Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 

Crokus,kiedys hula hoop to byl moj zywiol.Ladnie wyrabia sie talie.Staje w rozkroku malym i na golym ciele bez bluzki,aby zlapac rytm.Na razie kiepsko mi to idzie.bo mam opone na brzuchu i czesto mi spada hula na ziemie,ale to kwestia wprawy.Zmeczenie duze,bo chodza i biodra,a przy mojej wadze!!!!!!

Kzadrozna, do cwiczen mozna sie przyzwyczaic naprawde.Moj ruch do niedawna to byl tylko basen i w tamtym roku aqa aerobik a teraz juz jest lepiej codziennie oprocz orbitreka robie jeszcze cos nowego.

Witajcie dzieczyny!!! Dzisiaj weekend sie zaczyna :)
kzadrozna, ja tez mam problem z cwiczeniami - wstaje o 6, przed 7 jestem juz w tramwaju i wioze corki do szkoly, potem do pracy. Wracam do domu miedzy 17 a 18. Jakies jedzonko, lekcje z dziecmi, kapiel. I przychodzi 21 i ja padam na twarz...
Witam dziewczyny,strasznie mi dziś smutno moja waga mnie nie lubi i po tygodniu choroby pokazała mi 2 kilo więcej =[ (nie zmieniam paska bo się kompletnie załamie)Ale tak jakoś smutno mi się zrobiło i lekko chęć do ćwiczeń opadła(a powinno być odwrotnie powinnam się zmotywować do działania) =[ ech marnie to widzę ,marnie.

Co do hula hop ja również mam z tymi wypustkami masującymi i kręcę nim pomimo strasznych siniaków =] Na początku przygody z kółeczkiem kupiłam takie dziecięce i strasznie się zniechęciłam do niego bo bestia nie chciała się kręcić tylko siłą przyciągania ziemskiego notorycznie spadała.Zirytowana kupiłam sportowe i tadam od razu umiem kręcić =] Teraz po 2 miesiącach kręcenia na sportowym nawet dziecięcym potrafię już pokręcić =](na koniec miesiąca mierzenie to zobaczę czy chociaż efekty jakieś będą)
Ziaja83  nie zalamuj sie, czasami z ta waga tak bywa.Najwazniejsze to nie dac sie ,kazdy ma takie dni,jak zobaczy na wyswietlaczu wiecej to swiat sie wali.Mnie wczoraj waga to wkurzala.Rano bylo 90.5 kg po poludniu 91 a wieczorem,kiedy powinno byc wiecej pokazala 89,80.No wiecie dla mnie najbardziej do przyjecia byl wynik ostatni,ale wiem przeciez ze to nieprawdziwy.Musze zobaczyc moze to bateria.
A! Zapomnialm u mnie swieci piekne sloneczko,aco to znaczy dziewczyny?

Witajcie.
Moja waga ruszyła w dół.

Przyznam, że troszkę się napaliłam na to hulahop, bo u mnie najgożej z brzuchem. Chodzę już prawie 2 miesiące na aerobik - dużo zajęć jest na stepie, i widzę że zeszczuplały mi nogi , natomiast brzuch wymaga jeszcze sporo pracy. Może kupię sobie takie najzwyklejsze i jak się nauczę kręcić to zainwestuję w to masujące.
kzadrozna, Anna1997 wcale wam się nie dziwię, że nie macie czasu i siły na ćwiczenia - praca, dzieci. Może zapiszcie się na jakieś zorganizowane zajęcia koło domu, albo zaraz po pracy.

ziaja83 nie smuć się. Ja też miałam ostatnio doła bo mi waga wzrosła, ale próbuję jeszcze raz. Ja mam podobnie - wzrost na wadze wcale mnie nie mobilizuje do ćwiczeń ani diety, wręcz przeciwnie stwierdzam, że skoro nie ma efektów to mam ochotę to wszystko rzucić. Ale za parę dni odzyskasz siły po chorobie, i będzie już dobże.

O kurcze - oczywiście miało być dobrze. tak mi się jakoś bezmyślnie wcisnęło.
Ankaaa to ostatnio chyba jesteś trochę zawiedziona tymi moimi spadkami, co? :)

Kzadrożna, ja najczęsciej piekę schab, albo karkówkę, ewentualnie pasztety różne. Schab i karkówkę nacieram solą, czosnkiem i dużą ilością majeranku i wkładam na 2-3 dni do lodówki. Potem wyciągam, obsmazam krótko na  patelni (to powoduje, że mięso jest soczyste w środku) wkładam do naczynia żaroodpornego i piekę w zaleznosci od wagi mięsa (1kg=1h) w 180 st. Pod koniec pieczenia odkrywam, żeby trochę zrumienić. Proste i szybkie :) I smaczne bardzo :)

A dzisiaj będę robić schabik z tego PRZEPISU dam znac jak wyjdzie :)

Ziaja, nie poddawaj się, trzeba walczyć dalej, sama też mialam ostatnio kryzys, bo najpierw choroba, a potem jakies obżarstwo mnie dopadło i waga poszybowaa w górę... Coraz częściej zdarzają mi się wpadki i czasem tez nie mam juz ani zapału, ani chęci, ale wiem, ze muszę osiagnąc swój cel! :)

Dziewczyny, gdyby jeździla do pracy,też nie miałabym czasu na tyle ćwiczeń, ale paradoksalnie, kiedy pracowałam i byłam zabiegana, waga szybciej spadała...


Pasek wagi
Witam Was dziewczynki:)widze ze tu smaczny temat jest:)
Pasek wagi
dziewczyny, nie dajemy sie!!!
u mnie tez sloneczko zaglada przez okna i czuc wiosne :) krokusy zaczely mi na balkonie wygladac z doniczek - nie mamy wiec wyboru!!!
3 tygodnie i bedzie wiosna

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.