Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 
Mój mąz powiedział ostatnio tylko tyle,że widzi że chyba ubyło mi kilka kilo i spojrzał w pamiętnik i pogratulował straconych kilogramów.Widzi,że jestem ambitna i słyszy jak co wieczór mu smęcę o karnecie na siłownie.Ale mam nadzieję,że niedługo moje plany wypalą.Pytałam go też ile razy mam chodzić i powiedział że 2 w tygodniu i zdeklarował nawet że zostanie z córką w domu w tym czasie.Wiec nic tylko brać tyłek za troki i działać.A co do programu jak wyglądać nago oglądałam go raz u tesciowej ale jak ta zobaczyła gołe babki odrazu przełączyła i tak się skończyła moja kariera z tym programem.A co do steperka to ja też jestem za tym żeby go kupić ale jeszcze poczekam i kupię go tylko po to żeby ujędrnić ciało.Wiecie co i ja się cieszę,że wiosną albo latem będę mogła sobie zrobić wycieczkę i odwiedzić was w Warszawie.Ale jest problem.Kto mnie odbierze z dworca??? Ja totalnie nie znam tego miasta
Ja odbiorę obojetnie w którego :)
Mój steper stoi w piwnicy, nawet go nie przynoszę, bo wiem, że poćwiczę 2 dni a później postawię go w szafie i zapomnę o nim:( Przywlekłam tylko rowerek i staram sie jeździć, chociaż różnie z tym bywa. Mam problem ze zmobilizowaniem się do ćwiczenia w domu - poprostu jestem leniem. Dobrze, że mam aerobic 3x w tygodniu, to moje wyrzuty sumienia są trochę mniejsze.

Mój mąż też się wkurza, gdy proszę go o porównanie. Zawsze mówi, że powinnam patrzeć na szczuplejsze dziewczyny a nie na grubsze i z nimi się porównywać. Ma rację... 

A program czasem oglądam, chodziło mi o sposób postrzegania siebie i o to, że zawsze wyolbrzymiamy swój problem. W sumie może dobra jest idea zaakceptowania siebie w dużym rozmiarze, ale ja wolę siebie w mniejszym.  Wtedy nie będę miała problemu z samoakceptacją. 




 
no to do wakacji będziem super babeczki szczupaczki i spotkamy się na wielkim deserze... owocowym!
Może ja też bym przyjechała? Ale trochę daleko mam:(
Jak już będą długie dni przyjedziesz rano i wszytko Ci pokażę starówkę, zamek królewski , w łazienkach znam knajpke w której zjemy obiad:)  są potrawy z rusztu:)
spotkamy sie to jest plan:)
Magilla - a skąd jesteś?
Kurcze dziewczyny siedzimy z tymi dziećmi trzeba korzystac bo zaraz będziemy do pracy wracać a cala wiosna i lato przed nami :)

Mój mąz powiedział ostatnio tylko tyle,że widzi że chyba ubyło mi kilka kilo i spojrzał w pamiętnik i pogratulował straconych kilogramów.Widzi,że jestem ambitna i słyszy jak co wieczór mu smęcę o karnecie na siłownie.Ale mam nadzieję,że niedługo moje plany wypalą.Pytałam go też ile razy mam chodzić i powiedział że 2 w tygodniu i zdeklarował nawet że zostanie z córką w domu w tym czasie.Wiec nic tylko brać tyłek za troki i działać.A co do programu jak wyglądać nago oglądałam go raz u tesciowej ale jak ta zobaczyła gołe babki odrazu przełączyła i tak się skończyła moja kariera z tym programem.A co do steperka to ja też jestem za tym żeby go kupić ale jeszcze poczekam i kupię go tylko po to żeby ujędrnić ciało.Wiecie co i ja się cieszę,że wiosną albo latem będę mogła sobie zrobić wycieczkę i odwiedzić was w Warszawie.Ale jest problem.Kto mnie odbierze z dworca??? Ja totalnie nie znam tego miasta



-- dobrze że cię wspiera mój podchodzi jakoś z niedowierzaniem , bo podchodziłam z 10 razy do diety ale sie zawziełam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.