie upragniony wymorzony wynik 2 cyfrowy ale pocieszam sie ze jak juz wroce to napewno bede bardziej zadowolona bo moze bedzie ciut mniej:)
- Dołączył: 2006-11-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 851
3 lutego 2009, 09:35
hej jak tam u was kochane??
- Dołączył: 2006-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 991
3 lutego 2009, 10:03
czesc dziewczyny!jak wam idzie kolejny dzien walki z nadmiernym tluszczykiem?Ja nie moge sie zwazyc bo nie mam wagi..ale dzis nadrobie braki i wieczorem sprawdze ile mi u bylo..mam nadzieje ze sie nie zawiode...
- Dołączył: 2006-11-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 851
3 lutego 2009, 10:20
ja zawsze sie waze rano...bo to najbardziej miarodajne...a u mnie kolejny dzien marudzenia malej
3 lutego 2009, 10:24
wyderka666, moze to na zebolki?