- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 sierpnia 2009, 00:13
Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))
Edytowany przez Nika85 (moderator) 17 sierpnia 2009, 18:21
9 sierpnia 2010, 12:56
9 sierpnia 2010, 14:12
A ja już 3 dzień mniej jem mniej i bardziej zdrowo, i waga ponad kilogram w dół. Właśnie sobie gotuję wątróbke z warzywkami- mam nadzieję, że Amelka jak sie obudzi też sie skusi. Do cwiczeń ciężko mi się zabrac ale codziennie spaceruję z Amelką 3-4 godziny i mam nadzieję że to wystarczy. Leń ze mnie straszny!
Super że nasz wątek znów odżył:-) Jak sie chce to można:-)
Pozdrawiam Was gorąco!
9 sierpnia 2010, 14:47
9 sierpnia 2010, 20:54
9 sierpnia 2010, 23:13
Smutno mi
dziś dostałam wiadomośc, że moja chrzestna jest umierająca.
rak, wiadomo. Zrobili jej operację kilka dni temu,, to znaczy tylko otworzyli i zamknęli, nie robiąc nic, bo za późno. Złośliwy. Po operacji czuła się super, gadała, śmiała się, dzis zwraca watrobą. Wszysko w ciągiu dwóch tygodni.
Mieszkałysmy po sąsiedzku, jak mi w domu było źle, uciekałam do niej przez płot. Była i jest mi drozsza od mamy, która przy czwórce dzieci i gospodarstwie nie miała dla nas tyle czasu.
Nie wiem, co myśleć, ale zycie nie jest sprawiedliwe. dziś dzwoniłam do niej, powiedziała zaledwie kilka słów i tylko Tokaszka kazała mocno wycałować i całą rodzinę. Potem straciła oddech, musieli podłączać tlen.
Edytowany przez 10 sierpnia 2010, 06:31
10 sierpnia 2010, 14:28
11 sierpnia 2010, 12:41
11 sierpnia 2010, 13:37
11 sierpnia 2010, 15:48
annam ja nie pomogę bo doświadczenia mam zero...
orzeszek- zazdroszczę Ci Twojej wagi. Mi też pomału spada ale mam coraz większe chwile zwątpienia i mam ochotę rzucic sie na jedzenie ale jeszcze się trzymam. Oby jak najdłużej...
kakulcia- współczuję... Brak słów na te wszystkie choroby... Trzymaj sie.
A gdzie marta?
U nas pochmurno. Mała śpi. Jutro idziemy na szczepienie i mam nadzieję, że dobrze to zniesie.
Zmykam robic spaghetti. Buźka
13 sierpnia 2010, 08:04
Witajcie slonka,ale mam czytania,no to mnie cieszy,tylko,ze nie wiem,co wam najpierw napisac :)
Kochane juz wyjasniam czemu mnie nie bylo,a wiec moje dzieci byly w Boszkowie z babcia,wrucily,wiec mialam prania,sprzatania mase,do tego ostatnio robilam sloiki-mirabelki czerwone i zolte,ogorki kiszone i konserwowe,ciagle mialam cos do roboty,a to w ogrodku,a to wozek wyprac,a to samochod odkurzyc i umyc...Do tego mialam propozycje pracy we Wroclawiu w banku w dziale udzielania pozyczek,bylam na rozmowie kfalifikacyjnej i nie jestem z siebie zadowolona,uslyszalam ze mam brzydkie paznokcie a w kontaktach z klijentem wazna jest prezencja...Maja zadzwonic,przyjecie by bylo od 1 wrzesnia...mam metlik w glowie...
Kochane mam tez problem z Agata,zrobil jej sie guzek,ogolnie jakies stwardnienie kolo sutka i martwie sie,na poczatku myslalam,ze cos ja ugryzlo,kazalam jej czekac,ale to nie schodzi,dzis ide do lekarza z nia,moze mnie uspokoi?
A w weekend jade sama z mezem do Boszkowa odpoczac przed wrzesniem i szkola...na sama mysl zaczynam siwiec.....
Dziewczyny zaraz postaram sie poodpisywac wam,mam nadzieje,ze sie polapie w tych 3 stronach wpisow :) ale specjalnie dzis wczesniej wstalam,puscilam pralke,zrobilam malej kasze,sobie kawe,zeby do was poodpisywac :) Potem musze sie wziasc za porzadki,prasowanie,na obiad rybke chce zrobic,ciasto z orzechami,jak zwykle robotka czeka,pa!