Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 
Crocus rozbawiła mnie Twoja przygoda tzn sam jej początek z fitnesem, choć pewnie Tobie do śmiechu nie było. Oj wyobrażam sobie jak Ci musiało być ciężko z gipsem, bolącą nogą zajmować się dzieckiem. 
Dzięki za pochwałę w pamiętniku, ale chyba przedwcześnie bo niezdążyłam dokończyć pisać wczorajszego jadłospisu. A na kolację zjadłam słoiczek gerbera z owocami -  w diecie SB to wykroczenie bo w I fazie nie jemy owoców. No ale dziecko niechciało, już go miałam wynieść do kosza, no i mi tak smacznie zapachniał. Oj silnej woli brak.

U mnie z ćwiczeniem w dzień też cięzko, bo jedyna wolna chwila to jak synek śpi, a wtedy mam zawsze tyle do zrobienia. Dobrze że zapisałam się na zorganizowane zajęcia, przynajmniej dwie godzziny w tygodniu poćwiczę. Ale będę też próbować ćwiczyć w dzień.
Aniag, tak wiem, że owoce są zabronione z I fazie... Do mnie jakoś SB nie przemawia, ale moja przyjaciółka jest nią zafascynowana :) Była już w II fazie, ale coś tam jej nie poszło i zaczęła od początku...

Wiesz ja sama się z tego śmieję, bo mnie często zdarzają się takie głupie historie :) Nie ma jak skrecić nogę na pogotowiu :))
Pasek wagi
Poprostu myślę, że każdy musi znaleźć dietę dla siebie i być do niej przekonany - wtedy można spodziewać się jakiegoś sukcesu.
Mi się ta bardzo podoba bo w  sumie nie jest skomplikowana, nie trzeba wyliczać kalorii i można jeść ile się chce, co właśnie zrobiłam zjadając całą makrelę wędzoną z jajem  teraz czuję się jak bąk.
Dla mnie ważne że mam konkretnie zapisane co mogę zjeść a czego nie, bo wcześniej stosowałam mniej jeść i było tak że nie zjadłam śniadania czy obiadu a zamiast tego czekoladę, czy inne świństwo. I co z tego, że jadłam mniej jak cały czas waga rosła.
crokus...ale mialas przygode...hm jakbym siebie widziala...bo mi tez sie takie rzeczy zdarzają
Pasek wagi
Aniag, dokładnie, najwazniejsze to znaleźć dietę do której jesteśmy przekonani! :)

Wyderko, naprawdę? Nie tylko ja jestem takim pechowcem? :))) Powiem Wam, że kiedys zdarzyło mi się spaść z siedzenia w autobusie, oczywiscie wszyscy zaczęli się śmiać, łącznie ze mną, a potem okazało się, ze złamałam 2 żebra... :)
Pasek wagi
crocus czy moge prosic o wysłanie jeszcze raz zaproszenia.......cos mi komp niezakumał mimo akceptacji zaproszenia :(

buziaki dla wszystkich
o to ja tez poprosze o zaproszenie crokus...

a co do tych dziwnych przypadków..to wiesz co ja tez mialam sytuacje z tramwajem...znaczy jak wychodzilam to zamias noge polozyc na schodku wpadla mi w dziure miedzy drzwiami a schodami i oczywiscie padlam jak długa... zlamalam noge...a wszystko przez to ze chcialam dodac 5 groszy zeby bilet kupic i sie zagapilam..

Pasek wagi
Agulla, wyświetla mi się, ze jesteś moją znajomą i nie mogę wysłać zaproszenia...

Wyderko, wysłałam... :) No to nieźle, też jesteś człowiek przypadek :)
Pasek wagi
a no tak czadeem mi sie przytrafia :)

a widze ze u ciebie wyniki swietne...
Pasek wagi
No jakoś tak idzie :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.