- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 48
2 stycznia 2009, 16:04
Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć?
6 stycznia 2009, 10:08
no własnie te siedzenie z dzieciakami takie jest
6 stycznia 2009, 10:09
ziaja83- ja tez mam malucha i czekam do wiosny żeby chodzic na długie spacerki , zresztą pewnie zacznie chodzić :))))))))))))))))))
- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 48
6 stycznia 2009, 10:22
ja też siedzę w domu z dzieckiem i mogłabym jeść na okrągło. A jak nie jem to myślę o tym co bym zjadła. Bardzo chciałabym iść do pracy, ale najpierw muszę ją znaleźć
.
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 22
6 stycznia 2009, 10:28
To chyba tak już jest, że jak się siedzi w domu to ciężko zapanować nad pokusami, ale znowu w pracy ciężko dotrzymać jedzenia posiłków w odpowiednim czasie.
- Dołączył: 2006-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 636
6 stycznia 2009, 12:21
No ja zmierzam do M ale po drodze jest L-ka więc chyba nie na miejscy jest moja tu obecność bo mnie samą wkurza jak ktoś kto ma do zrzucenia 5 kg mówi mi że to tak samo jak chudnąć 24.........
Ale czasami się nie mieszczę w XL i wychodzę ze sklepu zrezygnowana....
@import url(/themes/default/css/)i
- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 48
6 stycznia 2009, 13:26
Ja też chciałabym dojść do M, może kiedyś mi się uda, a może jeszcze w tym roku. Dużo trudniej jest gdy ma się do zrzucenia 25kg. Już sama liczba jest przytłaczająca. Ktoś, kto ma do zrzycenia 5kg. jest właściwie szczupły, robi to zwykle dla własnego lepszego samopoczucia.
6 stycznia 2009, 15:28
M to moje skryte marzenie, ale bardzo cieszyłabym się z L, móc iść do sklepu i kupić to co mi się podoba i nie szukać wieszaka dla Pań Puszystych.
Jak Wam dziś idzie?
Mnie zmobilizował wzrost wagi i dziś ostro walczę o spadek wagi.
- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 740
6 stycznia 2009, 16:47
jeśli jeszcze można to i ja bym sie chciała przyłączyć? :)
chodziłam już przez moment w rozm xxl......teraz znów powróciłam do xl dążę do L (oj było by super)
teraz jest mi troche trudniej zrzucic wagę (niestety znów przytyłam :( ) ale to dlatego że jestem po operacji kolana i mam mniej ruchu...
też czekam z utesknieniem na wiosnę i długie spacerki z synkiem
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
6 stycznia 2009, 16:51
Witam
to ja też się tu bardzo chętnie dołączę. Wasze spadki wagi dają mi nadzieję, że mi się uda. Ja też siedzę z 20 miesięcznym synkiem w domu i co chwila kursuję do lodówki a ruchu niewiele. "Odchudzam" się od zawsze ale waga ciągle rośnie, ale tym razem mówię dość (kurcze mówię to już setny raz, ale może ostatni). Nie no tym razem to muszę podejść do tego poważnie bo jestem już małym słonikiem 160 cm i 93 kg. Ostatnio szukałam bluzki na święta i niestety 48 były za ciasne
Przed ciążą ważyłam 82 i przytyłam z 15 kg, ale w pięć miesięcy brakowało mi 2 czy3 kg do wagi wyjściowej i miałam plany jeszcze schudnąć, a zamiast tego tak się zapuściłam że teraz brakuje mi około 3 kg do wagi z dnia pordu - tragedia. Poczytam i poznam Was troszkę i mam nadzieję że będzie miło nam się dyskutowało no i chudło. Oj jak się cieszę że jest taki temacik, bo na innych gdzie dziewczyny mają po 5 kg za dużo to co ja bym tam zrobiła z moimi 30? Teraz zmykam szykować obiadek oczywiście dietetyczny. Pozdrawia i do usłyszenia
6 stycznia 2009, 17:08
Dopisuje sie do Was rekami i nogami;) Mam duzo balastu do pozbycia sie i musi mi sie w koncu udac w tym roku. Jestem tu nowa w vitalii, ale bardzo mi sie podba. Z wami mam nadzieje sie uda! Pozdrawiam wszystkich i wytrwalosci zycze.