Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 
mój weekend zupełnie nieudany
jestem kretynką ze słabą wolą

ahhhh szkoda gadac

ja cyba nigdy nie schudnę............
kulka0606, proszę mi tu nie gadać od rzeczy..... jak to nie schudniesz????? a te 10,7 kg , to co..... nic dla Ciebie nie znaczy???
dużo już osiągnęłaś a możesz jeszcze więcej!
ja w zeszłym tygodniu miałam kryzys, i o mały włos bym się poddała, piątek był dla mnie masakryczny... w 4 literach miałam to całe odchudzanie i w ogóle wszystko. Od ponad tygodnia nie ćwiczyłam, bo chorowałam. Na szczęście w piątek sięgnęłam dna i nastąpiło przebudzenie i od dzisiaj znowu walczę.
Gdybyś miała słabą wolę, to byś nie schudła tyle co dotychczas.. twarda jesteś, tylko masz chwilę słabości.
Bierz się w garść kobito i do walki....
Ja w piątek stałam przed lustrem i ryczałam, jaka to jestem okropna, gruba, brzydka itp itd..... po otrzymaniu kopa, dzisiaj wieczorem planuję zrobić sobie kąpiel relaksacyjną, maseczkę... jutro umaluję się do pracy.... zacznę robić takie rzeczy, by zacząć się podobać samej sobie...
I proszę się nie obrażać....
no..... dziewczyno, do góry głowa.
Pasek wagi
kulka0606, kochana - glowa do gory! Ja co drugi tydzien mam kryzys, w lustro nie moge patrzec... Musimy wierzyc, ze nam sie uda! Trzymam za Ciebie kciuki, zeby jutro na Twojej twarzy jasnialo slonce! Zrob sobie jakas przyjemnosc... chocby kosmetyk, balsam, krem... Zobaczysz, od razu poczujesz sie lepiej!
dzien dobry wszystkim! jak tam poranne wazenie?
mi ubylo od wczoraj 1,2 kg na samych jablkach :) wiec jestem juz blizej wagi z paska :) a dzisiaj zaczelam diete South Beach - zobaczymy jak mi na niej bedzie :)
duzo sloneczka zycze :)
Witajacie
Widzę, że i u was jakieś kryzysy. U mnie już totalna porażka, święta, a w piątek robiłam małe urodziny synka, więc torcik i inne ciasteczka. Pozatym jakoś zupełnie odeszłam od diety. Waga dziś mnie powaliła przekroczyłam 88 - dawno tego nie było. Nieumiem zupełnie się zebrać tylko ciągle podjadam. W tą niedzielę znowu przychodzi rodzina na urodziny i znowu będzie tort i inne jedzenie więc dobrze to nie wróży. 

Anna1997 powodzenia na tej dietce. Ja ją stosowałam na początku i nawet nie wiem czemu od niej odeszłam, a efekt był niezły.
Witam i ja :)
Jabłka działają nie Anna?
Faktem jest, że wc odwiedza się 2 razy częściej, a i głodnym się chodzi, ale dla takieg wyniku można się poświęcić
Kulka bierz się w garść kobito!! Dasz radę, tylko musisz uwierzyć i wyłazić z dołka!!
oj, dzialaja, dzialaja... ale wieczorem tak mi sie krecilo w glowie, ze nie masz pojecia
Myślę, że to bardzo fajny pomysł z tymi jabłkami, spróbuję w piątek. Może chociaż raz w tygodniu warto się pozbyć toksyn.
U nie póki co waga taka sama, ale cieszę się, że nie wzrosła , bo w niedzielę trochę podjadałam. Może dziś uda mi się zdążyć na mój aerobik i basen. Pozdrawiam wtorkowo:)
Cześć dziewczyny,
tak piszecie o diecie SB, że chyba w końcu kupię książkę o niej... już kilka razy miałam ją w ręku... ale jakoś nie mogłam się zdecydować... lecz skoro mówicie że są efekty... trzeba spróbować.
Pasek wagi
Aaisak myślę, że na każdej diecie można zobczyć efekty, tylk trzeba się jej trzymać :) Mnie jakoś do SB nie ciągnie w ogóle, ale koleżanka schudła na niej ponad 8 kg.
Dorcia, ja chyba jeszcze sobie też w tym tygodniu oczyszczanie jabłkowe zafunduje... może w piątek, albo jutro... sama nie wiem.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.