Temat: XXL zmierzające do L

Kieliszki - jak dla mnie fajny pomysł, ja często kupuję na takie okazje jak parapetówka. Krosno ma bardzo fajne np. do wina czerwonego  - takie na długich nóżkach, gładkie.

I mnie się włączył odkurzacz lodówkowy. Nie wiem ale ostatnio dla mnie najgorsza jest właśnie godzina 13-14. Rano jem śniadanko, a o tej 13 mnie dopada i mega głód i apetyt. Potem jem obiado -kolację o 17,30 i wieczorem już z reguły nic.Jeśli dalej tak będzie chyba przeniosę obiad na 13. Tylko nie chce mi się robić 2 razy tego obiadu dla siebie a potem dla męża.

Kamiko, Crocus u mnie też aż się prosi żeby posprzątać ale nie mogę się zebrać.

Swajtek, moim zdaniem powinnaś jeść obiadek o tej 13 własnie, wtedy jest mniejsza szansa, ze potem będziesz czuła głód i "zachciewajki". Tym bardziej, ze jak sama piszesz, o tej porze jest najgorzej...

Oglądam kieliszki... :)

przeleciałam się z odkurzaczem...może chociaż pddychac będzie lżej :-) Napisałam plan pracy... przydałoby się jeszcze chociaż jakiś 1 rozdzialik do niedzieli skrobnąć.
Teraz idę na spacerek bo głowa boli mnie jak diabli... ide walczyc z deprechą.

I ja na spacerek idę, niech się dzieciaki przewietrzą :)

Czesc dziewczynki, mam do was pytanie, wiecie ile kalorii ma NASHI? to taki owoc?

Juz wiem:) poszperałam troszke i wiem:) 100g- to 53 kalorie

asiatko- gratuluje juz -10
to sie nazywa okrągły sukces:-)

głowa boli mnie nadal, juz mam tego dość
chyba dzisiaj nici z ćwiczeń.

hej, dziewczyny! dzisiaj sloneczko pieknie u mnie swiecilo... chyba wiosna idzie...
Ja probuje sie pozbierac. Ciezko idzie, ale dzisiaj dietka w 100%, tylko malo cwiczen. Moze znajde jeszcze w sobie troche sily...
Dobrego wieczorku!

PS. wiecie moze jak przyjmowanie estrogenu wplynie na moja wage?
body { background: #FFF; }

o 21 przestała mnie boleć głowa, więc poćwiczyłam sobie ciut.
A więc dzień nie byl tak całkiem stracony.
Dobranocka

Hej Dziewczyny, jak tam dzisiaj u Was?

U mnie zero spadku, a już się nastawiałam, ze zobaczę 83kg, no, ale jak nie dzisiaj to jutro. Musi być :)

Na nogach jestem od 5:40, mój synuś wstaje coraz wczesniej, trochę mnie to przeraża, bo coraz wczęsniej robi się jasno...